Rozdział 30

598 50 17
                                    

                                                         Rozdział 30

                                                              SAM


Trzy tygodnie przed wypadkiem


– Jesteś pewna, że go nie będzie? – Spięty głos Tristana odbija się echem w mojej głowie. Mężczyzna zawisa nade mną i czeka, aż coś powiem. Uśmiecham się szeroko, a potem bez słów obejmuję go za szyję i całuję w usta.

– Sam – Szepcze obniżając biodra.

Jesteśmy w sypialni i leżymy na moim łóżku. To nie jest nasz pierwszy raz, ale z jakiegoś powodu on wciąż zadaje wiele pytań. Pytań, na które nie chce odpowiadać. Nie zależy mi na rozmowie, potrzebuję jedynie seksu. Wyginam się pod nim, chcę, żeby już przestał się opierać.

– Hunter spędza zawsze na siłowi trzy i pół godziny. – Mówię znużona. – Jesteś jego przyjacielem, powinieneś to wiedzieć.

– Nie wiem czy nim jestem. – Czuję jego twardego fiuta przez cienki materiał spodenek. – Trudno nazywać przyjacielem kogoś, kto w tajemnicy posuwa twoją laskę, nie?

– Masz wyrzuty sumienia?

– Tak. – Pochyla się i językiem dotyka mojej wargi. – Ale nie potrafię ci odmówić. – Mruczy ściskając w dłoniach moje piersi. – Kurwa, Sam, jesteś moim piekłem.

– Zerżnij mnie. – Proszę gryząc go w bark. – Muszę poczuć twojego twardego kutasa.

– Bo Hunt nie daje rady? – Śmieje się cicho. Cóż, jest w błędzie. Seks z Hunterem zawsze jest genialny, ale jest pewien problem. Brak czasu. Wychodzi nad ranem udzielać wywiadów, a potem spędza pół dnia w studio nagraniowym ze swoim durnym menadżerem. Gdy wraca wieczorami jest zmęczony. Od dwóch tygodni się nie bzykaliśmy.

– Zamknij się, Tris. – Zsuwam dłoń po jego szyi, brzuchu i zaciskam palce na jego kutasie.

– To nawet fajne.

Przewracam oczami.

– Co? – Nerwowo ściągam z niego spodenki. – Co jest w tym takiego fajnego?

– To, że duża pała nie oznacza dobrego ruchania. – Rechocze. – Byłem zazdrosny.

– Byłeś zazdrosny o fiuta Huna? – Dziwię się, a potem wybucham śmiechem.

– Ma większego. – Przyznaje z niechęcią. – Za każdym razem, zastanawiałem się czy daje ci większą przyjemność. Cieszę się, że okazał się miękką fają.

Nie odpowiadam. Pozwalam mu się pławić w tym fałszywym zadowoleniu. Zapadam się lekko w satynowej pościeli. Wszystko wokół pachnie mieszanką jaśminu i perfum Huntera. Powinno mi to przeszkadzać, powinnam czuć się jak dziwka, ale to wszystko jeszcze bardziej mnie nakręca. Może dlatego, że naprawdę jestem wściekła na Huntera? Może podświadomie chcę go ukarać? Odstawił mnie na boczny tor, jakbym była zabawką. Zastanawiam się, co poczuje, gdy dowie się, że zdradzam go z Tristanem, ale zaraz uzmysławiam sobie, że nie mogę tego zrobić. Nasze rozstanie negatywnie wpłynęłoby na moją reputację. Fani nas kochają, mówią, że jesteśmy wzorem dla innych. Że nasza miłość przenosi góry. Nienawidzę tego, ale gdyby nie ten związek nie dostałabym roli w najnowszym filmie Nicholsona. Nagle Tristan wsuwa się we mnie. Pierzymy się bez gumki, bo nie muszę martwić się o niechcianą ciążę. Jestem wolna i mogę robić, co tylko mi się podoba. Przyjmuję jego fiuta, a on wchodzi jeszcze głębiej. Z moich ust wyrywa się głośny jęk. Tak! Właśnie tak! Tristan coraz szybciej porusza biodrami. Rama łóżka uderza o ścianę. Łup, łup, łup. Rozkosz zalewa moje ciało. Potrzebuję orgazmu.

THINGS WE LOST (ZOSTANIE WYDANE)Tempat cerita menjadi hidup. Temukan sekarang