Pov: Claudia
W szatni wszyscy byli bardzo szczęśliwi. Zaczęli skakać na wszystkie strony i machali swoimi koszulkami. Gavi w pewnym momencie zmienił nawet buty na czyjeś klapki. Na pewno nie były to jego klapki, ponieważ były one o wiele za duże jak dla Pabla.
- Gratulacje, świetnie dzisiaj graliście. No i oczywiście pierwsze miejsce w lidze idealnie do was pasuje - mówię i przytulam każdego z piłkarzy.
- Dziękujemy - odpowiada Busquets jako kapitan.
Chłopcy świętowali jeszcze chwilę w szatni, kamerzyści musieli oczywiście wszystko nagrać, żeby później było można zobaczyć to wszystko na internecie. Balde zdążył nawet w tym czasie zrobić live na którym na szczęście nie było mnie widać. Gavi bardzo się cieszył z tego, że wygrali ligę. W szatni zebrali się wszyscy łącznie z rehabilitantami, trenerami i osobami zajmującymi się mediami FC Barcelony. Po świętowaniu w szatni wszyscy zebrali się w autokarze i wyjechaliśmy z stadionu Espanyolu. Teraz był czas na świętowanie. W autokarze wszyscy świętowali, jedli pizzę i pili alkohol.
- Uwaga! Jedziemy teraz świętować do jednego z klubów - powiedział Xavi.
Wszyscy bardzo się ucieszyli. Piłkarze bawili się ciągle w autokarze, a Gavi oczywiście jadł pizzę. Na nagraniach na pewno będzie to widać, ale w sumie Pablo je w każdej możliwej chwili. Po około 30 minutach dotarliśmy pod klub. Był to jeden z droższych klubów w Barcelonie. Mieliśmy podobno zarezerwowaną lożę w strefie VIP. Udaliśmy się tam i zaczęliśmy świętować.
Zanim zaczęłam pić to poszłam do łazienki, aby przebrać się w sukienkę, którą wcześniej wzięłam z domu. Poinformowałam Pabla gdzie idę i wyszłam z loży. Po chwili znalazłam łazienkę i weszłam do jednej z kabin. Ubrałam na siebie czerwoną sukienkę do połowy uda z odkrytymi plecami oraz na ramiączkach. Nie zmieniałam butów, więc po chwili już siedziałam w loży.
- To co pijesz? - spytał już lekko podpity Araujo.
- A co wy pijecie? - pytam.
- No oczywiście, że naszą kochaną wódkę - odpowiada Balde i przytula do siebie butelkę z wspomnianym trunkiem.
- To mi też polejcie - mówię, a chłopak wykonuję moją prośbę.
- Mnie też dolej - dodaje Gavi i podsuwa swój kieliszek, a Balde nalewa do niego alkohol.
- Na pewno chcesz od razu pić wódkę? - pyta Ania, która dopiero przyszła, ponieważ musiała odstawić dzieci do domu.
- Ania nasi piłkarze wygrali i trzeba świętować - odpowiadam jej i przechylam kolejny kieliszek z alkoholem.
Pijemy jeszcze chwilę, ale w pewnym momencie słyszę, że z głośników leci ,,Shut up and Dance" więc od razu ciągnę piłkarzy na parkiet i zaczynamy tańczyć. Tańczę z Pedrim i Fatim. Poruszamy się w rytm muzyki, która jest jedną z moich ulubionych piosenek. Wzrokiem zaczynam szukać Pabla, ale nigdzie go nie widzę.
W pewnym momencie zauważam, że siedzi on z jakąś tlenioną blondynką przy barze. Dziewczyna specjalnie nachylała się do przodu, żeby pokazać swoje sztuczne piersi, które wylewały się z jej skąpego topu. Gaviemu chyba to nie przeszkadzało, bo jego wzrok co chwilę schodził na cycki tej fretki.
W mojej głowie narodził się plan i stwierdziłam, że muszę go wykonać. Zostawiłam piłkarzy i ruszyłam w stronę baru. Gdy byłam obok Pabla to przytuliłam go od tyłu i pocałowałam go w policzek. Ta damska wersja Draco Malfoya cała się zaczerwieniła, a to był dopiero początek mojego planu.
- Kochanie i co z moim drinkiem? - spytałam piłkarza i oparłam się o jego kolano.
- Co jaki drink? - zdziwił się chłopak.

CZYTASZ
Te Amo Mi Sol || Pablo Gavira
FanfictionW książce jest wiele błędów, dlatego będzie ona poprawiana (kiedyś)! Claudia Ramos to osiemnastoletnia siostra Sergio Ramosa. Przeprowadza się do Barcelony, aby rozpocząć tam studia fizjoterapeutyczne. Brunetka nie wie, że przypadkowe spotkanie odmi...