POV: Claudia
Rano obudziły mnie promienie ciepłego hiszpańskiego słońca. Mimo tego, że mamy kwiecień, pogoda w Barcelonie jest piękna. Sięgnęłam po telefon, aby sprawdzić godzinę. Była 9:15. Zdecydowałam się rozpocząć dzień od przeglądania Instagrama. Po kilku minutach odłożyłam telefon i poszłam się przebrać. Przebrałam w szare dresy i biały top. Wzięłam jeszcze telefon i skierowałam się do kuchni.
W salonie zauważyłam mojego brata śpiącego na kanapie i przytulającego się do niego Benzeme przykrytych moim dywanem. Zrobiłam im zdjęcie, które będzie teraz moim ulubionym. Stwierdziłam, że nie mogę go tak zostawić. Poszłam do kuchni i z szafki wyciągnęłam dużą miskę, którą po chwili napełniłam zimną wodą i przeszłam do salonu. Chwilę później woda znalazła się na obu piłkarzach. Obaj piłkarze nie wiedzieli co się stało i poderwali się z miejsca, ale zaraz tego pożałowali przez ogromnego kaca. Z śmiechu zaczęłam turlać się po podłodze. Chłopcy zgromili mnie wzrokiem.
- Miła pobudka, prawda? - powiedziałam.
- Rozpoczęłaś właśnie wojnę Claudia - powiedział francuz i spoglądnął na Sergio, który jedynie odpowiedział mu kiwnięciem głowy.
Po chwili zrozumiałam o co chodzi. Zostałam przerzucona przez ramię Sergio, a Karim poszedł otworzyć drzwi od łazienki i odkręcić wodę z prysznica.
- Puszczaj mnie Sergio, bo inaczej nie dostaniesz tabletek i kawy razem z Karimem - krzyknęłam, ale chłopak się tym nie przejął tylko wrzucił mnie pod prysznic.
- Teraz rachunki są wyrównane siostrzyczko - powiedział Sergio, a Benzema zawtórował mu swoim śmiechem.
Posyłam mu tylko krzywy uśmiech i kieruję się do pokoju w celu przebrania się w nowe ubrania. Zakładam czarne spodnie, do tego oversizowy biały t-shirt i wychodzę z pokoju. W kuchni robię sobie kawę i przeglądam lodówkę. Wyciągam jakąś sałatkę i zaczynam ją jeść. Po chwili do kuchni wchodzi Sergio i zaczyna szukać czegoś w szafkach.
- Czego szukasz? - pytam upijając łyk kawy.
- Tabletek na ból głowy, bo mamy strasznego kaca z Karimem - odpowiada biorąc to czego szukał.
- Trzeba było nie chlać jak Vini kiedyś - mówię, przypominając sobie jak kiedyś Vini się upił razem z Araujo.
Nie wiadomo jak ten drugi się tam znalazł, ale taki stan zastaliśmy kiedyś w domu Viniciusa. Śpiący Araujo przykryty telewizorem na stole i Viniego mruczącego hymn FC Barcelony przez sen w łazience z niedopitym piwem w ręce. Ten widok nas na prawdę zdziwił.
- Do tej pory pamiętam ich miny jak nas zobaczyli - powiedział chłopak podśmiewując się - idę zanieść tabletki Karimowi, bo już nie daje rady.
Chłopak wychodzi, a ja odstawiam naczynia do zmywarki i idę do pokoju. Kładę się na łóżko i włączam telefon. Widzę wiadomości od nie kogo innego jak od Gaviego.
@pablogavi
Przepraszam za wczoraj. Byłem po prostu zły, że przegraliśmy.
@claudia_ramos
Ja też przepraszam. Za bardzo agresywnie to odebrałam. Mogłam domyśleć się, że możesz być zły za przegrany mecz
Odpisałam chłopakowi i już chciałam odłożyć telefon, ale właśnie otrzymałam odpowiedź od chłopaka.
@pablogavi
To może w takim razie dasz się zaprosić na kawę. Może przekonam Cię do dobrego klubu przy okazji.
@claudia_ramos

CZYTASZ
Te Amo Mi Sol || Pablo Gavira
FanfictionW książce jest wiele błędów, dlatego będzie ona poprawiana (kiedyś)! Claudia Ramos to osiemnastoletnia siostra Sergio Ramosa. Przeprowadza się do Barcelony, aby rozpocząć tam studia fizjoterapeutyczne. Brunetka nie wie, że przypadkowe spotkanie odmi...