5.

1.7K 55 212
                                    

Dotarliśmy na miejsce po 20 minutach. Była 18:15 więc zdążymy jeszcze pomóc chłopakom. Po wyjściu z ubera weszyłyśmy do domu Pedriego bez pukania. Chłopak napisał mi wcześniej, że mamy wejść bez pukania. Przeszłyśmy do salonu i ujrzałyśmy zaskakujący widok. Gavi siedział na barkach Pedriego i próbował przywiązywać balony. Chłopcy po chwili nas zauważyli. Pablo miał mały problem z zejściem, ale wspólnymi siłami udało nam się ściągnąć go z Pedra.

- Chłopcy chciałabym przedstawić wam Nicolę - powiedziałam.

- Hej, jestem Nicola - powiedziała nieśmiało dziewczyna i podała im rękę.

- Hej ja jestem Pablo - odpowiedział jeden z piłkarzy.

- A ja Pedro czyli ten lepszy piłkarz - odpowiedział z śmiechem.

Zaśmiałam się razem z moją przyjaciółką. Pablo zmierzył nas jedynie wzrokiem i chyba się trochę obraził. Żeby mu polepszyć humor podeszłam do niego i go przytuliłam. Chłopak chyba się trochę zdziwił, ale po chwili oddał uścisk.

- Poza tym pięknie wyglądacie - mówi Pedro.

- Popieram Cię bracie- odpowiada Pablo.

- Dziękujemy - odpowiadamy razem.

- To w czym możemy wam pomóc? - pyta Nicola.

- Możecie wyciągnąć kubeczki z szafki obok zlewu i przesypać chipsy do misek - powiedział Gavi.

- Już się robi szefie - powiedziałam.

- My idziemy się przebrać i zaraz wracamy - mówi Pedro i idzie razem z Pablem na górę.

My za to idziemy do kuchni, aby zrobić to co powiedział młodszy chłopak. Zaczynamy przesypywać chipsy do misek, które znalazłyśmy po dłuższej chwili, gdy Nicola zadaje pytanie.

- Stara wiesz może czy Pedri ma dziewczynę? - pyta.

- Wydaje mi się, że nie - odpowiadam - a co podoba Ci się?

- No można tak powiedzieć - mówi i się lekko rumieni.

- A co z tym kelnerem z kawiarni - teraz to ja pytam - jak mu tam było? Mateo? Masimo?

- Mateo - poprawiła mnie - chciał mnie tylko przelecieć

- Co za dupek - mówię.

- Pedro to chyba co innego.

- Na pewno jest inny - odpowiadam - możesz próbować dzisiaj do niego zarywać.

Nicola kiwa głową i wyciąga z szafki kubki. Ja krzyczę do chłopaków czy mamy przygotować alkohol. Mówią, że możemy wyciągnąć z lodówki i postawić na wyspie. Robimy to razem i po skończeniu idziemy do salonu. Patrzę na zegarek i widzę, że jest już 18:50. W pewnym momencie słyszymy razem z Nicolą kroki na schodach. Odwracamy się i widzimy piłkarzy schodzących z góry. Obaj są ubrani w czarne dżinsy i w czarne koszulki. Chłopcy podchodzą w stronę kanapy i na niej siadają. Zaczynamy rozmowę i czekamy na gości. Po kilku minutach słychać pierwszy dzwonek. Pablo wstał i poszedł otworzyć drzwi. Okazało się, że przyszedł Robert razem z Anią.

- Hej Claudia jestem - mówię i podaję rękę mężczyźnie.

- Hej ja Robert - odpowiada. Witam się tak samo z Anią tylko, że kobieta od razu przyciąga mnie do siebie i przytula.

Zaczynamy rozmowę z parą. Robert i Ania są bardzo mili i bardzo dobrze nam się rozmawia. Ania wydaje się być bardzo ciepłą osobą. W pewnym momencie słyszmy kolejny dzwonek. Tym razem przyszedł Pablo Torre razem z Jordim Albą i z Alejandro Balde. Powoli wszyscy zaczynali się schodzić. Impreza zaczęła nabierać tempa. Ktoś włączył muzykę więc było jeszcze bardziej klimatycznie. Zaczęłam pić razem z Nicolą drinka, gdy zostałyśmy zawołane do kółka. W kółku siedzieli: Pablo Torre, Ansu Fati, Marc, Robert z Anią, Ferran z Sirą, Raphinia z Natalią, Frenkie z Mikky, Araujo, Garcia i oczywiście Gavi z Pedrim. Ja usiadłam pomiędzy Gavim, a Nicolą, która siedziała obok Pedro.

Te Amo Mi Sol || Pablo GaviraOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz