8.

1.4K 52 128
                                    

Pov: Claudia

Obudziły mnie jakieś odgłosy. Otworzyłam oczy i zauważyłam, że jestem w jakiejś sali. Chciałam się zapytać gdzie jestem, ale suchość w ustach strasznie mi doskwierała. Obok mnie siedział Pablo i trzymał mnie za rękę. Chłopak zauważył, że nie śpię.

- Boże słońce - mówi - obudziłaś się.

- Wody... - to jedyne co udaje mi się powiedzieć.

- Już - podaje mi plastikowy kubeczek z wodą - proszę.

- Gdzie ja jestem? - pytam, gdy wypiłam wodę.

- W szpitalu - odpowiada - wczoraj po meczu straciłaś przytomność i pogotowie zabrało Cię do szpitala.

- Gratulacje wygranego meczu - mówię i ściskam jego rękę.

- Dziękuję - powiedział i posłał mi uśmiech.

- A co mi właściwie jest? - zadaje kolejne pytanie.

- Byłaś przemęczona i odwodniona - mówi - teraz musisz odpoczywać.

Kiwam głową i w tym samym momencie do sali wchodzi lekarz wraz z moim bratem. Sergio, gdy mnie widzi, od razu do mnie podbiega i przytula. Lekko sycze, ponieważ nie spodziewałam się tego. Chłopak to zauważa i się odsuwa.

- Dzień dobry - mówi lekarz.

- Dzień dobry - odpowiadam.

- Wie pani co się stało? - pyta.

- Tak, wiem - kiwam głową na znak, że znam odpowiedź.

- To dobrze - powiedział i popatrzył na zegarek - była pani przemęczona i odwodniona. Jeśli nic się nie stanie to będzie pani mogła dzisiaj popołudniu  opuścić szpital - uśmiecham się, gdy to słyszę - oczywiście nie może się pani przemęczać, dlatego musi się panią ktoś zajmować.

- Dobrze panie doktorze - on się tylko uśmiecha i opuszcza salę. Zostaje sama z piłkarzami.

- Martwiliśmy się o ciebie - powiedział Ramos - Benzema i Vini chcieli przyjechać, ale treningi na to nie pozwoliły.

- To nic - odpowiadam.

- No i kto Ci będzie pomagał? - pyta sam siebie Sergio - ja bym bardzo chciał, ale treningi nie pozwalają mi na to.

- Ja mogę - mówi Pablo.

- Gavi, ja nie chcę Cię obciążać - odpowiadam od razu.

- Ale to nie żaden problem - mówi - dodatkowo mam niespodziankę jeśli się zgodzisz.

- Jaką? - pytam.

- Mama powiedziała mi wczoraj, że wyjeżdża z moim tatą do mojej cioci do Rzymu na dwa tygodnie - opowiada - więc mam cały dom dla siebie.

- A co z Aurorą? - kolejny raz pytam.

- Autora wraca za 3 tygodnie z Madrytu.

- Czyli chcesz mi powiedzieć, że mogę się do ciebie wprowadzić? - pytam niedowierzając.

- Tak, chcę to powiedzieć - odpowiada.

- Claudia, dziwię się, że to powiem, ale to jest dobry pomysł - dołącza się do rozmowy Sergio.

- No niech wam będzie - odpieram - zamieszkam z tobą Pablo.

- Cieszę się bardzo - mówi z wielkim uśmiechem.

Resztę dnia spędziłam na rozmowach z Sergio. Gavi musiał pojechać na trening. Dawno nie gadałam z moim bratem więc mieliśmy sporo tematów do rozmów. W międzyczasie zadzwoniliśmy do Karima i Viniego na facetime. Pogadaliśmy chwilę i wygłupialiśmy się.

Te Amo Mi Sol || Pablo GaviraWhere stories live. Discover now