~19~

23 5 33
                                    

~~~

- Ten weekend był naprawdę długi.

- Oj tak – potwierdził Hobi sprzątając stolik po kolejnym zamówieniu

- Myślę, że możemy dzisiaj nawet zamknąć wcześniej, jeśli nie zjawi się więcej klientów.

- Jin przecież wiesz, że to nie możliwe! – zaśmiał się

Starszy mu zawtórował i zaczął podgrzewać olej na kolejnej patelni

- W takim razie my też musimy coś zjeść.

- Ty zawsze masz najlepsze pomysły – uśmiechnął się szeroko i wziął szmatkę do wycierania stolików



*

Tae z Kookiem rozmawiali razem z profesorem idąc przez rozświetlony park. Ich tematów nie zdobiły wyłącznie łuski, karma i wyniki badań. Aktualnie prowadzili wzmożoną dyskusję na temat smaków i własnych gustów w jedzeniu.

- Od tego wszystkiego zrobiłem się głodny! – powiedział Kook

Na co odpowiedział brzuch Taehyunga. Profesor zaśmiał się.

- W takim razie musimy rozwiązać ten problem. Nie daleko jest bardzo dobra restauracja. Na pewno ją polubicie. Stawiam kolację.

Chłopaki aż podskoczyli z radości. I udali się za Profesorem w głąb parku.



*

- Dobry wieczór! – Hobi powitał nowych klientów i zastygł, kiedy zauważył Tae, miał świadomość, że nie rozmawiali ze sobą od wyjścia do kina, a on bardzo dużo o nim myślał

- Hobi, to tak nieładnie trzymać gości w progu – Jin stanął obok niego i próbował go otrząsnąć – Kelner zaprowadzi państwa do stolika. – uśmiechnął się szeroko i puścił oczko do Namjoona

- Tak, tak.. Oczywiście. Zapraszam za mną.

Hobi starał się zachowywać jak profesjonalny kelner. Przydzielił im stolik, podał menu, sztućce, serwetki, przyprawy...

- Czemu jesteś taki zdenerwowany? – zapytał Jin

- Bo.. No wiesz.. Bo.. – nie mógł się wysłowić, bo sam nie wiedział, jak ma mu to przedstawić, sam starał się zrozumieć swoje emocję, ale nie potrafił

Usiadł przy wyspie i podparł głowę na dłoniach. Westchnął parę razy.

- Hm, chyba rozumiem... - Jin wyszczerzył swoje białe zęby w pięknym uśmiechu – Jestem przekonany, że wszystko się ułoży, tylko musisz dać temu szanse

- Temu, to znaczy czemu?

- Twoim uczuciom. One są ważne. Nie spychaj ich ciągle tak głęboko.

- Mogę powiedzieć, że nad tym pomyśle?

- To za mało.

- Dobrze, postaram się. W porządku?

- W porządku. – uśmiechnął się – A teraz zaproś tych ostatnich gości tutaj. Przygotuje nam wszystkim coś specjalnego, a nie ma nic bardziej przyjemnego niż dzielenie się posiłkiem.

Chwile później siedzieli razem w piątkę przy wyspie, wymieniając się śmiesznymi historiami. Od lewej siedział Namjoon, potem Kook, Tae, Hobi i Jin.

- Jini podasz mi sól? – Namjoon zwrócił się do Jina

- Jini? – zabrzmiały trzy różne niedowierzające głosy

~Zbożowy Wąż ~ (VHOPE) *Zakończone*Where stories live. Discover now