~11~

25 5 22
                                    

~~~

Czas mijał im w wyczekiwaniu na wspólny wieczór i noc pod gwiazdami. Rano, kiedy wydarzenie miało się odbyć, Hobi obudził się rozradowany jak nigdy, ale jego mina zrzedła, kiedy zobaczył deszcz za oknem i sms od Taehyunga.

Tae: Pada, więc odwołali wydarzenie

Hobi: Właśnie widzę...

Tae: Przepraszam, to jednak nie był zbyt trafny wybór

Hobi: Przecież nie kontrolujesz pogodny

Tae: Tak, ale zawsze mógłbym ją sprawdzić

Hobi: Ja też to mogłem zrobić, nie bierz winy na siebie

Tae: W każdym razie...

Tae: Nadal mam wolny dzień, więc...

Tae: Jeśli chcesz

Tae: Możemy się wybrać do kina

Tae: Na jakiś film

Tae: I kupimy popcorn

Hobi czytał sms od Taehyunga i czuł się lekko zawiedzony, że pogoda zepsuła im plany. Czuł w sobie zbyt dużą determinację, żeby zamienić ich wyjście na jakiś przypadkowy film, który akurat teraz wyświetlają na wielkim ekranie. Wpadł mu do głowy genialny pomysł. Kino też jest ok, ale on chciałby go zabrać w jeszcze lepsze miejsce. Tam wybiorą się innym razem. Od ponad tygodnia odliczał do tego dnia i nie pozwoli, żeby deszcz im pokrzyżował plany na idealne spotkanie.

Hobi: W takim razie mam dla ciebie niespodziankę

Tae: Niespodziankę?

Hobi: Tak!

Tae: A coś więcej?

Hobi: Ufasz mi?

Tae: Tak

Tae: Ale chciałbym wiedzieć

Hobi: Ufasz mi?

Tae: Tak

Tae: Co mam zrobić?

Hobi: Ubierz się wygodnie

Hobi: Tutaj wysyłam ci link przystanku, na którym się spotkamy

Hobi: Do zobaczenia na miejscu

Tae: Ok, do zobaczenia

Po wysłaniu ostatniego sms, sam zaczął się ogarniać. Był naprawdę dumny ze swojego pomysłu. Miał tylko nadzieje, że wszystko pójdzie po jego myśli, albo przynamniej, że nie pójdzie źle.

- Jesteś dziś w wyjątkowo dobrym humorze... - zauważył Yoongi, kiedy ten wiązał buty

- Zawsze jestem – odparł Hobi z wielkim uśmiechem

- Tak, ale dziś jakby jeszcze bardziej, a pada i w ogóle...

- Tak, wiem to cudownie! – odparł z radością

Yoongi uniósł brew do góry.

- Wyglądasz jakbyś coś brał. Coś mocniejszego niż zwykle.

- Po prostu mam świetny pomysł!

Yoongi zamyślił się przez chwilę i chciał zadać pytanie, nawet otworzył usta, ale zamknął je i pokręcił głową.

- Opowiem ci jak wrócę! – wykrzyczał młodszy

Yoongi zacisnął usta w wąską linie i pokręcił głową, nie miał pojęcia o co chodzi i nie wiedział czy w ogóle chce się tego dowiedzieć. Jednak dla dobra swojego przyjaciela ktoś oprócz niego powinien wiedzieć o jego planach.

*

Hobi siedział na fotelu busa, był przyklejony do okna, próbował na każdym przystanku wypatrzeć Taehyunga, chociaż wiedział, gdzie miał czekać. Im bardziej się zbliżali tym czuł się bardziej podekscytowany swoim pomysłem. W końcu Tae wszedł i szukał wzrokiem chłopaka. Nie musiał długo. Niebieski dres z białymi paskami odróżniał się szczególnie na mdławym tle wnętrza miejskiego autobusu. Razem z machającą ku niemu energiczną dłonią i szerokim uśmiechem. Odpowiedział tym samym gestem. Usiadł przy nim. Hobi patrzył uważnie jak układa torbę na kolanach i przeczesuje wilgotne loki. Zapatrzył się na jego prawy profil. Przyszło mu do głowy, że patrzy na najdelikatniejszy rysunek starożytnych rzeźb. W dodatku fioletowo - beżowy dres wyglądał na nim świetnie. Tae odwrócił się w jego kierunku, ich nosy dzieliły centymetry. Patrzył mu prosto w oczy przez kilka sekund i spuścił wzrok zdenerwowany. Poczuł jak lekko grzeją mu się policzki. Tae przekręcił głowę jeszcze bardziej w jego stronę i udał, że tego nie zauważył, choć miał ochotę go objąć.

- To... - zaczął rozmowę - ... gdzie jedziemy?

Hobi odchrząknął i uśmiechnął się tak szeroko na ile mu pozwalały mięśnie.

- To niespodzianka.

- Już za długo to było niespodzianką. Dlaczego mi nie powiesz teraz?

- Bo to tajemnica, chciałbym cię zaskoczyć. Na pewno ci się spodoba.

Tae uśmiechnął się. Tak, to było do przewidzenia, że młodszy jest uparty nawet w takich małych rzeczach i zdradzi mu to dopiero jak przyjdzie na to czas. Był podekscytowany całym spotkaniem, ale też kłębiło mu się w głowie dużo różnych emocji. Nie potrafił ich od siebie rozdzielić. Na szczęście młodszy powziął rozmowę na jakiś temat i tak szybciej potoczyła się ich podróż. Wysiedli przed Centrum Sportu i Wypoczynku.

- Zapraszam w moje skromne progi! – Hobi zaśmiał się i rozłożył szeroko ręce

~~~

~Zbożowy Wąż ~ (VHOPE) *Zakończone*Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz