Moja...

508 24 9
                                    

Pov.Bakugo
Był już środek nocy, każdy powoli zaczynał opływać pomimo siedzenia nawet na podłodze.
Tak właściwie wszyscy byli na podłodze.

Po około godzinie zasnęła już Ashido, Kaminari, Bella i Kirishima już usypiał. Ja byłem śpiący ale dało radę wytrzymać.
Popatrzyłem na Belle, leżała na dywanie przykryta jedynie spadającym kocem z łóżka pod którym ona sama leżała.
Wstałem, podszedłem do brunetki i wziąłem ją na ręce w stylu panny młodej. Położyłem ją na łóżku i przykryłem kocem, w końcu to jej pokój wiec może tu leżeć.
- Baku... - usłyszałem jej cichy głos gdy już odwracałem się by iść spać na fotelu lub do swojego pokoju
- Idź spać, każdy już spi - kucnąłem przed łóżkiem dzięki czemu byliśmy w sumie na równym poziomie
- Spij ze mną - odparła ziewając w między czasie
Mnie zamurowało.
- Co ? Bella majaczysz. Idź spać - wywróciłem oczami i wstałem z zamiarem ponownego odejścia
Jednak ponownie zostałem zatrzymamy, brunetka złapała mnie za dłoń.
- Nie, kładź się - powiedziała już bardziej świadoma i rozbudzona podnosząc się na jednej ręce łokciem a drugą dalej trzymając za moją zimną dłoń
- Ugh - wywróciłem oczami ulegając jej na co tej oczy zabłyszczały
Wszedłem delikatnie na łóżko i położyłem się za dziewczyną. Przykryłem się sam kocem.

Po chwili swoją rękę oplotłem w jej talii i przyciągnąłem ją do siebie najbliżej jak się dało, potrzebowałem jej bliskości...
Widziałem dzięki padającemu światłu księżyca przez okno, że policzki dziewczyny unoszą się w uśmiechu.
Moje kąciki ust same podniosły się jednak po chwili znużył mnie już sen.
- Dobranoc Kat - usłyszałem cichy szept brunetki
- Śpij dobrze Bel - odparłem skracając jej imię, ktoś tak do niej mówił, kojarzyłem to skądś jednak nie wracałem na to zbytniej uwagi

Czułem że jej ciało sie lekko spina, jednak wydaje mi sie że to przez senność która nas dopada. Nie zwracając na to uwagi zamknąłem oczy i odpłynąłem...

***
Obudziła mnie jakaś paplanina i błysk światła. Cholera, co oni robią o tak zapewne wczesnej godzinie.
Otworzyłem oczy. Pierwsze co rzuciło mi się w oczy to włosy brunetki.
Leżałem wtulony w dziewczynę a ta oplotła mi się nogami w biodrach i ramionach. Kurwa. A najgorsze to, że to mi się podobało, i nie chciałem odsuwać się od dziewczyny. Cholera czy tylko to mi się podobało, czy to już sama ona mi się podoba ? Kurwa Bakugo zamknij się już ! Nie nakręcaj się !

- Nie ruszaj się ! Jeszcze pare ujęć ! - usłyszałem głos kosmitki, popatrzyłem na nią, ONA ROBIŁA NAM ZDJĘCIA !

- Kosmitka ! USUWAJ TO ! - wydarłem sie wstając, tymczasem zrzucając z siebie przypadkiem Belle i budząc ją

- Co wy do cholery jasnej robicie ?! - wydarła się zaspana dziewczyna wstając z ziemii

- Czy ty jesteś normalny ? Nie da się powiedzieć słowa „wstawaj" ?! Tylko trzeba od razu siły używać !? - zwróciła się teraz do mnie drąc się wściekłe, przerażała mnie... TAK MNIE !

Otworzyłem tylko usta by cokolwiek powiedzieć jednak nie mam pojęcia co.
Ta jednak wzięła zrzucony razem z nią koc, położyła się na łóżku i przykryła aż po samą głowę. Zaśmiałem się pod nosem.

- No to Bakugo - położył mi dłoń na ramieniu - rozwścieczyłeś naszą kochaną oazę spokoju - dokończył Denki na co tylko prychnąłem
- A ty - zwróciłem sie teraz do kosmitki która grzebała coś w komórce
- Wyślij mi te zdjęcia - odparłem już stojąc tyłem do nich by nie zauważyli moich różowych policzków i wyszedłem z pokoju, ruszyłem do swojego w dalszy sen.

Obudziło mnie po jakimś czasie pukanie do drzwi, jednak byłem wyspany, czyli była godzina akurat idealnie do wstania.

Jeszcze z zaspanym głosem pozwoliłem na wejście.
- Siema bro - do pokoju wszedł Kirishima
- Co chcesz ? - spytałem chrząkając by przywrócić normalny, niezachrypnięty głos
- Pogadać, ale szczerze - zaczął i usiadł na krześle obok łóżka
- No to co ? O czym chcesz tak szczerze rozmawiać - spytałem wywracając oczami i opierając się o ścianę siedząc
- O tobie - zaczął - I Belli - dodał, zmarszczyłem brwi
- I co chcesz wiedzieć ? Nie ma co
- Kurwa Bakugo. Ja nie wiem czy ty jesteś aż tak głupi czy udajesz, nie widzisz tego ? Co jest kurwa między wami ?! - mówił coraz bardziej nerwowo, co go tak wzięło
- Nie ? Nic się nie dzieje - odpowiedziałem, jednak niezgodnie z prawdą. Zauważyłem, sam zauważyłem inne zachowanie i podejrzenia co do brunetki
- Weź kurwa. Ogarnij się. Bo ją stracisz ! Takie dziewczyny długo same nie są. Szczególnie, że już nie raz ją zraniłeś Bakugo, i dalej to przeżywa - zmarszczyłem brwi
- Co masz na myśli ?
-  Nie wiesz. Nie wiesz co się z nią działo jak byłeś z Iruną. Nie masz pojęcia co przeżywała. Nic nie pamiętasz - zaczął kręcąc głową na boki
- Cierpiała, płakała, nawet sie stąd wyprowadziła. Kochała cie, zraniło ją twoje odrzucenie. Dalej cie kocha, i rani ją twoje zachowanie - powiedział i popatrzył na mnie
Teraz to mnie zatkało.
- K-kochała mnie ? - zająknąłem sie, przeklinałem sie za to w głowie
- Napewno ! Jak ty tego nie widziałeś stary, to ja naprawdę jestem tobą załamany. I ja sam widzę że ty ją kochasz. I dobrze wiem że sam to widzisz, ale się nie chcesz o tym sam uświadomić... - popatrzył smutnymi oczami wprost w moje
Spuściłem wzrok.
Miał racje, kochałem ją, jak nikogo. Ale nie chciałem do tego dopuścić, nie mogłem.
- Możliwe... - szepnąłem sam do siebie jednak słyszalnie
- Pogadaj z nią, a najlepiej najpierw wszystko co ci powiedziałem przemyśl, później porozmawiaj - odparł i wyszedł

Cholera. Bella co ty ze mną zrobiłaś...

***
Po paru dobrych godzinach. Wstałem z łóżka.
Przemyślałem można powiedzieć wszystko i nic, biłem i walczyłem z myślami tysiące razy. Przyznałem sobie racje milion razy. A dalej nie jestem pewien.

Czy kocham jak nic innego Belle ? Tak.
Jednak czy chce z nią być i jestem pewien związku ? Nie.
Nie chce jej zranić, ponownie... nie chce by przeze mnie znów cierpiała.
Nie chce zepsuć tego co nas łączy, pomimo że chciałbym ją ucałować, mieć tylko dla siebie, przytulać tylko ją i mówić każdemu na około że to Moja dziewczyna.
Nie chce by moja miłość minęła zbyt szybko, przez co Bel będzie cierpieć. Bardziej niż wtedy...

Katsuki Bakugo x Oc [Wyjątkowa...] Where stories live. Discover now