Black ?!

697 38 7
                                    

Ruszyliśmy na sale w strojach szkolnych, nie mieliśmy narazie potrzeby ubierania strojów bohaterskich, ja tak właściwie nawet nie potrzebowałam stroju bo wszystko czym się posługiwałam to były moje moce, jednie walka na miecze była też mocną stroną do czego były potrzebne jakieś przyrządy.

Ruszyliśmy na wielką halę, była naprawdę wielka. Tak samo jak szkoła.

Po chwili pojawił się All Might i każdy ustał już prostując plecy.
- Witajcie przyszli bohaterowie - przywitał sie a każdy odpowiedział mu chórem
- Wiecie że dołączyła do nas nowa uczennica. Bella Black - powiedział, no to teraz się porobiło
Od razu rozniosły się szepty wokół uczniów, na moich plecach poczułam rękę. Spojrzałam w bok gdzie stał czerwonooki. Trzymał swoją dłoń na moich plecach w akcie pocieszenia, wiedział o co chodzi, wiedział co mnie czeka...
Uśmiechnęłam się wdzięcznie do Kirishimy co odwzajemnił.

Nauczyciel chrząknął by uciszyć klasę a na mnie spojrzał przepraszająco.
- Wiecie zapewne, przynajmniej niektórzy z was. Że Bella uczyła się w domu. I jest bardzo i to bardzo dobra - zaczął, wiedziała do czego zmierza.
Próbowałam wzrokiem przekazać mu wiadomość, że nie chce tego robić, jednak to nic nie zdziałało.
- Troje z was, zmierzy się z nią - powiedział szczęśliwy, każdy był zaskoczony i zszokowany
- Trzech idiotów ma walczyć przeciwko tej dziewczynie ? Przecież ją rozniosą po minucie - zaczął Bakugo patrząc złowrogo na nauczyciela a ten się roześmiał
- Obiecuje ci że nie szybko dacie radę ją pokonać, o ile w ogóle
- I Bakugo, to ty będziesz jednym z tych właśnie idiotów, jak to ująłeś - dodał na co blondyn prychnął
- Damy jeszcze Todorokiego i... - zamyślił się patrząc na każdego z osobna
- Izuku ? - spojrzał na zielonowłosego niskiego chłopaka który wyglądał jakby bal się własnego cienia, jednak był w miarę uroczy

- Resztę zapraszam na trybuny. Przyglądajcie sie Belli i uczcie sie. Dużo dzięki niej osiągniecie - zaczął mnie chwalić, to było bardzo niepotrzebne
Nie byłam jeszcze gotowa na taką walkę, nie dorównywałam pewnie do poziomu na jakim jest klasa. A przede mną stała dwójka najsilniejszych uczniów U.A i chłopak który podobno jest bardzo dobry ale zależy kiedy.
- Żeby wygrać Bella musi wyrzucić za linie albo unieruchomić przeciwników, to samo na odwrót ! - oznajmił bohater i wrócił na swoje bezpiecznie miejsce przy trybunach

- Start ! - wykrzyknął, od razu rozpoczął się atak

Pierwszy od razu zaatakował Bakugo swoimi wybuchami które zgrabnie ominęłam. Walczyłam dwa lata temu z mężczyzną który akurat strzelał wybuchami z powietrza ale dar Bakugo i tego faceta był podobny.

Unikając z łatwością ataki blondyna zaczęłam zbliżać się biegiem do niego. Gdy byłam wystarczająco blisko kopnęłam go z całej siły przez co runął na plecy do tyłu. Ja korzystając z sytuacji pobiegłam dalej, przez wybuchy chłopaka unosiła się bardzo duża ilość piachu i dymu. Dla mnie to plus, byłam niewidoczna dla chłopaków.
Biegnąc dalej przed siebie o mało nie nadziałam się na powstający nagle sopel lodu. Spojrzałam w prawo gdzie stał Todoroki z wyciągniętą ręką.
Wyciągając lekko i niezauważalnie jedno skrzydło, rozbiłam lód z łatwością i biegłam dalej.
Widziałam przed soba posturę Izuku, za soba idącego Shoto.
Bakugo zniknął mi z pola widzenia, domyslilam się o co chodzi.
W ostatniej chwili omijając wybuch z góry, robiąc salto w tył, oddaliłam się o trzy metry i na skrzydłach wzleciałam do góry odpychając dym po wybuchach bym miała lepszą widoczność.
Patrzyli na mnie z dołu. Chciałam jak najszybciej skończyć walkę, ale uznałam że w sumie mogę się trochę pobawić. Czemu nie ?

Wróciłam na ziemie i schowalam skrzydła. Uśmiechając się zaczęłam iść w stronę przeciwników.
- Wiecie co ? Nudna ta walka. Chciałabym się zabawić - zaśmiałam sie, bohaterzy mówili mi że często przy śmiechu podczas walki brzmię jak szalony złoczyńca, czasem to była dobra cecha, ale czasem już niekoniecznie...
Izuku spojrzał na mnie przerażony, czyli śmiech złoczyńcy sie objawił.

Dalej uśmiechając sie podniosłam ręce na wysokości moich ramion. Oczy zaświeciły mi sie na fioletowo.
- C-co jest - szepnął do siebie młody Todoroki, lata praktyki wyczulonych zmysłów sie przydają
W moich plecach, czułam że zaczęły „wypływać" ze mnie ciemne fioletowe moce energii.
- To się zabawmy - odpowiedziałam i rozpoczęłam atak
Miałam dość tych podchodów i męczenia ich żeby sami padli, jednak dalej miałam obawy że moja pewność siebie mnie zawiedzie a oni są o wiele lepsi i mnie pokonają z łatwością.

Zaatakowałam jednym „łańcuchem" mocy Todorokiego, dar pod moją kontrolą oplótł chłopaka przez co był unieruchomiony.
- Todoroki Shoto unieruchomiony ! Odpada ! - krzyknął All Might przez mikrofon a chłopak zszedł z pola walki
Został Izuku i Bakugo.

Po już trwającej trochę walce każdy był zmęczony. Moje ręce lekko drżały od nadużycia daru. U Izuku widziałam czasami drobne potknięcia się o własne nogi z wycieńczenia. Bakugo walczył udając twardego i wytrzymałego ale z daleka było widać jak bardzo się męczy i traci siły w szybkim czasie.
Uznałam że czas najwyższy to skończyć, nie chce żeby jeszcze trafili do pielęgniarki przez nadużycie daru, a oni nie odpuszczą, szczególnie blondyn.

Ustalam a bo moich bokach stała dwójka przeciwników. W jednym czasie Izuku wystrzelił ze mnie jakąś potężną siłą a Bakugo przeogromnym wybuchem. Ja natychmiast wzleciałam do góry na skrzydłach unikając uderzenia z obu stron.
Siła Izuku uderzając w czerwonookiego wypchnęła go za linie, za to wybuch Bakugo wręcz wyrzucił zielonowłosego tak samo za linie.
- Bakugo Katsuki i Midoriya Izuku za linią ! - wykrzyczał przez mikrofon bohater numer I

Wróciłam na ziemie, widząc że Izuku wstał już o własnych siłach podeszłam do Katsukiego wyciągając rękę w jego stronę.
- Jeszcze wygram ! - warknął w moją stronę i odepchnął rękę wstając na nogi po czym odszedł w stronę szatni
Poczułam rękę na moim ramieniu.
- Cały Kacchan, jest taki dla każdego - dotarł do moich uszu głos Izuku
- Dobrze wiedzieć, nie chciałabym mieć z klasą złych kontaktów. Tym bardziej jakiś kłótni - wyznałam idąc w stronę szatni, chłopak dorównał mi kroku i szedł wraz ze mną
- Każdy cie polubił. Bakugo tylko jest... - zaciął się myśląc
- Niezbyt chętny do nowych znajomosci ? - powiedziałam za niego
- Tak, dokładnie. Musi się przyzwyczaić - zapewnił mnie na co pokiwałam głową
- Wiesz... to zaszczyt mieć ciebie w swojej klasie. Jedyna z rodu Black'ów. I do tego tak dobrze walczysz - zaczął ekscytować się zielonowłosy
- Miło mi - uśmiechnęłam się po czym odeszłam do Ashido Kirishimy i Denkiego którzy czekali już na mnie przy drzwiach
- Panna Bella Black ? No to mnie zdziwiłaś dziewczyno - przywitała mnie Mina przytulając
- Jak ty walczysz ! Musisz mnie nauczyć ! A twoj śmiech ?! Był przerażający ! Ale zajebisty też ! - krzyknął podekscytowany Kaminari, był zabawny
- Musisz nam wszystko powiedzieć, o nauczycielach, o sobie ! - rozkazała mi różowowłosa roześmiana a Denki popierał jej zdanie
- Powie wam. Dajcie jej odetchnąć. Ledwo chodzi -  uratował mnie Kirishima łapiąc w pasie i prowadząc mnie do szatni
- Nie jesteś ciekawi tego wszystkiego ? - spytała zaciekawiona dziewczyna a po chwili jej oczy rozbłysły
- Ty wiedziałeś ! O wszystkim wiedziałeś ! - krzyknęła oskarżycielsko uderzając go palcem w klatkę piersiową na co ten się roześmiał
- Tak, już od naszego poznania wiedziałem. A teraz niech się idzie przebrać później pogadacie - odpowiedział a ja kiwnęłam i juz o własnych siłach weszłam do szatni gdzie przebrałam się w mundurek

Katsuki Bakugo x Oc [Wyjątkowa...] Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz