~ Ruby ~
Te nasze zaręczyny w Paryżu to było dla mnie totalne zaskoczenia. To znaczy spodziewałam się, że to może być coś takiego, gdy tylko wsiedliśmy do samolotu, ale i tak byłam cudownie zaskoczona. Nie spodziewałam się, że Aiden będzie potrafił zorganizować coś tak cudownego. W końcu to bezwzględny Boss, któremu nawet nie przeszkadza pobicie kobiety jeżeli na to zasłużyła. Dla mnie jednak zawsze jest taki czuły. I wczoraj to udowodnił.
- Dzień dobry narzeczono. - Obrócił mnie w swoją stronę i pocałował w usta. - Jak ci się spało?
- Cudownie skarbie. Cudowna randka.
- Niestety zaraz musimy wracać na Sycylię, ale już wiem, że zabiorę cię jeszcze kiedyś do Paryża.
- Będę wyczekiwać tego dnia skarbie.
Pocałowałam go i wstałam z łóżka. Spojrzałam się na moją dłoń, gdzie na palcu błyszczał mój przepiękny pierścionek zaręczynowy. Jest prześliczny no i oczywiście z Rubinem. Aiden oszalał na punkcie mojego imienia. Jak niby mogłabym wrócić do Anastazji? Jestem Ruby odkąd pamiętam więc tak też musiało zostać.
Ubraliśmy się w ubrania, które na zmianę zabrał dla nas Aiden. Musiał to zrobić, kiedy bawiłam się z Laylą i małą Ali. Teraz mi się przypomniało, że Enzo przyszedł na chwilę zawołać po coś Laylę. Wtedy to olałam, ale mam wrażenie, że wtedy właśnie planowali z Aidenem cały ten wypad. Naprawdę nie spodziewałam się, że obce osoby będą pomagać w naszych zaręczynach.
Niecałą godzinę później byliśmy już w samolocie, który przygotowywał się do startu. Naprawdę nie chcę stąd odlatywać, ale musimy złapać Dragona. Zostały nam dwa dni na zaplanowanie wszystkiego.
- Skarbie, jak mówiłem odwiedzimy jeszcze kiedyś Paryż. To nie jest nasza ostatnia podróż tutaj.
- Tego nie wiemy. - Wypaliłam bez namysłu.
- Ruby nic nam nie będzie. Nie martw się na zapas.
- Staram, ale ciężko mi to wychodzi Aiden. On jest niebezpieczny.
- Lorenzo przeprowadził wczoraj zwiad. Nie jest ich za dużo także nie powinno być problemu z atakiem na te magazyny, w których się ukrywa.
- Magazyny?
Myślałam, że ma tu jakiś dom, a nie ogromny magazyn, a bardziej kilka magazynów.
- Tak, to są magazyny po jakiejś firmie.
- To będzie trudniejsze niż atak na jakiś dom.
- Jest utrudnione, ale nie jest niemożliwe do zrobienia.
Będzie ciężej, ale damy radę. Wspólnie nam się uda.
- Damy radę. - Ścisnęłam jego dłoń żeby dodać sobie odwagi.
- Skarbie chciałbym żebyś została na Sycylii.
Spojrzałam się na niego zaskoczona jego prośbą. No na pewno nie zostanę na wygodnej kanapie i nie będę siedzieć na niej myśląc o tym, czy z nim wszystko w porządku. Nie dam się z tego wykluczyć.
- Dobrze, że tylko chciałbyś, bo musielibyśmy się kłócić, ponieważ ja jadę z wami kochanie.
Chyba się poddał, bo tylko westchnął
- Tylko jak będzie niebezpiecznie to się wycofasz. Nie chcę żeby coś ci się stało kochanie.
Niemożliwe. Naprawdę obyło się bez awantury i tak łatwo zgodził się żebym z nimi tam pojechała? Wyczuwam, że jest w tym jakieś drugie dno. On coś jeszcze wymyśli.
YOU ARE READING
Jesteś moja Ruby (American Mafia Story vol. 1)(18+) ✔️
RomanceMłoda pani detektyw Ruby Miller dostaje jako swoje pierwsze zadanie przeniknięcie do grupy przestępczej Aidena Marshalla, znanego nowojorskiego mafioso. Jej zadaniem jest szpiegowanie Aidena i zbieranie dowodów na jego mafijną działalność. Fragment...