[..]he only believed in black and white. However, I believe that there are many other colors and we carry them all within us.
– Ja już nie wytrzymam. – mruknęła pod nosem Georgina. Była conajmniej zirytowana, kiedy to po raz czwarty nie udało jej się uwarzyć eliksiru miłosnego. – Bezsensu! Kto w ogóle wymyślił żeby amortencji nauczali w szkołach?
Syrilla uśmiechnęła się z pobłażaniem do swojej przyjaciółki. Obiecała sobie, ze tym razem nie będzie jej pomagać. Lindberg powinna znać chociaż podstawy eliksirów, a zawsze wychodziło na to, że Syri robiła wszystko za nią.
– Pomóż mi na brodę Merlina! – syknęła Georgina obserwując zbliżającego się nauczyciela. Potter uniosła ręce w obronnym geście i pokręciła głową z uśmiechem.
Syrilla już dawno przyrządziła swój wywar. Robiła to jednak automatycznie, jak w transie, gdyż przez całą lekcje towarzyszyły jej myśli o Regulusie. Starała się zrozumieć jego postawę. Sądziła na początku, że chodzi tylko o zobowiązania wobec paktu, jednak z każdym tygodniem sprawy miały się inaczej. Minęły już dwa miesiące od rozpoczęcia roku szkolnego, a co za tym idzie od zawarcia paktu, a nastawienie ich obu dosyć się zmieniło. Nadal rozchodziło się oczywiście o plan Regulusa względem Czarnego Pana, jednakże po co miałby wchodzić w jej życie prywatne. Nie miało to przecież żadnego związku. Ona też nie była mu oczywiście dłużna, też zdarzało jej się wglądać w jego osobiste sprawy, nawet przed ich spotkaniem w pociągu. Koniec końców przyjaźniła się z jego bratem... Właśnie, zapomniałaby w tym wszystkim o Syriuszu...
– Jak zawsze bezbłędny wywar panno Potter. – pochwalił dziewczynę profesor Slughorn wyrywając ją tym samym z myśli. – Mogłaby się pani zmierzyć kiedyś z moim najlepszym uczniem. – stwierdził z uśmiechem.
Dziewczyna uśmiechnęła się do nauczyciela odganiając myśli dotyczące Blacka.
– To istnieje ktokolwiek w tej szkole lepszy od niej w eliksirach? Albo jeszcze lepiej! W zaklęciach? – zapytała Lindberg przypominając sobie o ulubionym przedmiocie swojej przyjaciółki.
Syrilla oraz Slughorn zdekoncentrowani spojrzeli na Georginę. Bez wątpienia można było przyznać, że wtrąciła się ona w ich uprzejmą wymianę zdań. Potter przewróciła oczami spoglądając na przyjaciółkę z mordem w oczach. Nauczyciel jednak tylko zaśmiał się krótko i pospieszył z odpowiedzią:
– Z eliksirów prawdopodobnie lepszy od panienki Potter jest Regulus Black, a jak zakładam z zaklęć również tylko on. – oznajmił z dumą, jakby bynajmniej mówił o swoim wychowanku.
Znów on. Za każdym razem, kiedy Syrilla starała skupić się na czymś lub kimś innym pojawiał się on - Regulus Black. Gdyby profesor nie stał tuż przed nią westchnęłaby z rezygnacją.
YOU ARE READING
Wybraniec Krwi || Regulus Black
Teen Fiction"Życia nie można wybrać, ale można z nim coś zrobić." ~ Peter Lippert ___ Czysta krew spłynie po nich strumieniami za każdym razem, gdy on dokona jednego z sześciu cudów. Wybraniec krwi jest wśród nas, a dobrzy ci, którzy mu pomogą.