Rozdział 19

145 18 0
                                    

James

Wczorajszy dzień spędziliśmy w domu. Czuliśmy konieczność, by porządnie odpocząć po nagraniach, jednocześnie przygotowując się na to, co przed nami. Zawsze mieliśmy coś do zrobienia, dlatego jeden dzień wolnego i odcięcie się od świata, był nam potrzebny. Wyłączyliśmy telefony, zamknęliśmy drzwi i kilka godzin spędziliśmy na leżakach przy basenie, korzystając z kąpieli słonecznej.

Kiedy poczułem, że powoli się przegrzewam, zdjąłem okulary przeciwsłoneczne i wskoczyłem do basenu, opryskując opalającą się Alice.

– Aaa! – wykrzyknęła, podnosząc głowę, zaskoczona tym, co zrobiłem. – Zimna!

– Przestań, jest cieplutka. Wskakuj. – Poprosiłem, choć wiem, że Alice woli siedzieć nad wodą, zamiast w niej pływać.

Zawsze tłumaczyła swoją niechęć tym, że nie chce się przemoczyć, bo później będzie musiała się wycierać, przebierać, suszyć strój.

– Nie! Zmarznę, przeziębię się i będzie trzeba odwoływać koncerty. Ty też powinieneś wyjść. – Stwierdziła, z powrotem opierając głowę na poduszce.

Podparłem się rękoma o krawędź basenu i podciągnąłem się do góry. Krople wody spływały po moim ciele. Podszedłem do mojej kobiety i jednym zwinnym ruchem uniosłem ją do góry.

– Nie!!! – Zaczęła krzyczeć i wymachiwać nogami. Prawą ręką zaczęła klepać mnie po torsie, ale zamiast bólu to sprawiało mi wręcz przyjemność. – Uduszę cię, jeśli mnie wrzucisz. – Zagroziła, ale ja nie przejąłem się jej słowami.

Zbliżyłem się do basenu i wskoczyłem do niego z Alice na moich rękach. Gdy wynurzyła się na powierzchnię, zaczęła się głośno śmiać; odpłynęła ode mnie i poruszając dłońmi taflę wody, zaczęła mnie ochlapywać. Odwdzięczyłem się tym samym, nie wkładając w to jednak zbyt wiele siły.

– I co? Nie jest tak źle, prawda? – zapytałem, gdy zaprzestaliśmy walkę, a powierzchnia wody uspokoiła się.

– Jak się człowiek przyzwyczai... – Przyznała niechętnie.

Podpłynąłem do niej, objąłem w talii i pocałowałem w wilgotne usta. Słońce mocno nagrzewało nasze przemoczone głowy. Po krótkiej chwili namiętności, wyszliśmy z basenu – Alice używając drabinki, a ja, tak jak wcześniej, podciągając się do góry na krawędzi.

Nie mieliśmy przy sobie ręcznika ani ubrań, dlatego moja kobieta od razu zaczęła biec do domu. Ruszyłem za nią, bo po wyjściu naprawdę robiło się chłodno. Wbiegliśmy do kuchni, zostawiając na podłodze mokre ślady naszych stóp. Zamiast pójść do łazienki, udaliśmy się do sypialni, oboje myśląc o tym samym. Mokrzy od stóp do głów rzuciliśmy się na łóżko, które sprawiało wrażenie niezwykle ciepło, otulając nas miękką pościelą. Alice przyciągnęła mnie do siebie zdecydowanym ruchem, który odrobinę mnie zaskoczył. Przywarłem do jej ciała, przygarnąłem ją w swoje objęcia i nie puściłem nawet wtedy, kiedy oboje osiągnęliśmy spełnienie.

Dzisiaj nie mamy już czasu na odpoczynek, ponieważ musimy przygotować się do występu na gali „Muzyczne Nagrody ADM", czyli jednej z najpopularniejszych muzycznych stacji w kraju.

Oprócz Ruth, koleżanką z programu, rywalizujemy jeszcze z czterema innymi gwiazdami. Nie zdążyłem jeszcze dobrze odpocząć od widoku Ruth, a tymczasem niedługo znów mamy się spotkać. Na szczęście na gali będzie tyle osób, że może uda nam się na siebie nie wpaść.

Nie robię sobie wielkich nadziei na wygraną, ponieważ wiem, że nie jesteśmy zbyt komercyjni, choć o miejscach decyduje specjalna komisja. Tak czy inaczej, jak przekonują pozostali z The Shrimp, których znacznie bardziej cieszy się ta nominacja – to dobrze, że w telewizji zaczyna promować się coraz więcej gatunków muzycznych.

Dream Biggest #3 ✔ 18+Where stories live. Discover now