To Brahms /19/

161 9 28
                                    

/Pov.Dziadek po walce z policjantami/

Gdy zabiłem ostatniego policjanta Trender powiedział mi że przedstawi mu swoich braci.

Trendera poznałem dzisiaj. Gdy sobie szedłem lasem zetknęliśmy się na siebie i tak się poznaliśmy.

Po chwili zobaczyłem humanoida w garniturze. Pewnie to jeden z jego braci co o nich mówił.
-Bracie-
-Tak-odwrócił się w naszą stronę i teraz mogłem dokładnie mu się przyjrzeć
-Bracie to Brahms Scream.Bramśe to mój brat Slenderman-
-Miło mi pana poznać- wyciągnąłem do niego rękę i po chwili ją ścisnął
- Mi również-
Muszę go poznać tak samo jak resztę.
-Em dzień dobry- odwróciłem się w stronę głosu i zobaczyłem czterech chłopców i trzy dziewczyny.
-Poznajcie Brahmsa.Brahmśe to są jedni z mieszkańców mojej rezydencji.Wszyscy tam są mordercami-
- Miło mi także was poznać-
-Operatorze- powiedziała nie pewnie jedna z dziewczyn
- Tak Jane-
- Bo my ni...-
-Slendermanie!- odwróciłem się w stronę krzyków a tam jakaś mała dziewczynka która biegła w naszą stronę
-Sally co ty tu robisz?-
- Oglądałam was z drzewa jak zabijacie tych ludzi-
-Ale że sama?-
-Nie znaczy tak i dzień dobry proszę pana- powiedziała kierując się do mnie
-Sally to było nie bezpieczne.Ostatni raz mi to robisz-
-Dobrze-
-No to wracamy do rezydencji- powiedział Slender do wszystkich-Pana Brahmsa także zapraszamy-
-Dziękuję za zaproszenie i chętnie skorzystam-
/ Time skip /
Poznałem już wszystkich mieszkańców rezydencji.Najwięcej jest tutaj nastolatków.A co do braci Trendera.Slender jest dobrą osobom i jest dojrzały .Oprócz mnie on jest najstarszy w rezydencji.Splendor jest taki dziecinny najmłodszy z braci.Libi on gry i zabawy.I ostatni brat Offender inaczej Off.Offender Offender w skrócie mówiąc największy zboczeniec jakiego widziałem.Lubi on uprawiać róże i lubi oczywiście kobiety.Powiedział mi on że GORĄCA KOBIETA go pobiła.Mam podejrzenia kto to może być.

-Brahmsie-
-Tak Slendermanie-
-Jest już północ i w dodatku pada śnieg może byś chciał tu przenocować -
-Masz rację jest już późno i dziękuję że mogę u was przenocować.Mam nadzieję że nie sprawiam wam problemów-
-Nie sprawiasz nam.Jestm tylko zdziwiony że jest nas więcej tej rasy.
- Ja też bylem-
-Pokarze ci gdzie masz pokój-
Poszliśmy w kierunku pokoju w którym miałem spać.Mam nadzieje że u dziewczyn wszystko dobrze.Jeszcze nie mówiłem im o dziewczynach.
-Mam do ciebie pytanie-
-Tak-
-Ty nie posiadasz macek prawda?-
- Tak ja nie mam macek.Ja potrafię się zamienić w cień.-
-Ych ciekawa moc.............. To ty jesteś jednym z tych nowych trzech morderców?-
-Tak zgadłeś-
-To tutaj-
-Dziękuję jeszcze raz że mogę zostać na noc-
-Nie ma problemu.Dobranoc-
-Dobranoc-i zniknął
Wszedłem do pokoju i położyłem się na łyżki.Po chwili zasnołem.

/Pov. Kaja/

Obudził mnie jakiś huk.Rozejżałam się do około.Nadal siedziałam na gałęzi.

-Alaaaaaaaa-
Spojrzałam na dół i zobaczyłam leżąca Aye na śniegu.
-Czy ty spadłaś z drzewa?-
-Jak widać!-
Zeszłam z drzewa i podeszłam do Ayi która już wstała.
-Możesz stworzyć ogień bo zimno mi-
-Mi nie jest zimno-
-Booo jeeesssteś odddpoornna masa zimmmnnooo-
-Faktycznie zapomniałam- stworzyła ona ogień w swoich dłoniach a ja przy nim stałam.
-Apsik!-
-Nazdrowie-
-Dzięku apsik!-
-Nazdrwie zachorowałamś nam tu-
-Nie wszystko jest okej-
-Dobra chodźmy do tej rezydencji bo tam pewnie jest on-
-Na oko jest około 10.30. Choć idziemy-
I tak poszłyśmy w stronę rezydencji.
-Apsik!-
-Nazdrowie-

/Pov.Dziadek/

Pomagam teraz sprzątać Slendermanowi po śniadaniu i gadamy o różnych tematach.Polubiłem go.

-Jak muszę już-
-Co tak szybko zostań jeszcze pogadamy na przykład o kobietach-powiedział Off który siedział w salonie w raz Trenderem i Splendorem
-Dziewczyny pewnie o mnie się martwią-
-Jakie dziewczyny?-Spytał Trender
-Masz kochanki a ty mi o tym nie mówisz !?-
-Off ja nie mam kochanek!-
-To kim one są!-
-Moimi wnuczkami!-
.
.
.
.
.
-To ty masz wnuczki.......!-Wykrzyknęli na raz
-Tak są około w waszym wieku........-nie powiem im przecież że ukrywaliśmy się jako ludzie-muszę iść-
-Idziemy z tobą- powiedział Slender
-Jak chcecie-
-Mogę zostać-powiedział splendor
-Popilnuj ich jak mnie nie będzie-
-Dobrze-
/Time skip w lesie/

- Wiesz co ja chyba poznałem jedną z twoich wnuczek-
- Aye spotkałeś wiem chciałeś ja zapłacić-
Spojrzałem na niego złym spojrzeniem a on tylko popatrzył na niebo-
- Eeee ile jeszcze bo robi mi się zimno-
- Już jesteśmyyyyy....-
.
.
.
-To na pewno tu?-Spytał Trender
-Tak to tu-
-To są ruiny-
-To raczej musiało się stać wczoraj-powiedział Slender- trzeba znaleźć twoje wnuczki.W nocy było około -5 stopni.
-Masz rację.O Aye się nie martwię bo jest odporna na zimno ale Kaja nie-
-No to szukamy-
I tak zaczęliśmy ich szukać
---------------------------------------------------------
Jakimś cudem udało mi się napisać rozdział na telefonie.
Pozdrawiam was i do zobaczenia w kolejnym rozdziale.








 

Połączeni krwią [Slenderman x OC]Where stories live. Discover now