Sekret /14/

176 11 2
                                    

/Pov.Jeff/

Siedzę sobie na kanapie myśląc kogo by tu wnerwić.Zawsze na nudę jest kogoś wnerwianie.

Może Jane?Nie nie.Ją to codziennie wnerwiam potrzebuje kogoś kogo dawno nie wnerwiałem.Może Jack?Też nie on.Poszedł przecież godzinę temu na mordowanie.Więc kogo by...Ktoś usiadł na kanapie.

Odwróciłem głowę a obok mnie siedziała Sally.Musiała akurat tutaj siedzieć?Przeszkadza mi w myśleniu kogo by....Sally!Ona będzie idealna.Już nawet wiem o czym będzie rozmowa.

-Sally-

-Tak?-Odwróciła się w moją stronę odstawiając zabawkę 

-Jak tam ta twoja PRZYJACIÓŁKA-

-Nie wiem.Nie widziałam jej ostatnio-

-Bo wiesz tak sobie myślę co jeśli już nie żyje?Slenderman nienawidzi ludzi-

-Nie mów tak!Ona na pewno żyje!-

-Co tu się dzieje?-A on czego nie ją mam wnerwiać

-Po prostu sobie gadamy z Sally-

-Jane on mi dokucza- zaczęły się jej szklić oczy.Tylko żeby nie poszło to za daleko.Nie zamierzam mieć ochrzanu od Slendermana- On mówi że moja przyjaciółka nie żyje!-

-Jeff możesz choć przez jeden dzień kogoś nie wnerwiać!-

-Ale...-

-Co tu się dzieje!Na całą rezydencje was słychać!-no i będzie ochrzan

Odwróciłem się a za nami stał Slenderman i kilka członków rezydencji-

-Operatorze Jeff dokucza Sally-

-Jeff do mojego gabinetu-

-Ale operatorze!Sally przyjaźni się z człowiekiem a operator ci z tego nie zrobi?!-

-Sally już się z nią nie spotyka.Prawda Sally?-

-...-

-Sally czy to prawda?-

/Pov.Slenderman/ 

Nie chciałem żeby członkowie rezydencji wiedzieli że Sally miała przyjaciółkę która była człowiekiem.Wyczułem ich zdziwienia ale na szczęście o nic się nie pytali.

A teraz się okazuje że o czymś nie wiem.

-Sally czy ty się dalej z nią spotykasz?-

-Nie operatorze-

-A kiedy się z nią ostatnio spotkałaś?-

-Kiedy wróciłam z Jeffem w nocy-kłamie

-Mów prawdę Sally-

-.....Pięć dni temu gdy operator pozwolił mi wyjść na zewnątrz to..ona tam była obok rezydencji....-mówi prawdę ale jak ją nie wyczułem.A co jeśli...nie to niemożliwe żeby jej przyjaciółka była jedną z tych dwóch dziewczyn z mocami

-Sally do mojego gabinetu a ciebie Jeff później wezmę nie myśl że ujdzie to ci na sucho-

-Dobrze operatorze- powiedzieli równocześnie

Skierowałem się do mojego gabinetu zostawiając zaskoczonych mieszkańców za sobą.Sally szła za mną w ciszy.Nie chciałem już jej wchodzić do głowy.Chce żeby sama mi to powiedziała.Po chwili doszliśmy do mojego gabinetu.Otworzyłem drzwi żeby Sally weszła pierwsza i potem je zamknąłem.Usiadłem za swoim biurkiem.

-Sally dlaczego się z nią dalej spotykasz?-

-Ona jest moją przyjaciółką.Nie przeszkadza jej to że mieszkam ze seryjnymi mordercami.-Nie przeszkadza jej to?To potwierdza moją teorię że to może być jedna z nich ale może i kłamać że jej to nie przeszkadza.

-Powiedz mi coś o niej-

Gdy zadałem jej to pytanie wyczułem w niej strach.Próbowała to zamazać ale jej to nie wychodziło.

-Em no ma ona na imię Kaja eee..-Nie pamiętam jak one miały na imię ale to były dziewczyny-Jest super osobom.Ma ona długie włosy i...niebieskie oczy.Em mówiła mi że...ma ona kuzynkę...-No i mam potwierdzenie że to któraś z nich jeśli to wszystko było pardwą.

-Sally-

-Tak?-

-Czy Kaja morduje?-

-Co!?Ona nie morduje.Jest ona człowiekiem razem z jej kuzynką-powiedziała zestresowana

-Sally widać że kłamiesz-

-To miała być tajemnica i tak operator by się później dowiedział.Zamierzałam ją do nas zaprosić wtedy operator by ją poznał.Przepraszam-

-Jeśli jest ona jak my to może przyjść na odwiedziny i przyjmuje przeprosiny -A więc to jedna z nich..

-Była ona tu kiedyś w nocy razem z kuzynką-

-Wiem.Jeśli chcesz może przyjść jeszcze jej kuzynka Sally-

-Jej dziękuje Slendermanie!- powiedziała uradowana

-Dobrze zmykaj już do swojego pokoju.Możesz wyjść-

-Slendermanie jeszcze jedno-

-Tak?-

-Nie wiem kiedy je zobaczę bo Kaja mówiła mi że mają się zmieniać-

-Jak to zmie....-

-Do widzenia Slendermanie!Jejjjjjjjjj!!-

I wyszła.Zostawiając mnie z kolejnym pytaniem w głowie.Jak to się zmieniać?Eh kiedyś się tego kiedyś.A teraz....

-JEFF!-krzyknąłem w jego głowie żeby tylko on to słyszał

Po chwili usłyszałem pukanie do drzwi.

-Wejdź-

-Dzień dobry operatorze-powiedział wystraszony

-I co by tu z tobą zrobić JEFF-

---------------------------------------------------------------------------------------------

Nie wiem jak u was ale u mnie jest kozacki dzień jeśli chodzi o pogodę w porównaniu z poprzednimi dniami.

Dziwie się że podoba wam się tam książka ale jak się podoba to się ciesze :)

Życzę dobrego dnia/nocy.

.

.

.

.

.

.

.

.

Spróbuje dla was narysować kilka rysunków Kai.Nie rysuje jakoś super ale jakoś rysuje.Niektóre rysunki rysowałam wcześniej w szkole.

To tyle.Do zobaczenia w kolejnym rozdziale.




Połączeni krwią [Slenderman x OC]Kde žijí příběhy. Začni objevovat