Morderstwo /2/

323 18 6
                                    


Budzę się już trzeci raz przez mój budzik i wreście postanowiłam wstać.Spojrzałam na telefon i była godzina 6.40 więc miałam czas.Poszłam do łazienki umyć się i ubrać w czarne szorty i czerwoną bluzkę z krótkim rękawkiem.

Po ubrani się poszłam sobie zrobić tosty.Gdy tosty się piekły sprawdziłam jaka jest godzina.Była 7.20 więc postanowiłam napisać do dziadka że może przyjechać wcześniej.Gdy sobie jadłam tosty przeglądałam sobie social media na telefonie.Gdy już miałam wyłączyć telefon zobaczyłam bardzo ciekawą informacje.

Dzisiaj o godzinie 2.00 rano znaleziono zwłoki mężczyzny w parku.Miał on rozdzielone od siebie kończyny i każda z kończyn była gdzie indziej schowana.Na razie nie znaleziono tylko jednej kończyny.Prosimy o nie wychodzenie z domów późnymi wieczorami!

To już się dzieje od 12 lat.Zdarz się to raz lub dwa razy na miesiąc a oni ta nasza policja jeszcze nie znalazła sprawcy.Gość musi być dobry w ukrywaniu się i ma ciekawą technikę zabijania.Ciekawe gdzie jest tym razem jakaś kończyna.Pamiętam że ostatnio była znaleziona ręka w kościele obok smętarza.Albo kiedyś znaleziono głowę mojej dawnej nauczycielki od matmy w szkole na jej biurku.Szkoda że miałam akurat w innej sali lekcje.Byłam wtedy bardo ciekawa jaką miała krew człowieka albo demona.Nie wiem jak wygląda krew demona ale dzięki niej mogła bym się dowiedzieć może.

Nagle ktoś zadzwoniła do drzwi.Poszłam do nich a w nich zobaczyłam dziadka.

-O cześć dziadku .Nie spodziewałam się że tak szybko przyjedziesz.Jest dopiero około 7.20-

-No cześć Kajuś.Kazałaś mi przyjechać wcześnie i oto jestem.A teraz jest godzina 8.20 a nie 7.20-

CZY JA PRZEGLĄDAŁAM MEDIA AŻ GODZINĘ?!W sumie to normalne.Może to przez te rozmyślanie nad tym morderstwem?Od razu się uśmiechnęłam na wspomnienie z panią od matmy.Aż zapomniałam że dziadek stoi przede mną.Więc dałam gest ręki żeby wszedł i zamknęłam drzwi.

-Co się tak uśmiechasz?-powiedział z uśmiechem

-A bo wiesz przypomniało mi się wydarzenie z moją dawną panią od matmy- odrazy się zaśmiałam- wiesz że znaleziono dzisiaj kolejne zwłoki z schowanymi częściami ciała?

-Coś słyszałem.Lubisz tego mordercę?

-Zamyśliłam się trochę  i odpowiedziałam- W sumie to tak.Ma bardzo ciekawy styl zabijania.Rozbieranie ludzkie części na kawałki i chowa je w rożnych miejscach jest to bardzo ciekawe i przez to policja musi się męczyć ze znalezieniem ich.A najlepsze jest to że krew rozpryskuje się dokoła bo można zobaczyć to na miejscach zbrodni.Morderca musi mieć niezłą frajdę z tego wszystkiego.Ale zastanawia mnie jedno.Jak od tylu lat nie mają poszlak kto to może być?

-Też go lubię.Dzięki niemu mam co miesiąc zlecenia.A jeśli chodzi o jego metodę znikania to nie wiem jak to robi może umie się teleportować-powiedział z małym śmiechem

Zaśmiałam się na to.Teleportacja przecież to nie możliwe-Ty to masz humor dziadku-

-Jestem ciekawy gdzie on schował tą rękę.Dobra ja czekam w aucie a ty idź po te walizki bo już jest 9.10-

Poszłam po te walizki a raczej walizkę z innymi potrzebnymi rzeczami i gdy schodziłam na duł to sobie przypomniałam naszą rozmowę i nagle stanęłam w miejscu.

Zaraz zaraz przecież w wiadomościach nie było napisane że zaginęła ręka.Nie to przecież nie możliwe taka stara osoba jak dziadek nie dała by rady zabijać nie spostrzeżenie i tak by dziadek tego by nie zrobił.Musi to być jakaś młodsza osoba.Z rozmyśleń wyrwa mnie wołanie dziadka.Więc zamknęłam drzwi i poszłam w kierunku auta.Włożyłam walizki i usiadłam na przodzie obok dziadka i wreszcie pojechaliśmy.

/Time Skip/

Musieliśmy zatrzymać się na stacji benzynowej aby zatankować bo jeszcze połowa drogi.Gdy tak czekałam na dziadka to rozmyślałam o mojej dawnej klasie.Tak mi się zachciało ich zabić zwłaszcza te dziewczyn w bardzo brutalny sposób że ich kończyn nie dadzą rady zidentyfikować

-Ciekawe jak wygląda ich krew może nada się do malowania- powiedziałam z szerokim uśmiechem.Ej Kaja ogarnij się co ci jest?!Nigdy w życiu nie miałam takiej ochoty kogoś zabić.

Nagle zobaczyłam że dziadek wchodzi do auta.I wycierał chusteczkami ręce od czegoś.

-Coś się stało?-zapytał się mnie

-Nie.Wszystko okej- zwróciłam wzrok na chusteczkę która wycierał ręce-Czy to krew?-Pewnie że to krew od razu mogę to poznać.

-Eeee tak bo w sklepie leciała mi krew z nosa i wycierałem się rękom i później dopiero kupiłem u pana chusteczki i zapłaciłem za paliwo-

-Em okej jak by ci było słabo to mów-to było dziwne ale nie chciałam wnikać w szczegóły.

Jechaliśmy już dobre 20 min i została nam jeszcze godzina drogi gdy nagle dostałam esemesa od Ayi.Otwieram wiadomości i widzę to

"Hej Kaja.A bo wiesz bo zapomniałam powiedzieć że mam chłopaka od miesiąca i teraz się zorientowałam że ci nie powiedziałam.Nie jesteś zła?"

                                                                                                                                                                                         "Nie..."

"Ok to pa"

.

.

.

.

.

JAK JA MAM NIE BYĆ KURWA ZŁA!?!? JEŚLI TEN CHŁOPAK JĄ ZDRADZI TO NASTĘPNEGO DNIA NIE DOŻYJE!!!!Dobrze spokojnie Kaja przyjedziesz pogadasz z nią i wszystko się ułoży bo ona wie że jeśli się wnerwię a to jest rzadkość to jest bardzo źle.

/Pov.Aya /

Mam przejebane.

--------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

I to chyba tyle.wiem że na razie nie ma slendermana ale musicie poczekać.

Chciała bym wam podziękować że koś chociaż to czyta :)

Do zobaczenia w następnym rozdziale :D







Połączeni krwią [Slenderman x OC]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz