Wytrzymaj

293 23 4
                                    

Kiedy tylko trójka mężczyzn zbliżyła się do zakapturzonego grona, spojrzenia wszystkich skupiły się tylko na nich. Ich pobratymcy popchnęli blondyna przed siebie na środek kręgu.
- Złapaliśmy szpiega od aurorów!
- Jaką macie pewność że to akurat szpieg Ministerstwa?
- A kto inny siedziałby w krzakach i nas podglądał?
- Poczekajcie... Ja skądś znam te buźkę. Niech ktoś poświeci.
Po chwili nad zgromadzonymi pojawiła się kula światła.
- Przecież to jest młody Malfoy!
Między postaciami przebiegł szmer a do więźnia podeszła jedna z zakapturzonych osób. Kobieta powoli zdjęła kaptur z głowy i spojrzenia matki oraz syna się spotkały.
- Witaj matko.
- Po co tu przyszedłeś, nikt cię tu nie chce.
- Nie obchodzi mnie twoje zdanie matko.
Blondynka zdzieliła młodzieńca w policzek.
- Nie pyskuj. Nie jesteś godny bycia moim synem!
Szarooki lekko się skulił ale po chwili znów ich spojrzenia się spotkały.
- Nie przyszedłem tutaj z tobą walczyć matko. Chce jedynie abyś zostawiła moją rodzinę w spokoju. Chce żyć w pokoju wśród ludzi którzy mnie kochają.
- Myślisz że jesteś godzien ich miłości?! Jedną rodzinę już zdradziłeś!
- Nie zasługuje na ich miłość ale nie pozwolę ci ich gnębić z mojego powodu. Powtarzam, zostaw ich w spokoju i pozwól mi odejść. Nie chce z tobą walczyć i cię krzywdzić matko.
- Nie pozwolę ci żyć w spokoju skoro twój ojciec cierpiał samotnie wśród potworów! Nie zasługiwał na taki koniec!
- Był dorosły i sam dokonywał wyborów za które teraz ponosi konsekwencje. Nie chciałem jego śmierci ale nie jest mi też go szkoda.
Usta blondynki lekko zadrżały a ręka z różdżka wycelowała w pierworodnego.
- Zginiesz dzisiaj Draco. Nie będziesz hańbił swojego rodu. Dzisiaj opuścisz ten świat i będziesz wiecznie błagać swojego ojca o przebaczenie!
Draco poczuł jak jego ciało przeszywa ogromny ból, resztkami sił sięgnął do swojej szyi i zacisnął palce na wisiorku. Usta blondyna zdołały wydobyć z siebie cichy szept.
- Harry...
Kilkaset mil dalej szatyn poczuł jak jego zaklęcie zaczyna działać. Doskonale wiedział co to oznaczało. Szybko zerwał się od stołu i wyczarował patronusa.
- Leć do Nory i przekaż aby ktoś się tutaj teleportował. Muszę odnaleźć Draco. Czuje że ma kłopoty.
Zielonooki natychmiast rzucił potężniejsze zaklęcia obronne na dom po czym opuścił bariery aby się teleportować.
- Idę po ciebie Draco. Wytrzymaj.

You've reached the end of published parts.

⏰ Last updated: Jun 08, 2022 ⏰

Add this story to your Library to get notified about new parts!

Ostatni razWhere stories live. Discover now