Godzicie się (cz.2)

1.9K 58 6
                                    

Oliver Wood

Stałam na Wieży Astronomicznej czekając na Olivera. Wpatrywałam się w Zakazany Las, dopóki nie poczułam jak ktoś mnie obejmuje.

- Wybacz mi [T/I]... Wiem, że to co mówiłaś było dlatego, że się o mnie martwisz i masz rację. Powinienem bardziej o siebie dbać i uważać.

- Nie potrafię się na ciebie gniewać. - odwróciłam się do niego i się w niego wtuliłam - Po prostu się martwię. Nie chcę cię stracić.

- Nie stracisz. Obiecuję, że będę ostrożniejszy.

Spojrzałam na niego i lekko się uśmiechnęłam, co odwzajemnił. W następnej chwili złączył nasze usta w czułym pocałunku.

Cedrik Diggory

Leżałam na błoniach obserwując niebo, gdy nagle ktoś mi je zasłonił. Zrobiłam niezadowoloną minę patrząc na Cedrika, który coś trzymał za plecami. Po chwili położył się obok mnie i podał mi pluszaka.

- Miałaś rację, przepraszam. Powinienem pomóc Cho w wolnej chwili, a nie specjalnie odwoływać nasze spotkania. Wybaczysz mi?

- Wybaczę. - przytuliłam maskotkę i wtuliłam się w ukochanego - Czyli ograniczysz z nią kontakt?

- Tak.

Szeroko się uśmiechnęłam i pocałowałam go w policzek. Miałam nadzieję, że faktycznie tak będzie chociaż gdzieś z tyłu głowy wątpiłam w to. Chciałam jednak wierzyć ukochanemu.

Draco Malfoy

Wchodziłam na Wieżę Astronomiczną zastanawiając się co mi powie Draco. Trochę się tego bałam, choć wiedziałam, że nie mam czego. Kiedy w końcu znalazłam się na szczycie podeszłam do barierek, przy których stał blondyn. Gdy tylko podeszłam wręczył mi bukiet czerwonych róż. Przyjęłam je i zaczęłam im się przyglądać, a on objął mnie w tali.

- Przepraszam [T/I]. Nie wiem dlaczego jej uwierzyłem. Po prostu... Boję się, że cię stracę.

- Przecież nie stracisz. - delikatnie pogładziłam go po policzku.

- Boję się, że pewnego dnia to się stanie.

- Nie stanie. Zaufaj mi.

Chłopak delikatnie się uśmiechnął i czule pocałował mnie w czoło. Również się uśmiechnęłam i uważając na kwiaty, wtuliłam się w niego.

James Potter

- Szkoda, że wszystko się tak potoczyło.

- Może tak miało być? Może Lily nie była mi przeznaczona?

- Byliście słodką parą. - wzięłam zdjęcie przyjaciół i włożyłam je do małego kartonu.

Severus zbierał wszystko co miało związek z Lily, by jakoś sobie poradzić po zerwaniu. Nie zamierzał tego wszystkiego jak na razie wyrzucać, a jedynie schować.

- Ty i James również jesteście... słodcy.

- Uzgodnijmy, że to Remus i Syriusz są słodcy. - zaśmiałam się widząc minę przyjaciela - Idziemy?

Skinął głową i opuściliśmy lochy. Chcieliśmy spróbować nauczyć się czegoś na eliksiry. Czuliśmy się o wiele lepiej niż wcześniej, jednak ból i tak pozostał.

Będąc prawie na miejscu zauważyłam zmierzającego w naszą stronę Jamesa. Severus szepnął, że będzie dobrze i oddalił się, jednak wciąż był w zasięgu wzroku by w razie czego zareagować. Gdy okularnik do mnie podszedł moje serce zaczęło bić szybciej, a w głowie miałam same czarne scenariusze.

Harry Potter Boyfriend Scenarios IIIOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz