Godzicie się (cz.1)

Start from the beginning
                                    

- Nie potrafię się na ciebie gniewać. - rudzielec pocałował mnie w czoło, a następnie nos i usta, wywołując u mnie uśmiech.

Po tym zaprowadził mnie do swojego dormitorium bym opowiedziała mu o rozmowie z siostrą. Nie był zadowolony gdy wszystko usłyszał i zapewnił, tak jak kiedyś, że nam pomoże.

Charlie Weasley

- [T/I]!!! - podskoczyłam na kanapie słysząc wołanie bliźniaków, którzy biegli w moją stronę - Charlie zwariował!

- Jak zwariował?

- Gada jakieś głupoty przed lustrem z kwiatami.

Uniosłam lekko brwi zdziwiona, a następnie wstałam i ruszyłam do dormitorium chłopaka chcąc sprawdzić o co im może chodzić. Będąc pod drzwiami niczego nie usłyszałam, a gdy je lekko uchyliłam zauważyłam, że Charlie siedzi na łóżku trzymając w dłoniach bukiet róż. Dopiero wtedy udało mi się coś usłyszeć.

- Na pewno mi nie wybaczy... Straciłem ją...

- Charlie...

- [T/I]? Długo tu stoisz? - chłopak gwałtownie wstał prawie wypuszczając kwiaty z dłoni.

- Chwilę. - weszłam do pokoju i zamknęłam drzwi - Dlaczego myślisz, że mnie stracisz?

- Zachowałem się jak idiota...

- Każdemu się mogło zdarzyć. - podeszłam do niego i go przytuliłam - Pewnie gdybym ja była zła, zachowałabym się tak samo.

- Więc wybaczysz mi? - podał bukiet, który przyjęłam.

- Wybaczę. Ale postaraj się już tak więcej nie robić.

- Postaram się.

Wtuliłam się w niego z uśmiechem, a on zaczął gładzić mnie po włosach. Po chwili usłyszeliśmy jak drzwi się otwierają i gdy tam spojrzeliśmy zauważyliśmy bliźniaków, którzy w następnej chwili również nas przytulili.

Percy Weasley

W ostatnim czasie bardzo dużo czasu spędzałam w łazience Jęczącej Marty. Dziewczyna cieszyła się z tego powodu i dużo opowiadała. A to o sobie, a to o tym co dzieje się w szkole oraz kolejnych planach na Penelopę.

Tak było i dziś. Siedziałam na podłodze robiąc sobie warkocze, a duch dziewczyny unosił się kawałek przede mną. Słysząc jak ktoś wchodzi do pomieszczenia spojrzałyśmy w tamtym kierunku.

- Nie powinno cię tu być.

- Przyszedłem do [T/I].

Marta zmrużyła oczy i przeleciała przez Percy'ego głośno jęcząc. Chłopak westchnął niezadowolony po czym podszedł do mnie i kucnął obok.

- Wybacz [T/I]. Trochę mi to zajęło, ale zrozumiałem swój błąd.

- Całe dwa tygodnie ci to zajęło!

- Nie wtrącaj się Marto! - lekko się uśmiechnęłam i złapałam go za dłonie, dzięki czemu na mnie spojrzał - Wybaczysz mi?

- Wybaczę.

- Ja bym nie wybaczyła.

- Marto!

Dziewczyna po chwili gdzieś zniknęła, a ja pocałowałam Percy'ego, który tak samo jak ja uśmiechnął się. Następnie wstaliśmy i opuściliśmy łazienkę, a następnie udaliśmy się do komnat rudzielca by porozmawiać.

Fred Weasley

Już z daleka widziałam Freda, który coś trzymał. Gdy podeszłam bliżej okazało się, że są to moje ulubione kwiaty. Przyjęłam je kiedy mi je wręczył i uśmiechnęłam się gdy mnie objął.

- Naprawdę przepraszam [T/I], masz rację. Powinienem z tobą o tym porozmawiać. Ale wiesz co? Cieszę się, że nie dostałaś kary. - delikatnie ujął moją dłoń i pocałował jej wierzch, przez co zarumieniłam się.

- Wybaczam. Ale więcej żadnych takich tajemnic, dobrze?

- Skoro o tajemnicach mowa... Niedługo ja i George opuścimy szkołę.

- Słucham?!

- Nie złość się. Wczoraj wpadliśmy na to, przysięgam.

Rudzielec opowiedział mi o całym planie i choć nie podobał mi się, o czym go poinformowałam, zamierzałam go wspierać. Chłopak ucieszył się i mocno mnie przytulił, prawie niszcząc przy tym kwiaty.

George Weasley

- Widziałem co zrobiłaś.

- Każdy widział. - spojrzałam w bok na George'a, który stał opary o ścianę tuż przy mnie.

- Bardzo cię zdenerwowała?

- Jak myślisz?

- Bardzo.

Między nami zapadła cisza. Nie była jednak o dziwo niezręczna, a przyjemna. W pewnym momencie poczułam jak chłopak delikatnie chwyta moją dłoń. Pozwoliłam mu na to i splotłam nasze palce. Kątem oka zauważyłam, że się uśmiecha.

- Przepraszam za tamto. Było to głupie.

- Było.

- Wybaczysz mi?

Spojrzałam na niego i w następnej chwili pocałowałam. Rudzielec uśmiechnął się zamykając mnie w szczelnym uścisku.

- Uznam to za tak.

Harry Potter Boyfriend Scenarios IIIWhere stories live. Discover now