PERSPEKTYWA PETERA PARKERA
Zerknąłem na ekran telefonu dzwoniła dove więc odebrałem.
-Hej dove jak się masz? - Spytałem chodząc po jednym z budynków
-Wszystko co pozostaje to duch ciebie - Zaczęła a ja zmarszczyłem brwi
-Co? - Spytałem
-Teraz jesteśmy rozdarci nic nie możemy zrobić - Kontynuowała
-Dove nie! - Krzyknąłem domyślając się co planuje
-Pozwól mi odejść spotkamy się ponownie wkrótce
-Teraz poczekaj na mnie proszę- Mówiąc to ruszyłem do stark tawer
-Do zobaczenia... - Odpowiedziała a ja usłyszałem jak odkłada telefon
Dostrzegłem ją na dachu. Skoczyła ruszyłem biegiem i w ostatniej chwili złapałem ją.
-Nie rób tego więcej, Dove przestraszyłaś mnie - Odpowiedziałem obejmując dziewczynę i stając z nią na dachu.
********
PERSPEKTYWA Loki'ego
Wybiegłem z budynku widząc lecącą dove moje oczy się zaszkliły. A dziewczynę w ostatnim momencie chwycił Parker zanosząc ją na dach. Pobiegłem do winy wciskając odpowiedni guzik.
********
PERSPEKTYWA DOVE
Podniosłam z dachu telefon i spojrzałam na Parker'a.
-Co ci przyszło do głowy? - Zaczął zmartwiony
-Nie mam nikogo ojciec odszedł mama też a ja nie nie jestem potrzebna nie wystarczam - Zaczęłam szlochając-To ja powinnam zginąć już dawno
-Nie zgadzam się gdybyś nie wystarczyła nie uratowała byś mnie - Zaczął Loki
-Gdybym zginęła w Asgardzie lub na statku... Nie było by problemu jakim jestem.. - Zaczęłam a Loki spojrzał na Parker'a
-Chodźmy do środka zanim znowu spróbujesz zrobić coś głupiego - Zaczął obejmując mnie ramieniem i razem weszliśmy do windy.
Wyjechaliśmy na piętro gdzie miała znajdować się stypa i tak było. Wszyscy patrzyli na mnie a ja zerknęłam na Parkera patrzącego na mnie ze współczuciem.
-Reporterzy zaraz będą - Zaczął Fury patrząc na mnie zaniepokojony.
Parker ubrał maskę jak i reszta anonimowych bohaterów. Loki na mnie zerknął a ja nic nie mówiąc odeszłam. Stanęłam na podwyższeniu przy fury'm a do pomieszczenia wbiegli fotoreporterzy.
-Co ważnego chciałeś ogłosić? - Spytał jeden z reporterów
-Oto Nox- Mówiąc to wskazał na mnie
-Wiemy nasza super bohaterka pokonała Thanos'a
-Chciałabym coś powiedzieć więc proszę o ciszę, jak wiadomo jestem córką Steve'na Rogersa moja matka wczoraj zginęła ratując mi życie. Wczoraj przyjęłam nazwisko matki i ojca. Od dziś oficjalnie nazywam się Ester Rogers - Wszyscy patrzyli na mnie uważnie , paparacij zaczęli robić zdjęcia. A ja patrzyłam przed siebie- Hydra została pokonana dzięki moim przyjaciołom chciałam im podziękować
Na podest wszedł James
-Panna Rogers jest córką naszego przyjaciela. Ale i silną kobietą przeszła tortury widziała wiele okropieństw których nawet my nie przeżyliśmy. Jest naprawdę wytrwałą osobą - Spojrzałam na Jemsa uśmiechając się do niego smutno.
YOU ARE READING
Obca-Powrót Wroga
FanfictionPo wojnie Dove wraca na ziemię. Po półtora miesiąca nauki w szkole dostaje propozycje od elitarnej szkoły na wymianę. Walka o miejsce jest zaciekła ale ta wygrywa konkurs z prymuską. Tym samym dostając się na planowane dwa tygodnie nauki we Włoszec...