20.

49 7 7
                                    

Wstałam rano słysząc śmiechy z salonu. Podniosłam się udając tam. Afrodyta gadała przez kamerkę z Sofię.

-Dove! - Krzyknęła moja podekscytowana przyjaciółka

-Tak? - Spytałam

-Afrodyta mi wszystko powiedziała nie wieże, że jesteśmy kuzynkami o mój Boże poznam moją krewną i będę miała moc-Powiedziała podekscytowana

-I będziesz musiała je opanować- Dodałam - Może posiadanie mocy wydaje się fajne ale opanowanie ich wymaga dużej pracy nad sobą

-To mnie nauczysz kuzyneczko a teraz wybaczcie u mnie jest noc a u was chyba już ranek więc lecę spać a Dove o której mam być gotowa? - Dopytała

-O 20 jest spotkanie czyli o 14 twojego czasu - Zaczęła afrodyta

-Okey będę gotowa już o 13 dzięki pa

-Pa - Odpowiedziałam a blondynka się rozłączyła

-Jedną sprawę mamy z głowy - Zaczęła zadowolona - Jak wrócisz do domu musimy iść na zakupy jesteśmy boginiami i w byle czym nie pójdziemy - Zaczęła

-Dobrze ja idę do szkoły a ty może pomyśl nad kolorem sukienki dodatkami i tak dalej

-Dam radę najpierw zrobię sobie maseczkę, pooglądam serial i wyszykuje się na zakupy raczej do tego czasu wrócisz

-Dobrze jak uważasz

Poszłam do pokoju przygotować się do szkoły. Gdy byłam gotowa pożegnałam się z krewną i wyszłam.

********
Po szkole ruszyłam z Cameron'em na wyznaczone miejsce.

-Wiesz co jutro raczej się nie spotkamy z moim ojcem mam spotkanie rodzinne z nim i moim kuzynem oraz przyjaciółmi rodziny

-A kim dokładnie? - Dopytałam

-Przyjaciółką rodziny Rosse przyjedzie razem ze swoją przyrodnią siostrą poznam też ich krenę

-No dobrze to innym razem

********
Siedziałam już na krześle śpiewając jakiś cover. Gdy skończyłam podziękowałam zespołowi i wykonałam im przelew. Gdy ekipa się zbierała do Cameron'a podszedł Booboo.

-Dove to mój kuzyn Booboo - Zaczął chłopak

-My się znamy - Powiedział długowłosy

Cam spojrzał na nas zaskoczony

-Dobra ja się już zwijam muszę iść ze znajomą na zakupy więc do jutra

********
Weszłam do mieszkania widząc gotową do wyjścia krewną.

-Idziemy? - Spytałam odkładając plecak na kanapę

-Tak

Po kilku godzinach łażenia po sklepach zatrzymałyśmy się w kawiarence przy Koloseum. Piłyśmy kawę rozmawiając o naszych zakupach. I innych sprawach.

-To masz chłopaka Thomasa i Ty i loki się przyjaźnicie tak samo jak Parker

-Tak - Wyjaśniłam-Właściwie jaką moc dziedziczę po tobie? - Dopytałam

-Urok, dyskretne kłamstwa, pożądanie płci przeciwnej, jesteś dobra w łóżku, dobrze całujesz i masz zabójczą figurę

-A coś co może mi się przydać w walce? - Dopytałam

Obca-Powrót WrogaWaar verhalen tot leven komen. Ontdek het nu