12.

81 11 3
                                    

Po pojawieniu się u siebie wróciłam do ubioru oraz makijażu z imprezy. Odpaliłam laptopa Worda zaczynając pisać raport dla Fury'ego. oczywiście opisałam wszystko szczegółowo pomijając wizję i to że hydra chce mnie porwać. Jednak wszystko inne opisałam. Na co pewnie się zdziwi nigdy nie pokazywałam swojej "złej strony" a teraz? No co ja poradzę obrazili nie żyjącego Tony'ego najbardziej sarkastyczną osobę jaką znałam, hojną, zabawną och. Wysłałam raport na pocztę Nick'a po czym wzięłam prysznic i położyłam się spać.

********
Usłyszałam dzwonek w telefonie, zamrużyłam oczy odbierając.

-Halo?-Spytałam zachrypniętym głosem

-Masz zjawić się natychmiast w salonie - Usłyszałam oburzony ton agenta

-Którym? - Spytałam nadal nie kontaktując za dobrze

-W bazie za miastem, jeśli nie pojawisz się w ciągu pięciu minut wyślę po ciebie Parkera - Odpowiedział surowym tonem rozłączając się

Spojrzałam na wyświetlacz w telefonie Thomas napisał mi, że jest już w domu całe szczęście. Przeniosłam wzrok na godzinę trzecia w nocy?. Kto normalny budzi ludzi o tej godzinie.

********

Miałam na sobie czerwoną koszule nocną więc zmieniłam ją na czarne rurki i biały golf do tego maska na wszelki wypadek. Pojawiając się w bazie a dokładnie w salonie gdzie czekał fury, i Parker w swoim stroju.

-Obudziłeś mnie o trzeciej w nocy czy ty człowieku masz jakieś braki? - Spytałam patrząc zła na czarnoskórego

-To ty masz jakieś braki - Zaczął czarnoskóry - Mieliście być na obrzeżach a ty zaniedbałaś swoje obowiązki - Powiedział zły

-Wiesz gdzie byłam i wcale nie zaniedbałam swoich obowiązków - Powiedziałam od niechcenia a ten zmierzył mnie wzrokiem

-Parker dobra robota-Odpowiedział-A z tobą Cameron muszę porozmawiać

-Bo? - Zaczęłam patrząc na niego zła

-Bo będzie nieprzyjemnie-Odpowiedział cytując mój raport

-Wow zapoznałeś się z raportem super lektura co nie? - Prychnęłam

-Dove!-Powiedział ostrzegawczo

-Mówiłam, że nie będę się za bardzo udzielać jestem w żałobie - Wyjaśniłam

-Z tego co wiem przeszłaś żałobę więc nie zmyślaj i ruszajmy zanim stracę cierpliwość, wystarczająco ją naruszyłaś musiałem podjąć kroki których nie chciałem

-Niby jakie? - Dopytałam ciekawa a ten westchnął idąc gdzieś z Parkerem

********
Prychnęłam widząc jak fury wchodzi do pomieszczenia po kilku minutach nieobecności.

-Parkera nie było na misji więc to co tam zaszło zostaje między nami - Zaczął-Czego się dowiedziałaś?

-Jak się nazywa -Wyjaśniłam - A z resztą macie potrzebne informacje Eric mówił, że ich baza była w Niemczech a znając życie jest nadal na obrzeżach Berlina - Wyjaśniła a Fury zmarszczył brwi-No co? - Spytałam

-Nie było tego w raporcie -Mówiąc to spojrzał na mnie podejrzliwie

-Nie wiem dlaczego tak powiedziałam po prostu tak mi się wydaje, z resztą zmniejszyłam pole poszukiwań - Wyjaśniła wzruszając ramionami - A teraz wybacz ale jestem zmęczona i w najbliższym czasie się nie zobaczymy więc no do zobaczenia piracie-Mówiąc to zniknęłam pojawiając się u siebie

Obca-Powrót WrogaWhere stories live. Discover now