✵rozdział XXXIII✵

193 8 2
                                    

Witam w chujowym nastroju, ale rozdział musi być.

<><><>

Kiedy Mattia pewnik mnie ze już wszystko w porządku dałem się wyprowadzić na korytarz. Tam czekali moi ludzie z Lucą na czele.

- To co usłyszysz nie będzie miłe. - oznajmia - Najlepiej usiądź. Mattia! Będziesz chyba potrzebny.

- Gadaj już!

- Laskary i Cybo mają sojusz.

- Co kurwa!! - wrzeszczę. Nagle mam mroczki przed oczami i jest mi słabo

- Gabriel! - dostaje w twarz - Ej fajne to jest. - odzywa się moja siostra - Carrie jest w stanie krytycznym.

- Co? Kiedy? Gdzie jest?

- Wyluzuj jest bez zmian, ale tylko tak cię na nogi mogliśmy postawić. Ludzie Moora, nasi i naszych sojuszników i polują na nich. Alfredo mówił, że Fabio szykuje jakiś pokój i tyko on tam może wchodzić.

- Dobra spokojnie. Ja idę do Carrie, a później się zobaczy.

Muszę być spokojny. Myśleć trzeźwo. To jest najważniejsze. Siadam przy niej i opowiadam. Przy okazji David przyniósł mi laptopa i dokumenty. Pracując przy Carrie jestem spokojniejszy.

- Gabriel dzieci o ciebie pytają. - mówi od pięciu minut przez telefon moja mama

- To je przywieźcie tutaj. Ja się nie roszam stąd. Muszę przy niej być. - zarzekam się. Wiem że jakby sprawa wyglądała na odwrót to też by tak to wyglądało, bo mi to kiedyś mówiła.

I teraz zachowanie Emiliano z Riva del Garda jest dla mnie normalne. On też nie wiedział czy jego ukochana przeżyje.

Myslac o tym dostałem telefon od mojego przyjaciela Emiliano Cassono. Odbieram videochat.

- Chłopie czy to prawda?! - pyta. Przecież jestem w szpitalu. Tylko tu wygląda jak w domu

- Tak. - pokazuje mu i reszcie rodziny śpiąca kobietę. Podpiętą do tysiąca kabelków, kroplówki i innych urządzeń.

- Wujek co jej się stało? - pyta Veronica

- Wracała z stadniny i ktoś zaczął do nie strzelać. Przestrzelił światła, a że szybę miała otwartą podczas poślizgu kilka kul trafiło w nią.

- Czekaj jak to strzelać?

- Jechała bez ochrony. I w niższej części Włoch to na porządku dziennym są strzelaniny. U was niby też, ale macie akurat spokojny rewir. - odpowiadam

- Trzymaj się nam. Jak coś się stanie to dzwoń. - mówi do mnie Camilla. Emil bierze telefon i idzie do biura

- Wiem że poluje na nią Fabio. Powiedz jej że jak ja porwą i się wydostanie ma iść po telefon jakikolwiek i zdzwonić do mnie. Mam bliżej i kilku znajomych w jego obszarach więc ja przetrzymają do twojego przybycia.

- Już mam tam szpiega, ale boję że nie zdarzę.

- Co jeszcze się stało?

Jak szukać miłości - to we Włoszech [ZAKOŃCZONE] Where stories live. Discover now