❁rozdział XXI❁

271 11 38
                                    

Mam wiadomość. Do końca zostało około 15 głównych rozdziałów + dodatkowe

<><><>

- Carrie! Wiesz że cię kocham? - zaczął Nevan wchodząc do mojego pokoju

- Czego chcesz muszę się spakować?

- Daj mi się spakować za ciebie. Znam cię i weźmiesz same spodnie, a słyszałem co nieco o jego pla...

- Dobra.

- Bez żadnych "ale"? Tak poprostu dobra. - wyrzucił ręce

- Ale masz być cicho, bo idę spać. A i bym zapomniała. Spakuj mi strój na jazdę konna.

- Stara Carrie powraca?!

- Dokładnie. Spróbować możesz powiedzieć komuś, że jeździłam w zawodach, a urwę co męskość.

- Spokojnie. - podnosi rese w gescie kapitulacji - Jeszcze co tylko broni brakuje.

- Śmiej się.

Położyłam się i slyszam tylko to.

- Okej, jadą na pięć dni. Trzy pary spodni? Nie lepiej będzie jak sam cztery. Znając życie coś pewnie wyleje lub w inny sposób zabrudzi. - no dzięki - Siedem koszulek? Nie dam dziesięć. Tak dla bezpieczeństwa. Trzy bluzy. Bielizna! Molly choć tylko. - słyszę jak przyjaciółka wchodzi - Potrzebuje najlepiej dziesięć kompletów bielizny.

- Okej.

- Dobra dwie czy trzy sukienki?

- Dwie.

- Nie ciebie sie pytałem. A i weź jakąś bez ramiączek i kusa. Trzy sukienki. Tak! Dobra kilka stroi kąpielowych. Rajstopy i skarpety. Czego brakuje.

- Powiedz co masz.

- Mam Liste

_________________________

Lista do spakowania

° t-shirt
° bluzy
° spodnie
° sukienki
° stroje kąpielowe
° rajstopy i skarpetki
° bielizna
° kurtka
° buty
° szlafrok
° piżama
° dodatki
° kosmetyki
° pielęgnacja
° lekarstwa
° elektronika

_________________________

Czemu szybciej jej nie wyjąłem? (jak coś on to czytał) Kurtkę weźmie do samolotu. Buty! Dobra te koturny są piękne, te botki i jakieś sportowe. Gotowe.

- Masz. Mogę iść?

- Tak. Dobra jeszcze buty do jazdy. Właśnie strój dam dwa i nam nadzieję że powiesz Gabrielowi, bo on też ma w planach jeździć. - co?! To będzie ciekawe jak się spotkamy - szlafrok ten bardzo kusy. Oby mieli apartament razem. Dolan... Zrób tak żeby Carrie i Gabriel byli razem w pokoju... No przecież oni muszą być razem i teraz... Jak to cię prosił o to samo. Moja krew... To jak będzie?... Dzięki wielkie. Dobra to jest załatwione teraz reszta. Piżamy? Ta czerwona i butelkowa zieleń. - znowu gdzieś dzwoni - Hejka... Jakie kolory lubisz?... O to dobrze myślałem. Dzięki... A bo pakuję księżniczkę i ci coś napisze... No nara.

Jak szukać miłości - to we Włoszech [ZAKOŃCZONE] Where stories live. Discover now