35. Odpowiedzialność

Start from the beginning
                                    

Sutków?

Wpatrując się w jego działania z nieczytelną twarzą, mówisz w osłupieniu, "Co ty do cholery robisz?"

Palce Yoongiego przekręcają się.

Jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki, oczy Jungkooka otwierają się szeroko, po czym natychmiast zwężają się w senne, gniewne spojrzenie. "Hyung," jęczy. "-dlaczego mnie zdradziłeś w ten sposób?"

Wzruszając ramionami, Yoongi delikatnie poklepuje jego nogę i cofa się od drzwi samochodu. "Musimy wejść do środka, Kook. Pośpiesz się."

Ostrożnie, Jungkook siada, ledwo zwracając uwagę na to, że używał cię jako osobistej poduszki, gdy wygląda przez okno zaczerwienionymi oczami.

"Spać," mamrocze jak zombie.

Ty z kolei wciąż jesteś zafascynowana faktem, że obudzi się tylko wtedy, gdy ktoś uderzy go w sutki.

Nikt inny nie uważa, że to dziwne.

Jak to może nie być dziwne?!

"T/I?" woła Taehyung. "Wchodzisz?"

Spoglądając w górę, zdajesz sobie sprawę, że twoje myśli zostały tak pochłonięte przez dziwny pomysł, że wszyscy inni już pokonali drogę do frontowych drzwi nudnego domu.

Wyskakujesz z samochodu i podążasz za chudym, srebrnowłosym mężczyzną na podjeździe, zatrzymując się za Yoongim, który jednocześnie próbuje przytrzymać Jungkooka w górze i otworzyć drzwi.

Biorąc na siebie ciężar ciężkiej wagi mężczyzny, Taehyung poklepuje żebra Jungkooka i krzywi się, widząc jego półprzytomny wyraz twarzy. "Wygląda jak naćpany."

"Dla mnie wygląda normalnie," odpowiadasz. "Głupi i nieświadomy, z dołożoną odrobiną nieudolności."

Jungkook budzi się na tyle, by posłać ci zjadliwe spojrzenie przez przymrużone oczy. Jego czarne włosy opadają w drodze, muskając wierzch lśniącego czarnego tatuażu na jego policzku.

"Znam to spojrzenie," mówi Taehyung. "Gdyby nie był teraz martwą skorupą, prawdopodobnie miałabyś złamaną szczękę lub coś w tym rodzaju."

"Lub coś w tym rodzaju," Jungkook mamrocze, z ciemnymi i niebezpiecznymi oczami.

Wystawiasz język.

Wewnątrz dom jest o wiele ładniejszy niż wygląda na zewnątrz. To tylko jedno piętro, nic w porównaniu z prawdziwą rezydencją, którą dopiero co zostawiliście pokrytą krwią i szamponem.

Podłogi są z twardego drewna, dywany rozłożone, aby zapewnić ciepło w salonie i korytarzach. Mała kuchnia umieszczona jest tuż obok salonu, a korytarze naprzeciw niej prowadzą do tego, co zakładasz, że są sypialniami.

Jest przyjemnie. Tak wyobrażasz sobie dom dobrej rodziny; mały, ale przestronny, zamknięty w poczuciu komfortu i przytulności bez żadnego wysiłku.

Chociaż nie ma żadnych osobistych akcentów. Żadnych zdjęć na ścianach, żadnych przedmiotów ani dekoracji, które czynią budynek domem.

To jak niezapisana karta, która ma potencjał ciepła, ale jeszcze nie całkiem je osiągnęła.

Taehyung i Yoongi podpierają Jungkooka, gdy kuśtyka do domu, natychmiast kierując się korytarzem do jednej z sypialni.

Zaczynasz iść do salonu, ale zatrzymujesz się, gdy rozlega się zdecydowany głos Yoongiego. "Nie-e, T/I. Wracaj tu."

Jak zawsze, gdy Yoongi wydaje rozkaz, natychmiast podążasz za jego słowami. Podążając za odgłosami ich ruchów, idziesz korytarzem i znajdujesz się w tylnej sypialni.

Blood InkWhere stories live. Discover now