Blood Ink

9. Połączenie dwóch

"Przepraszam na chwilę ," mamroczesz, odwracając się sztywno w stronę drzwi, w szoku. "Po prostu rzucę się z najbliższego klifu. Miłego dnia."

"Nie nie nie! Później." Hoseok łatwo cię przechwytuje, kierując cię za ramiona z powrotem w kierunku ostatecznej zagłady. "Możesz skoczyć z klifu po zdjęciach. W ten sposób twoja śmierć nie pójdzie na marne."

"Hej!" protestujesz, ale przestajesz, gdy słyszysz chichot rozbawienia pewnego czarnowłosego, wytatuowanego, prawdopodobnie-kryminalisty idioty.

Och.

Och, nie.

To nie jest w porządku. Twój mózg wciąż próbuje przetworzyć fakt, że przez resztę życia będziesz dzielić tatuaż z tym kretynem.

Dlaczego nikt niczego nie powiedział, zanim miałaś cholerny pasujący wzór wyryty na twojej skórze?

Poryw dzikiego gniewu uderza w ciebie znikąd i jesteś prawie gotowa, aby wydrapać jego ładne czarne oczy prosto z posiniaczonego oczodołu.

Mówiąc o tym podbitym oku?

Tak.

Żadnych wyrzutów sumienia.

Właściwie powinnnaś była kopnąć go w krocze, kiedy tam byłaś.

Jungkook odwzajemnia twoje dzikie spojrzenie z każdą odrobiną siły, którą w nie włożyłaś.

Jednak wciskając złość w tylny kąt umysłu, zmuszasz się do powrotu do głównego wątku dyskusji.

Możesz zabić go później.

"Okej, więc kiedy mówisz 'połączone'," zaciskasz palce, robiąc w powietrzu znak cudzysłowu, "-co dokładnie masz na myśli?"

Hoseok, zajęty zbieraniem rzeczy , nie zatrzymuje się, by odpowiedzieć na twoje pytanie. Zamiast tego idzie energicznie korytarzem z aparatem w jednej ręce i pudełkiem w drugiej, zostawiając cię w pośpiesznej próbie znalezienia odpowiedzi.

Przynajmniej odpowiada.

"Jungkook," mówi Hoseok, gdy idziesz szybkim tempem. "Czy możesz zdjąć koszulkę, żeby pokazać T/I?"

Zdjąć-

Zdjąć koszulkę?!

Zanim twoja panika dojdzie do swojej pełnej manifestacji, czarnowłosy koreański bóg, który podążał za wami korytarzem, sięga do rąbka swetra.

Nie, myślisz, że nie możesz tego znieść-

Ale jest za późno.

Jungkook zdjął już sweter do połowy swojego absurdalnie umięśnionego ciała, ukazując z każdym calem unoszącego się bordowego materiału ciało, któremu powinnaś oddawać pokłon i cześć.

Wąska talia, sześciopak, elegancki obojczyk; Jungkook ma to wszystko.

I każdy. Cholerny. Cal. Jest pokryty tuszem.

Poliż go. Zrób to teraz.

"Co do diabła," mówisz do siebie, jak zombie, wciąż wpatrując się w mężczyznę przed tobą. "Mój umysł dosłownie zwraca się przeciwko mnie. Gdzie jest ten klif, kiedy go potrzebuję?"

Nie wspominając o wiązce kwiatów połączonych wirującym pnączem, które rozchodzi się w dół po jego prawym boku, zaczynając od żeber i kończąc na łuku przy kości biodrowej.

Idealnie kończący się tam, gdzie zaczyna się twój.

Jeśli staniesz przed nim, zwrócona do niego twarzą, wasze tatuaże uformują się, by stworzyć jedną prawie ciągłą linię wzdłuż całej długości ciał.