11. Od pierwszego spojrzenia

4K 220 28
                                    

Droga Kim T/I,

Z przykrością informujemy, że stanowisko, o które się ubiegasz, zostało obsadzone. Doceniamy twoje zgłoszenie.

Miłego dnia!

Zniechęcona, patrzysz żałośnie na e-mail z odmową z restauracji, w której złożyłaś podanie o zmywanie naczyń.

To już trzecie odrzucenie w tym tygodniu.

Kim, oczywiście, nie jest twoim prawdziwym nazwiskiem i nie podałaś żadnych szczegółowych danych osobowych w zgłoszeniach, ale mimo wszystko i tak jest to frustrujące.

Wydaje się, że nikt nie chce zatrudniać dziewczyny bez doświadczenia i chęci dzielenia się danymi osobowymi.

Możesz nigdy nie znaleźć pracy.

Minęło półtora tygodnia odkąd ostatni raz odwiedziłaś BB's i to dziwne, jak bardzo chciałabyś ponownie przejść przez drzwi i doświadczyć życzliwej otuchy ze strony tamtejszego personelu.

Ci mężczyźni trzymają się twojego umysłu jak klej.

Potrząsając głową, aby odepchnąć tę myśl, wstajesz ze starego materaca i wędrujesz do małego aneksu kuchennego.

Od dłuższego czasu przez twój żołądek wibrowało ciche dudnienie głodu. Zapomniałaś zjeść dziś obiad, będąc zbyt zajętą przeglądaniem ogłoszeń o pracę.

Wsadzając głowę do zimnego kwadratu, znowu jęczysz.

Nic.

Twoja lodówka jest całkowicie pusta.

Spoglądając na cyfrowy budzik na blacie, w zamyśleniu przygryzasz wargę.

Jest prawie 21:00, ale umierasz z głodu. Ponadto na rogu jest sklep, który znajduje się niedaleko twojego mieszkania. Jeśli pójdziesz szybko i zachowasz czujność, nic ci nie będzie.

Klepiąc uspokajająco brzuch, gdy burczy w narzekaniu, pędzisz z powrotem do swojego pokoju, aby założyć płaszcz i złapać portfel, a następnie przekroczyć próg drzwi.

W ciągu ostatnich kilku dni pogoda stawała się coraz zimniejsza, na tyle zimna, że teraz możesz zobaczyć swój oddech. Pozwalasz mglistym podmuchom powietrza unosić się przed tobą podczas chodzenia, mając oko i ucho otwarte na wszelkie podejrzane postacie czające się w pobliżu.

Na szczęście bez problemu dostajesz się do sklepu.

Ten obszar jest bardziej zaludniony i ma w pełni funkcjonalne oświetlenie uliczne wzdłuż chodników. Ludzie chodzą tam i z powrotem, zajmując się swoimi sprawami, dodając ci otuchy.

Tu jest bezpiecznie.

Wskakujesz przez drzwi narożnego sklepu i zaczynasz przeszukiwać półki w poszukiwaniu czegoś dobrego do jedzenia. Wewnątrz nie ma nikogo oprócz ciebie i kasjera z przodu, gdy przeglądasz wybór paczkowanych posiłków, ramenu w kubkach i różnych przekąsek.

Przeszukujesz paczki chipsów, kiedy dzwoni dzwonek nad drzwiami, ostrzegając personel, że wszedł ktoś inny.

Spoglądając swobodnie w górę, patrzysz na nowego klienta, mężczyznę w średnim wieku z kępką gęstych włosów.

Twoja krew staje się zimna.

Nie dlatego, że go znasz, albo dlatego, że nosi jakąś broń lub jest ubrany jak bandyta.

Nie.

To dlatego, że z mrożącą krew w żyłach, zdeterminowaną intensywnością, mężczyzna wpatruje się w ciebie, jego brązowe oczy pociemniałe w złym zamiarze.

Blood InkWhere stories live. Discover now