Rozdział 11.

3 1 0
                                    

Harry jeszcze się trochę wierzgał, ale wypił meliskę i było wszystko dobrze. Siedział obrażony i wyglądał przy tym naprawdę słodko aw aw aw

Wsiedliśmy do ciężarówki Louisa i ruszyliśmy do domu Zayna, w którym miała odbyć się próba.

Nie mogłam się doczekać aż Harold zacznie śpiewać. Nigdy nie słyszałam go na żywo, więc fajowsko.

Dojechaliśmy i szybkim tuptaniem weszliśmy do ogromnego domu Malika. Po tej akcji z dzisiaj rana, miałam wątpliwości co do wejścia do jego Domu, ale później było git. Nie zwracał na mnie uwagi, także zaebiście.

- Okej Jennifer, my idziemy po sprzęt, zostań tu, ok?

- ok.

No ok.

Czekałam tak dobre 50 minut, żart może z jakieś 2 sekundy, a oni się pojawili.

Każdy chłopak trzymał w swojej ręce mikrofon, ze swoim kolorem. Niall do tego miał przy sobie gitarę, ale ja i tak zwracałam najbardziej uwagę na Harrego.

Był boski. Miał fajowskie włosy, dobrej kondycji, muszę zapytać go jakiej odżywki używa.

Chłopcy zaczęli śpiewać "Noł Kntrolł" a w pewnym momencie zsszeli wymachiwać palcem przed mymi oczydłami.

Słyszałam o tym układzie, więc fajnie im wyszło!!!!!!!!!;;;!!!!!

Jednak moja uwaga z Harolda przeniosła się na Nialla.

Był uroczy, gdy skupiał się na gitarze.

- No i jak ci się podobało? - zapytał Niall, po skończeniu próby.

- Bardzo fajnie! - powiedziałam z entuzjazmem.

- To super! - Louisowi udzielił się ten sam entuzjazm.

Spojrzałam na Nialla. Miał ładny uśmiech.



Gang Bad Boyuw Where stories live. Discover now