Rozdział 1.

40 1 0
                                    


Wstałam jak zwykle, obudzona przez wkurzający mnie budzik w telefonie. Za to, rozwaliłam go młotkiem.

Dzień z życia Jennifer :)

Odkryłam kołdrę z nadrukiem mojej sympatii szkolnej Harrego Stylesa. Od razu po tym, do mojego pokoju wbiegła moja pieska. Szit zu, który wyglądał jak mop. Wabiła się Anakonda i od razu, po wskoczeniu na moje kolana, polizała mój policzek.

- Psik! - krzyknęłam na nią i skyrzwilam się.

Wstałam z łóżka, zrobiłam poranną rutynę i otworzyłam swoją garderobę.
Wybrałam z niej moje nowe ciuchy z Sinseja. Ubrałam fioletową bluzkę, z napisem "Smakówa" i do tego zwykłe dżinsy.

Wzięłam swoje buty Super Stary i złapałam swoją torebkę.

Zeszłam na dół, jak zwykle była tam pustka (jak w mym sercu...).

Zabrałam jabłko i spojrzałam na zegarek. O cholibka! Spóźniłam się na pierwszą lekcję!!!!

Wyplułam jabłko z buzi i szybko zerwałam się do biegu.

Wybiegłam na zewnątrz i jak najszybciej przedostałam się na teren mojej szkoły.

Przeszłam przez furtkę na teren szkolny. Nawet nie zauważyłam, kiedy prawie wpadłam pod samochód.

Auto zatrzymało się z piskiem, a kierowca mnie strąbił.

Odwróciłam w stronę strąbionego auta, a za kółkiem... HARRY STYLES!!!

ale porażka!! Zblaznilam się przed nim....

Prowadził swojego Fiata 500, a wyglądał w nim megaśnie hot.

Spaliłam się ze wstydu i odwróciłam wzrok. Pobiegłam szybko do szatni, na kogoś wbiegając.

No super!!! (Sarkazm lol)

- Jeni? - usłyszałam na podłodze, więc tam spojrzałam.

O nie!

Przewróciłam mojego przyjaciela, Justina! Był jak kręgiel, a ja byłam kula do kręgli...

Tak mi smutno. Przekrzywil sobie okulary, a ja pomogłam mu wstać.

- Nie uwierzysz! - zaczęłam. - Prawie wpadłam pod samochód Harrego. - powiedziałam smutno, na co ten mnie przytulił.

Był niższy ode mnie, bo miał zaledwie 158cm wzrostu. KURDUPEL hihihi

- Spokojnie, wszytsko się ułoży, dobrze że się zatrzymał. - pocieszył mnie. - Chodź na lekcje, bo i tak już się spoznlismy.

Justin miał rację.... Dobrze że nie wpadłam pod Fiata 500 mojej sympatii....









Gang Bad Boyuw Where stories live. Discover now