37. You have to stay with us.

1.2K 48 6
                                    

-Xavier serio musimy ? Chcesz się narażać ? Xaaavier, ja wyszłam w wprawy no. 

Popatrzył ze zirytowaniem na blondynkę, która szła obok niego.  Naprawdę nie wiedział, że można tyle marudzić o jedną szybką robotę. Jeśli jeszcze raz usłyszy , że zostaną zabici, postrzeleni, że buźka jej ucierpi to stwierdzi, że Lilianne Silver stała się leniwą, pustą, blond cheerleaderką. I naprawdę nie rozumiał jej niepokoju. Przecież szli w trójkę. Do cholery w trójkę a nie w dwójkę czy pojedynkę. Przecież dadzą sobie radę z jednym człowiekiem nawet jeśli jest to psychopata, który robi ołtarzyki dla królowej obłąkańców – Elizabeth Block. Bardzo się zdenerwował kiedy Nell mu powiedziała o szpiegostwie Scotta ale nie chciał tego okazywać przy dziewczynie.  Nie mógł jej stresować dlatego nawet jej ni e powiedział o dzisiejszym polowaniu na skurczybyka.  Musiał go zabić bez względu na konsekwencje bo nie chciał żeby było więcej ofiar. A potem zabije Lise i będzie miał gdzieś co wielce, szanowny Victor Rosenthal o tym sądzi. 

-Wiem, że wyszłaś. Bo tylko tańczysz w klubie dupka. Owszem skarbie masz ładne ciało ale nie musisz aż tak okazywać swoich wdzięków.- uśmiechnął się wrednie, uchylając się od dostania w głowę. 

-Mam długi Saint! – warknęła. 

-E tam, kręci cię to. Ja to wiem. – zaśmiał się uroczo, rozglądając się czujnie po korytarzu. Było po ciszy nocnej więc powinni być bardziej ostrożni. 

- Możemy nie rozmawiać o tańcu w klubie w sytuacji gdzie boje się że znów Psychiczne Dupki wkręcą mnie w zamordowanie kogoś mi bliskiego? - mruknął Nathaniel zapalając papierosa. - Rozpraszacie mnie.

-Pociesz się, że Davis jest brzydki, głupi i nie jest ci bliski.- Lily odgarnęła delikatnie włosy do tyłu. Zabrała chłopakowi papierosa ze słodkim uśmiechem i sama się zaciągnęła.

Miodowowłosy zganił ją spojrzeniem odbierajac od blondynki swoją własność. Zaciągnąl sie porządnie. 

- Ale wiem że był zamieszany w śmierć Cam - prychnął.- Także zamordowanie go sprawi mi większą przyjemnośc niż cokolwiek innego. Wyrzuty sumienia za całe zło zejdą ze mnie gdy tylko jego mózg zabrudzi ścianę.

-Gdybym miał sumienie…- westchnął Xavier.

-To Nina i David by żyli.- dodała blondynka.

- To ja zabiłem Ninę - prychnąl Nate znów się zaciągając. - Jeremiaha, Vanessę... pare innych lasek. I chętnie zabilbym Vicka - dodał smętnie

-Dobrze Nate to będzie twoje ostatnie morderstwo. Tylko sprzątniemy go szybko i po sprawie. – mruknął Xav, szukając drzwi do pokoju Davisa.

Nate zaśmiał się krótko.

- Vicka czy Scotta? Bo już się pogubiłem? Przy okazji od miesiaca nie jestem Szydercą - dodal ciszej. - Mówię żebyś wiedział że wezme podwojnie. Powinienem mieć dyżur jako prefekt..

Xavier westchnal zirytowany. Naprawde czasem mial ochote zabic swoich przyjaciol za bycie materialistycznymi dupkami albo pustymi dziewczynami. Za co on tak cierpial ? Byl grzeczny ! Nie zabijal, nie kradl, nie uprawial seksu przed slubem. Wzor cnot ! 

- Nie zebym był wredny Sheppard ale przypomne ci jak kiedys byles biedny, maly, zastraszony a twój wspanialy przyjaciel wspomogl cie gotowka. I odrzutowcem. Wiec mi nie pieprz , ze wezmiesz podwojnie. 

- Sugerujesz że to czas bym ci oddał gotówkę? Saint, wyszedłem na zero po oddaniu Vickowi ośmiu milionów, daj mi wyjść na prostą teraz. Twoja laska jeszcze mi wisi za remont mustanga! - warknął.

-Nie klocic się ! - warknela Lilka stajac naprzeciwko nich. - Skupic swoje uposledzone mozgi. Idziemy, zabijamy i tyle. O kasie się pomowi pozniej do cholery. 

The Scoffers and The Scoffers 2Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz