1. Did u forget to take your meds?

1.7K 51 25
                                    

miesiąc później... 

'Baby, did u forget to take your meds?' 

  Otworzyla nieprzytomnie oczy patrząc dłuższą chwilę na biały sufit. Wirował jakby conajmniej kręciła się pół godziny wokół własnej osi, a przecież tylko spała. Skąd te zawroty głowy? Przełknęła ślinę czując atak mdłości. Zamkneła jeszcze na chwilkę powieki po czym otworzyła i wstała na nogi. Automatycznie pobiegła do swojej łazienki.

Po zwróceniu wczorajszej kolacji opadła na płytki i schowała twarz w dłoniach. Mdłości mdłościami, miewała je często, ale przed oczami pojawił się koszmar. Koszmar który przeżyła w ostatnim miesiącu, powracający w snach i dręczący jej zniszczoną psychikę. Mówią że ludzie psychicznie chorzy po terapii czują się lepiej - ona musiala być wyjątkiem. Była jak wrak człowieka - blada, chudsza i wiecznie nieobecna myślami. O to ostatnie obwiniała leki, które lekarz wcisnął jej przy wypisaniu z kliniki psychiatrycznej w Bostonie.

Ale to nie leki były jej problemem, a te koszmary. Klinika jak klinika: setki beznadziejnych przypadków nieuleczalnei chorych i tych gorszych określanych mianem lekarzy oraz sanitariuszy. Ci właśnie przyczynili się do jej depresji; gnębienie, zmuszanie do robienia rzeczy których nie chciała, przetrzymywanie w pokoju bez klamek lub w ciemnościach oraz fizyczne znęcanie się. Tłumacząc się przepisami zatruwali jej każdą minutę życia i ograniczali prawa pacjenta. Prawie z nikim nie rozmawiała cały pobyt. Ojciec nie mogł jej zobaczyć; lekarz uznał że doprowadzi to do kolejnej próby samobójczej. Kolejnej? To że trafiła na oddział po podaniu większej dawki niż zwykle przez pielęgniarkę, nie znaczyło że chciała się zabić! 

Potrząsnęła głową. Najważniejsze że stamtąd wyszła, że ktoś poinformował ojca by ją wziął ze szpitala ze względu na lekarza. I ktokolwiek to był, była mu ogromnie wdzięczna. Jedynym plusem był fakt, że przestała brać kokainę. I nie chciała brać, najgorszy głód przeżyła tam, w klinice.

Trzymając się umywalki wstała na nogi patrząc na swoje odbicie w lustrze. Suche, zniszczone włosy straciły dawny blask i potrzebowały pilnie fryzjera. Zielone oczy stały się matowe i zmęczone. Opłukała twarz zimną wodą, lecz w jakiś sposób odczuwała nadal mdłości oraz senność.

Pieprzone leki i ich skutki uboczne. Czuła że powinna przestać je brać; bez nich czula się lepiej i wcale nie była agresywniejsza. Ojciec jednak nalegał i pilnował by to robiła. Naiwny głupiec sądził że lekarz, Greg Manson, naprawdę się o nią troszczył i chciał dla niej jak najlepiej. Nie widział że psychiatra chciał tylko wyciągnąć pieniądze za jej leczenie, leczenie które prowadziło do jej gorszego samopoczucia. Zastanawiała się też ile zapłaciła mu Lisa by ją i Patricka trzymali w tym ośrodku tak długo. 

Nieważne, to było już nieważne. Ile można wracać do przeszłości? 

Przepłukała zęby i wytarła twarz różowym puszystym ręcznikiem. Przeciągnęla się czując ból karku oraz kręgosłupa. Wróciła do siebie obrzucajac krytycznym spojrzeniem skąpany w słońcu pokój. Po raz pierwszy czuła się tutaj obco. Dawniej uwielbiała ten pokój połączony z łazienką i wielką garderobą. Z okien rozciągał się widok na ocean, na ktory patrzyła godzinami podczas gdy była smutna. Dziś musiałaby siedzieć na okrągło na parapecie by ukoić nerwy.

Zrzuciła z siebie lekką, satynową koszulkę nocną i wybrała byle co  z garderoby. Jakaś letnia sukienka w jasnozielonym odcieniu by chociaż na chwilę oderwać się od czarnych myśli i chęci chodzenia w szarych dresach.

Włosy związała w luźnego koka nad karkiem. Wzrok spoczął na napoczętej paczce papierosów leżącej przy szafce nocnej tuż obok buteleczek z tabletkami. Tak bardzo chciała zapalić, ale gdy tylko to robiła od razu ją mdliło. 

The Scoffers and The Scoffers 2Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz