Fourteen

149 5 0
                                    


- Nie chcę...- odpowiadam już setny raz koleżance poznanej na imprezie, podającej mi saszetkę z czymś białym w środku. 

- Nie robiłaś tego nigdy?

- Nie twoja sprawa, a dotego nie rozumiesz słowa, nie chcę?- mówię już trochę zirytowana zachowaniem koleżanki.

- Maddie nie bądź już taka grzeczna. Każdy wie co już robiłaś Mendesem...

- Nic nie robiłam.- odpowiadam pewnie.

- Taaa... a zdjecia jak się prawie się pożeracie w lesie to...

- ŻE CO?! Jakie zjdjęcia?- przerwam jej.

- No były jakieś...- mówi Nicole po czym odchodzi. Zaczynam szukać Shawna. Zauważam go w rogu pokoju, całującego się z jakąś dziewczyną. 

- Ymmm.... możemy na chwilę porozmawiać. -pytam. 

- Po co? - odpowiada krótko Shawn po czym widzę, żę łapie dziewczynę za pośladki. 

- To coś ważnego. Proszę...- mówię nie zwracając uwagi na jego czyny.

- Ahhh... psujesz mi zabawę. Mam nadzieję, że to coś ważnego.- odpowiada Shawn odchodząc od dziewczyny.

Gdy już znajdujemy się w jakimś małym pokoju, siadam na łóżku, Shawn robi to samo. 

- Wiesz coś o zdjęciach ?

- Co? Jakie zdjęcia.- pyta zdziwiony.

- No podobno, są jakieś zdjęcia.- biorę telefon i nagle widzę wiadomość. Osoba, z którą się całuję to nie Shawn. To był on. Przecież ja go wtedy postrzeliłam. Przewijam zdjecia. Czuję jak jedna samotna kropla łzy spływa mi po policzku.

- Maddie wszytsko w porządku?- pyta Shawn, spoglądając mi prosto w oczy. 

- Tak.- wstaję. 

- Możesz iść.- odpowidam. Wstaję i kieruję się do drzwi.

- Czekaj.- mówi Shawn. Podchodzi do mnie po czym wbija mi się w usta.

- Nie chce...- mówię cicho.

- Ale ja chce...  A przez ciebie straciłem okazję na gorący seks. Tak więc teraz musisz mi to wynagrodzić.- mówi po czym lekko popycha mnie na łóżko. Zczyna dotykać moich ud, i sięgać coraz wyrzej.

- Przestań... -wstaje lekko go odpychając. Do oczu napływają mi łzy. 

- To powiesz mi oco chodzi?- pyta zirytowany.

- To moja sprawa i moje problemy.- odpowiadam, wstając i odchodząc. Zaczynam szukać Nicole, lecz nigdzie nie mogę jej znaleźć. Nagle widzę ją z Shawnem. Podchodzę do nich.

- Czego znowu chcesz?- pyta zirytowany chłopak. 

- Nicole możemy porozmawiać?- pytam nie zwracając uwagi na Shawna.

- Jasne.- odpowiada.

- Masz może nadal to... wiesz..- pytam niepewnie.

- Ym... aaaaa okey już wiem. Jasne.- odpowiada i wyciąga małą saszetkę gdzie znajdują się trzy białe tabletki. 

- Zostały mi tylko te, i uważaj nie bierz wszystkiego naraz.

- Jasne.- odpowiadam, i szybko odbieram pakunek. Podchodzę do stolika i biorę kubek z alkoholem. Wyciągam jedną tabletkę i daje na język. Biorę łyk napoju i połykam. 

Baby, I'm your Boss | S.M.| |E.P| |A.B|Where stories live. Discover now