Rozdział 34

531 23 1
                                    

~*~

Daj mi tą pewność, że to wszystko jest tego warte.
Daj mi pewność, że będziemy walczyć razem,
ramię w ramię, dłoń w dłoni.
Spraw bym uwierzył/a, że wygramy.
Że ta Wojna Serc nie skaże nas na śmierć.

~*~

Narrator

Do portu dobił statek. Dziewczyna opuściła pokład. Stanęła na pomoście podziwiając piękno wyspy, która za każdym razem robiła wrażenie. Zawołał do niej nie kto inny jak Śledzik Ingerman lecący w jej stronę na Sztukamięs. Pomachała mu, chwilę później wylądował przed nią. Uśmiechnęła się w jego stronę, lecz blondyn nie odwzajemnił gestu.

– Witaj, Valerio – Stanął na deskach głaszcząc swoją smoczycę po głowie.

– Cześć, Śledziku. Miło cię widzieć. Co ty taki nie w humorze? – zaśmiała się mając nadzieję, że u niego wywoła radosny wyraz twarzy.

– Mamy kłopoty z Czkawką.

Zdziwiła się słysząc słowa jeźdźca.

– Coś się stało?

Kiwnął głową.

– Sporo cię ominęło. – Podał jej rękę by pomóc jej wsiąść na smoka. – Wszystko ci opowiem.

Wzbijają się lecąc z spokojem w górę wyspy. Dziewczyna obejmuje ciaśniej chłopaka spoglądając w dół. Czuje zachwyt widokiem, choć jej płuca wypełniają się zimnym powietrzem. Nigdy wcześniej nie latała na smoku.

Zaczyna opowiadać co się wydarzyło w ciągu ostatnich dwóch miesięcy, kiedy Valeri nie było na Berk. Słucha go z uwagą, coraz to bardziej będąc zaskoczoną.

Wspomina o tym jak przypadkiem odkryli fort Łowców smoków, którzy porwali blond wojowniczkę. O tym jak wrócili do domu, jak Czkawka pokłócił się z ojcem, oraz jak zniknął na kilka tygodni z wyspy. O tym, że Valka – żona Stoicka wróciła do domu. Aż doszedł do momentu, gdzie Astrid razem z rodzicami przypłynęła na Berk i wybuchła wielka awantura. Skończył opowiadać na tym jak Astrid zostawiła Czkawkę.

Śledzik pociąga nosem przywołując do siebie scenę, na którą każdy obecny w porcie patrzył z smutkiem. Każdy poza Edgarem Hoffersonem.

Lądują w centrum wioski. Pomaga zejść ciemnowłosej z smoka za co krótko podziękowała. Rozgląda się. Wyspa wciąż tętni życiem. Zupełnie tak jak wtedy, gdy przypłynęła na nią po raz pierwszy.

– Gdzie jest teraz Czkawka? – pyta, kierując na blondyna swoje oczy.

– Nie wiem. Nikt nie wie. Prawdopodobnie uciekł.

Wzdycha.

Słyszą wołanie. Odwracają się. W ich stronę zmierzają Sączysmark oraz rodzeństwo Thorstonów.

– Cześć – wita się cała trójka.

– Hej – Uśmiecha się lekko. – Miło was widzieć.

Odwzajemniają uśmiechy.

– Co nowego? – pyta Śledzik. Bliźniaki wzruszają ramionami.

– Nie ma go. Poleciał do Astrid. – cedzi z nerwami Sączysmark.

Krzyżuje ramiona na klatce piersiowej. Kieruje spojrzenie na Hakokła, który zatrzymuje się obok niego.

– Z Eretem. Dobrze, że nie jest sam. – dodaje Szpadka tonem, jakby wcale ją to nie obchodziło.

War Of HeartsOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz