14. Niespodzianka

501 12 3
                                    

Szesnasta czterdzieści pięć. Ktoś zadzwonił do drzwi. Jakub poszedł otworzyć. Zauważyłem w drzwiach znajome twarze. Moja była z bratem. Karol i Kornelia. Podeszłem i przywitałem się z chłopakiem.
-Cześć - powiedziałem przybijając żółwika z Kornelią.
-Hej - odpowiedziała - co pijemy?
-Ymm - zdziwiłem się, że chce się ze mną napić - piwo - odpowiedziałem
-Okej - podeszła do stolika - wybrała somersby - co dla ciebie?
-Możesz mi podać Tyskiego - po chwili otrzymałem browara
-Otworzysz?
-Tak - byłem lekko zaskoczony jej zachowaniem. W szkole się nawet ze mną nie witała. A tutaj do picia ze mną pierwsza. Otworzyłem jej piwo o moje. Podszedł do nas Karol z żubrem w ręce. Stuknęliśmy się browarami. Usiadłem na kanapie. To musi być moje ostatnie piwo. Nie wiem które, ale przypomniałem sobie, że jestem rowerem.
Jakub podgłośnił muzykę. Zaczął tańczyć z Anką. Moja była tańczyła ze swoim własnym bratem. Brakowało mi Mileny. Po około pięciu minutach obok mnie usiadł Kuba z Anią i Kornelią. Zaczęli vapować. Ja odstawiłem pustą butelkę po piwie.
Poszedłem do toalety. Spojrzałem na telefon. Godzina siedemnasta jedenaście. Sprawdziłem czy Milena napisała do mnie na messengerze. Wysłała do mnie zdjęcie morza tak jak obiecała. Odpisałem: Też chcę tam być

Wróciłem do reszty. Usiadłem obok byłej. Patrzyłem się przed siebie. Podała mi epapierosa. Wziąłem bucha, wypuściłem dym. Znowu wziąłem bucha tym razem lekko spoglądając w jej stronę.
-Do jakiej idziesz szkoły? - spytałem
-Dwudzieste piąte Liceum Ogólnokształcące imienia Stefana Żeromskiego w Łodzi
-Profil?
-Humanistyczny, a ty?
-Mat-inf...na nasze zadupie - zaśmialiśmy się - aaa Karol?
-Do technikum, w sumie to nie wiem jaki profil i jak się nazywa - odpowiedziała
-Okej - patrzyłem na innych
-Tańczymy? - spytał patrząc na mnie z lekkim uśmiechem
-Yyy...no dobra - podniosłem się leniwie z kanapy. Dziewczyna złapała mnie za ręce. Obróciła mną. Troche byłem speszony. Tańczyliśmy w kółku w rytm randomowego rapu. Po chwili ucichła muzyka.
-Wybaczcie, że wyciszyłem muzykę...ale co powiecie na pizze? - spytał Jakub
-Zamawiaj - odpowiedział Tadek - zamów mi małą margherita - powiedział po czym wręczył mu dychę do ręki
-Yy, no dobra czyli Tadek je indywidualnie. Reszta?
-Ser, szynka, pieczarki duża! - krzyknęła Julka
-To może jeszcze jakąś inną? - spytał gospodarz
-Hawajska - powiedziała Kornelia
-Fuj - odpowiedziałem z obrzydzeniem patrząc w jej oczy. Dziewczyna wyciągnęła swój telefon i zdjęła etui spod którego znajdowało się dziesięć złoty. Po chwili podeszła do Kuby i dała mu pieniądze - hawajska.
Zrobiłem się głodny. Podeszłem do Adriana i Daniela.
-Jaką jecie? Ja mam ochotę na mięsną
-Mi to obojętne - odpowiedział Daniel
-Kuba! Mięsna dla mnie, Adriana i Daniela
-Dobra - odpowiedział i wyszedł z salonu. Ja usiadłem na kanapie. Nie wiedziałem co ze sobą mam zrobić. Chętnie bym się napił piwa. Ale sam sobie zabroniłem. Po chwili wrócił gospodarz i usiadł obok mnie.
-Zamówiłem dużą mięsną, dużą z szynką, serem i pieczarkami. Małą hawajską i margharite. I jakąś na promocji z cebulą, kukurydzą i kurczakiem.
-Sosy? - spytałem
-Do tej promocyjnej koktajlowy, a innych pomidorowy i czosnkowy
-Okej - odpowiedziałem
-Co ty taki nieżywy? - spytał klepiąc mnie po ramieniu
-Bo nie ma Mileny... - popatrzyłem na niego
-Oj tam nie przesadzaj. Napij się piwa
-Jestem rowerem
-A...chwila co?! Przecież jakoś wcześniej piłeś?
-No bo wcześniej zapomniałem o tym
-Dobra nie pierdol...pijemy piwo na pół
-Nie chce...serio
-No dobra - otworzył wiśniówkę - Kto pije wiśniówkę?! - upił łyka, podeszło do niego kilka osób. Między innymi: Julka, Kornelia, Tadek, Weronika i Adrian.
Zacząłem tańczyć z Anią, gdy inni pili. Popatrzyliśmy na wódke, zeszła już
połowa trunku. Gospodarz podszedł do dziewczyny. Wziął ją na bok, obserwowałem sytuacje. Coś do niej mówił. Zbliżył się do niej. Chciał ją pocałować. Ona się odsunęła powiedziała coś do niego i odeszła. Wyszła z Julką taras.
-Ej co jest? - spytałem podchodząc do Kuby
-Powiedziałem jej o moich uczuciach, chciałem ją pocałować. A ona, że jesteśmy przyjaciółmi i nic do mnie nie czuje. Uznała, że jestem pijany... - powiedział patrząc się w podłogę
-No jesteś już troche wypity. Powinniście to omówić na trzeźwo w spokojnym miejscu. Ale chamsko cię spławiła tymi słowami
-Wiem... Japierdole! Kurwa!
-Ej ej, słuchaj uspokój się. Pokaż, że się nie przejmujesz i baw się dalej. Ona jest teraz na tarasie
-No dobra - odpowiedział ze złością. Podszedł do stolika i upił dużego łyka wódki smakowej.
Podeszłem do niego i szepnąłem: nie przesadzaj, wiem, że to dla ciebie trudne, ale ci przejdzie.
Zabrałem mu trunek i postawiłem na stole. Patrzyła na nas Kornelia. Wzięła łyka wódki. Złapała Kubę za rękę, powiedziała mu coś na ucho, po chwili dziewczyna rzuciła go na kanapę. Usiadła mu na kolanach. Zaczęli się całować.
-Japier... - powiedziałem cicho do siebie i klepnąłem się po czole. Sprawdziłem godzinę, dochodzi dwudziesta. Robiłem się coraz bardziej głodny. Wyjrzałem przez okno. Podjechał samochód z pizzą.
-Gospodarz wyskakuj z portfela! Żarcie przyjechało! - krzyknąłem w jego stronę. Kornelia zeszła mu z kolan. Wstał i podszedł do drzwi. Otworzył drzwi dostawcy ja odebrałem pizze, a on zapłacił. Położyłem kartony na stoliku, na którym znajdowały się puste butelki po piwie jak i te napełnione. Jakub sprzątnął śmieci, przyniósł nóż i łyżeczki do sosów. Zrobiłem jeszcze zdjęcie pizz i wysłałem do Mileny. Odpisała: ,,Smacznego 😘"
Dostałem od niej zdjęcie z plaży. Odpisałem: ,,Dziękuję i pozdrów rodziców💙"

Ręce ojczyma Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz