13. Gospodarz

603 11 5
                                    

    -Cześć mamo - powiedziałem wchodząc do domu. Skierowałem się  do salonu, moja rodzicielka czytała książkę - co czytasz?
    -A kryminał taki. Lazania czeka na ciebie w piekarniku, ukrój sobie kawałek i odgrzej w mikrofali
    -Dobrze - burknąłem i udałem się do kuchni. Po chwili wróciłem do matki z dużym kawałkiem lazani na talerzu.
    -I jak masz te listy? Masz jakieś zdjęcie?
    -Tak - powiedziałem z jedzeniem w buzi, wyciągnąłem telefon i wyszukałem zdjęcia listy mojej klasy. Podałem jej mojego smartfona
    -Dwadzieścia jeden osób, mało...o matko i tylko trzy dziewczyny
    -No to co ja ci zrobię...
    -A Kuba? Do jakiej klasy poszedł?
    -Humanistyczna
    -I wiesz z kim jest w klasie?
    -Z Anką Winnicką i nie wiem, zadzwonić do niego?
    -Nie nie, nie trzeba. To znaczy jak się dowiesz to możesz mi powiedzieć
    -Dobra to zadzwonię - zabrałem mojej rodzicielce telefon. Poszedłem do swojego pokoju z jedzeniem.

    -Siema Kubuś, wysłałbyś mi zdjęcie twojej klasy, no wiesz listę - powiedziałem
    -Nie ma problemu, mam wszystkie to mogę ci wysłać
    -Okej
    -Słuchaj co robisz w weekend? Moi starzy jadą na działkę i pomyślałem, żeby zrobić jakąś małą domówkę
    -Już to widzę. Mała domówka u ciebie, gadaj ile planujesz zakupić wódki?
    -Niee, jak myślałem o piwach. Ale jak powiedziałeś o wódce to można by załatwić jakąś smakową
    -Ymm, okej. Ja ci mogę pomóc w zakupie. Tylko podaj mi o której i kto będzie
    -Możesz wziąć Milenę, ja zaproszę resztę. Hmm, ta sobota, godzina szesnasta. Wiesz gdzie mieszkam. Powrót sobie sami załatwcie
    -To wyślij te zdjęcia
    -Okej, tylko przyjdź na domówkę
    -No będę, nara
    -Cześć - rozłączyłem się, wybrałem numer Mileny - Hej Milenka, przeszkadzam?
    -Nie, a coś się stało?
    -Niee, po prostu dostałaś zaproszenie od Kuby na domówkę i kazał mi przekazać
    -Ohhh, fajnie. A kiedy?
    -W tą sobotę, o szesnastej
    -Oj, chętnie bym poszła, ale mnie nie będzie - usłyszałem, w pierwszej chwili pomyślałem, że dziewczyna się wyprowadza - PRZEPROWADZASZ SIĘ?!
    -Cooo? Nie. Marcin jadę do Chorwacji z rodzicami, na wakacje. Pamiętasz mówiłam ci to jak byliśmy...na...randce po twoich urodzinach
     -O matko, wspominałaś coś, ale nie sądziłem, że tak szybko...znaczy się, nie pamiętałem kiedy jedziesz dokładnie
     -W ten piątek o czternastej
     -Aaa, okej...to miłego wyjazdu
     -Dziękuję... 
     -A na ile jedziesz?
     -Tydzień, spokojnie będę ci wysyłać kilka zdjęć i pisać z tobą
     -Spoko. To do zobaczenia
     -Papa
Rozłączyłem się. Włączyłem kolejny odcinek ,,Dark". Rozejrzałem się po pokoju. Przypomniałem sobie, że za łóżkiem schowałem wódkę smakową, która miała zostać wypita na moich urodzinach ze znajomymi. Jednak do tego nie doszło, gdyż dostałem wódkę od Kuby i tą wypiliśmy. Podeszłem do łóżka i zacząłem szukać. Znalazłem wiśniówkę. Napisałem SMS-a do Kuby: Mileny nie będzie, mam całą wiśniówkę to mogę przynieść na domówkę

Kuba Piątek: Bądź u mnie w sobotę o 14 z wiśniówką
Ja: Będę

   Obudziłem się o równej dziesiątej. Dzisiaj sobota. Domówka u Kuby. Poszedłem do kuchni, zjadłem płatki z mlekiem na śniadanie. Odpaliłem piąty odcinek serialu ,,Dark".
Posprzątałem w pokoju. Odkurzyłem w swoim pokoju, salonie, sypialni mamy. Zrobiłem sobie kanapki i włączyłem kolejny odcinek.
    Spojrzałem na zegarek była 13:24, umyłem zęby. Schowałem do plecaka portfel z pieniędzmi i wiśniówkę. Pojechałem na rowerze do Kuby.
    Byłem już pod jego domem. Kliknąłem przycisk dzwonka przy furtce. Zauważyłem, że wychodzi z domu.
    -Weź no tu poczekaj, idę po rower! - powiedział. Po chwili wrócił.
    -Mam wiśniówkę ze sobą - wyciągnąłem alkohol z plecaka
    -Weź to schowaj debilu! Bo sąsiedzi zobaczą!
    -Dobra - schowałem butelkę do plecaka - ale nie chce, żeby się potłukła jak będę miał tam piwa...
     -Zanieś do garażu - powiedział i otworzył mi furtkę

Ręce ojczyma Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz