Rozdział 4

233 23 1
                                    


Leo

Nie mam pojęcia o co chodzi. Trzech Ozińskich ma do mnie tą samą sprawę. To nie może być zbieg okoliczności. Kiedy Mati chciał wszystkich danych na temat tej dziewczyny, nawet uznałem to za zrozumiałe. Jednak kiedy o to samo zwrócił się pułkownik pomyślałem, że coś jest na rzeczy i przejrzałem te wszystkie informacje jeszcze raz.

Anna Maria Rosz, urodzona 27 stycznia 1993r w Warszawie. Całe życie warszawianka. Dwa lata temu przeniosła się z domu rodziców do swojego dwupokojowego mieszkania na Ochocie. Córka pułkownika Jakuba Rosza i Marii Słomczyńskiej-Rosz. Młodsza siostra porucznika Piotra Rosza (JW NIL Kraków). Tegoroczna absolwentka SGH o kierunku Zarządzanie finansami przedsiębiorstwa (ukończono z wyróżnieniem), otrzymała stypendium na studia podyplomowe - Economics with Law -Bournemouth University w Anglii. Żadnych skandali, żadnych facetów, dziesięć postów na instagramie, niecała setka znajomych na FB. Wydawałoby się, że babka jest mega skupiona na sobie, ale prężnie działa w Polskiej Akcji Humanitarnej i w lokalnych Świetlicach Środowiskowych.

Obecny adres zamieszkania: Talbot Campus w Bournemouth.

Trochę mało tych informacji jak na 23 letnią kobietę, może dlatego pułkownik zażyczył sobie teczek pułkownika Rosza i jego Syna, co w przypadku członka NILu nie jest takie łatwe.

Ciekawe jest też to, że żaden z nich nie podzielił się tą wiedzą z Ozim. Kiedy teraz patrzę na jego skupioną twarz, kiedy przetwarza te informacje, zupełnie go nie poznaję. Odkąd sięgam pamięcią wokół tego faceta kręciło się sporo kobiet, nie przypominam sobie żeby którejś z nich poświęcił aż tyle uwagi ile poświęca na studiowanie zdjęcia Anna. Korci mnie żeby mu zrobić zdjęcie, kiedy się uśmiecha sam do siebie.

- Wyszła ze szpitala ze swoim chłopakiem, kim on jest? – spogląda na mnie przybierając obojętny wyraz twarzy.

- Skąd wiesz, ze wyszła ze swoim chłopakiem?

- To jest odpowiedź na moje pytanie? Skąd wiem? Pytanie brzmiało: kim on jest?

Nie wytrzymałem, zacząłem się śmiać.

- Co cię tak bawi?

- Wy! Ty, Twój stary i Mati. Dziewczyna pomogła Ci w pociągu, właściwie uratowała Ci życie – tego Ci brat nie powiedział ? Stała tu przy Twoim łóżku, żeby się upewnić, czy nic Ci nie będzie. Wysiadła z pociągu, spóźniła się na samolot, wiedziała z jakimi dodatkowymi kosztami się to wiąże, ale stała tu, trzymała cię za rękę, a chwilę później musiała sobie poradzić z przesłuchaniem Matiego i poradziła sobie, .... o jak sobie poradziła, nawet nie mrugnęła okiem, kiedy mu się postawiła ... a Ty mnie pytasz kim jest jej chłopak? ... otóż nie ma żadnego chłopaka, a wychodziła ze szpitala z bratem – z porucznikiem Piotrem Roszem, który jest na urlopie pomagając przeprowadzić się siostrze do Bournemouth, gdzie będzie mieszkała przez kolejny rok.

Patrzył na mnie jeszcze przez chwilę, po czym znowu przyglądał się zdjęciu.

- Jakie istniało prawdopodobieństwo, że trafię w pociągu na taką osobę?

I chociaż nie wiem, czy nie było to pytanie retoryczne, to jednak odpowiadam:

- Zawsze miałeś dużo szczęścia ... nigdy aż tyle, ale dużo. Pytanie brzmi co z tym teraz zrobisz ?

Zamknął teczkę.

- Muszę porozmawiać z lekarzem, zanim przyjdzie tu pułkownik.

Kiedy próbowałem sięgnąć po teczkę z dokumentami, Oz powstrzymał mnie ruchem ręki.

- Nie, zostaw. Zajmę się tym. I dziękuję Leo. Wiszę ci piwo.

- O tak!

Ruszyłem do drzwi, jednak odwróciłem się do Oziego jeszcze raz

- Nie zostawisz jej w spokoju, prawda?

- Nie mogę, nawet gdybym chciał ... - tym razem śmiał się nie tylko oczami, ale całą gębą

- Trzymaj się Ozi, czekamy na Ciebie.

Nie wiem, co to znaczyło dla nas wszystkich, ale jednego byłem pewien, skutki tego zadowolenia na gębie poniesiemy wszyscy, pytanie jak bardzo wpłynie to na nasze życie. Może nie tylko ja zauważyłem zmianę w Ozim, może dostrzegł ją także Mati, pewnie stąd nagle wszyscy chcą wiedzieć z czym, a może z kim będziemy mieli do czynienia.

Bo jeśli ktokolwiek podejrzewał, że to Mati „rozdaje karty" w naszym bałaganie, to wszyscy jak jeden mieliśmy pewność, że to Ozi jest sercem i mózgiem tej sekcji , więc wszystko co zagraża jemu – zagraża też nam.

FatumOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz