08. mamma mia

687 41 35
                                    

 Zbyt szybko nastała niedziela, ale zrekompensował mi to widok reszty mojej rodziny. Prócz naszej piątki, babci Tsunade i dziadka Dana, była jeszcze babcia Mei i jej obecny mąż, Chōjūrō Terumī. Dziadek zmarł kilkanaście lal temu, gdy moich sióstr nie było jeszcze na świecie, ale z tego co opowiadał tata, jego rodzice nie dogadywali się ze sobą i nie miał dobrego kontaktu ze swoim ojcem, Ao. Uświadomiłam sobie, że cała moja rodzina ma powiązania lekarskie. Babcia Tsunade jest na emeryturze, a wcześniej zajmowała się ginekologią, za to babcia Mei specjalizowała się w chirurgi dziecięcej, stąd też moi rodzice poszli w kierunku lekarskim. Poznali się na studiach i zakochali w sobie, mając nadzieję, że ich dzieci również pójdą w tym kierunku. Cóż, nadal mają dwie córki i nadzieję, bo trzecia odłączyła się z grona lekarzy. Przyszli do nas również pradziadek Hashirama i jego brat Tobirama. Hashirama Senju jest dziadkiem Mebuki. Mama się ich nie spodziewała, ale babcia Tsunade zaprosiła ich, niczego nie mówiąc swojej córce. Oczywiście nie odbiło się to bez echa, ale po krótkiej kłótni babci i mamy, usiedliśmy do stołu, ciesząc się swoim towarzystwem.

— Dlaczego nie ma z nami Konohamaru?

Ściszyłam głos i spojrzałam na Sumire. Skrzywiła się lekko.

— Dowiedzą się za tydzień — szepnęła w moją stronę.

— Już widzę minę taty.

— O czym tak szepczecie? — Zainteresowała się Sayuri.

— Ciszej — warknęła Sumire, siedząca między nami. — Rozmawiamy o Konohamaru — powiedziała.

— Powinien tu dziś być — stwierdziła Sayuri, a ja od razu przytaknęłam, zgadzając się z najmłodszą siostrą. — Ja już im powiedziałam, że będzie ze mną Udon. Nie mógł dzisiaj przyjść, bo ma zawody matematyczne.

— Co?! — krzyknęłyśmy obie z drugą siostrą.

Oczy zgromadzonych skierowały się w naszą stronę, a blondwłosa spojrzała na nas z góry.

— Udon Ise, mój chłopak. Nie powiedziałam wam? — Udawała zdziwienie. — Może dlatego, że macie przede mną jakieś tajemnice — warknęła.

— Sayuri, to nie prawda... — powiedziałam uspokajająco.

— Jak mogłaś nam tego nie powiedzieć! — odwarknęła Sumire. — Rodzice wiedzą więcej niż twoje własne siostry! Kto to słyszał!

— Dziewczynki, o co chodzi? — wtrąciła babcia Mei. — O czym tak zawzięcie rozmawiacie?

— Koniec kłótni przy stole — zarządziła Mebuki. — Jeśli chcecie kontynuować tą dyskusję, wyjdźcie na zewnątrz albo ochłońcie.

Sumire prychnęła i nie odezwała się słowem, obrażona na Sayuri. Ja wciąż nie dowierzałam, że moja najmłodsza siostra również ma chłopaka. Boże, jestem najstarsza, a jako jedyna jestem singielką! Przeraził mnie ten fakt, tym bardziej, że za kilka lat stuknie mi trzydziestka. Jasna cholera! Po obiedzie naszą rodzinną tradycją było wybranie filmu, który obejrzymy. Kłótniom wy tym temacie nie było końca, dlatego każdy z nas miał swoją kolej na decyzję na temat tego, co obejrzymy. Dziś wypadała moja kolej i od kilku dni tylko jeden film siedział mi w głowie.

— Mamma Mia — zadecydowałam, a Sumie pochwaliła mój wybór.

— Mamma mia, here i go again — zanuciła moja mama. — Meryl Streep jest niezastąpiona.

— A ja uwielbiam Colina Firtha — stwierdziłam. — Poza tym chce mi się śpiewać.

— Powinnyśmy to nagrać — zaproponowała Sumire, podekscytowana.

artistically love // sasusakuWhere stories live. Discover now