12. Wyglądacie prawie jak Romeo i Julia.

165 10 8
                                    

Wspólnie spędzona z Agą noc była całkiem dobrym pomysłem. Byliśmy u mnie, bo mojej matki nie było w domu. Obudziłem się pierwszy. Zacząłem się zastanawiać, czy powinienem zrobić śniadanie. W sumie przepis na naleśniki zapewne znajdę w necie. Nawet naleśników nie potrafisz zrobić? 
Wstałem więc cicho z łóżka by nie obudzić Agi i ruszyłem do kuchni. Uroczo. Z szafki i lodówki wyciągnąłem potrzebne składniki. Później rozpocząłem działanie. Sam się zdziwiłem, że nie spaliłem kuchni lub samych naleśników. Udowodniłbyś, że jesteś jeszcze większym debilem, niż wszyscy myślą. Wyjąłem talerzyki, bitą śmietanę i truskawki.
Naleśniki wyłożyłem na talerze po czym dodałem do nich bitą śmietanę i owoce. W tym momencie w kuchni pojawiła się drobna blondynka.
-Hej - powiedziała zaspana - zrobiłeś naleśniki? - zapytała nie do końca wierząc w to, co widzi.
-Jak widać - postawiłem posiłek na stół - zjedz zanim ostygnie - powiedziałem z troską. Pizda.
One naprawdę nie wyszły złe. Adze chyba też smakowały. A może to po prostu te dodatki zakryły prawdziwy smak? W sumie nie warto nad tym zbyt długo rozkminiać. Najważniejsze, że ich nie wypluła, nie skrzywiła się kiedy wzięła pierwszy kęs, ani nie rzuciła talerzem jak Magda Gessler. Głupie porównanie co? Weź ty zabij co?
-Będę się zbierać, już dziesiąta - powiedziała, zerkając na telefon.
-Jasne - odpowiedziałem. Ciekawe czy jej starzy będą mieć rozkminę, gdzie była. Właściwie to nie kojarzę jej rodziców. Następnym razem ją zapytam. Przecież Cie to nie obchodzi?
Dwadzieścia minut po tym, gdy wyszła Agata, wróciła moja matka. Miałem nadzieje, że nie zorientuje się w żaden sposób o tym, że miałem gościa.
Przeliczyłem się..
-Kto u ciebie był? - zapytała od razu po wejściu do kuchni.
-Czemu twierdzisz, że ktoś był? -zdziwiony odpowiedziałem. Bo był?
-Czuć damskie perfumy, wstałeś wcześniej niż zwykle, zrobiłeś śniadanie, a na stole są dwa talerze - uśmiechnęła się. Naprawdę? Co ty myślałeś zostawiając je? Że pomyśli, że byłeś głodny, aż tak i jadłeś z dwóch talerzy? Dlaczego ty istniejesz?
-Koleżanka wróciła z imprezy i zgubiła klucze od domu. Przenocowałem ją, a ona się odwdzięczyła, robiąc mi śniadanie. Uparła się więc jej pozwoliłem - na szybko wymyśliłem ściemę. W sumie całkiem dobra. Tak myślę. Jedyne co potrafisz to kłamać.
-Rozumiem - powiedziała powoli. W jej głosie było słychać podejrzliwość.
-Pójdę już - odpowiedziałem i udałem się do swojego pokoju.
Trzeba zająć się tymi cholernymi dragami. Trzeba zająć się powolnym niszczeniem ludzi.
                                                                                     ***
Przeliczając sobie spokojnie towar, usłyszałem dźwięk messengera. Komu się nudzi i do mnie znów pisze ? Kto jest na tyle głupi, żeby pisać do czegoś takiego jak ty?
Spojrzałem na telefon i okazało się, że to Dawid. Bez jaj, co on chce? Żebyś go wyruchał.

 Bez jaj, co on chce? Żebyś go wyruchał

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Oh wait. Co kurwa? Byłem blisko.


 Co kurwa? Byłem blisko

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
тego narĸoтyĸυ nιe ѕprzedaмOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz