× Dziura w pamięci i dwa nowe kontakty×

684 26 0
                                    

Obudziłam się w swoim łóżku, okropnie kręciło mi się w głowie. Nie mogłam wstać, obróciłam się na brzuch i ponownie próbowałam zasnąć. Jednak jedna myśl nie dawała mi spokoju. Mianowicie, co się działo w tym klubie. Ostatnią rzecz, którą pamiętałam to, kiedy poszłam tańczyć z tym czarnowłosym chłopakiem. Bałam się, że zostałam wykorzystana.

— DEAN! — Krzyknęłam na cały głos, chłopak zjawił się sekundę później.

— Co się stało? — zapytał.

— Pamiętasz coś z wczoraj? — zaprzeczył. — Cholera! — zakryłam się kołdrą.

— Ty też nie? — położył się obok mnie.

— Ostatnie co pamiętam to, jak poszłam tańczyć z jakimś Oscarem. — uniósł brew. — To ten chłopak, z którym rozmawiałam w restauracji. — pokiwał głową, na znak, że rozumie.

— Nie chcę Cię martwić, ale.. — popatrzyłam na niego spanikowana. — Masz śliwę pod okiem. — gwałtownie się podniosłam, to nie był za dobry pomysł.

— Myślisz, że on mi to zrobił? Albo Jason?!

— Jaki Jason?

— Barman. — uniósł brew. — Jezu, ty w ogóle nic nie pamiętasz. — przytuliłam się do chłopaka. — Wiem! — klasnęłam w dłonie. — Dzwoń do Sama! On był trzeźwy! Musiał coś widzieć.

— Daj mi chwilę. — poszedł po swój telefon. — Siema stary, mam sprawę... Obserwowałeś wczoraj Larę...No.. Ma dziurę w pamięci...Okej, zgadamy się jeszcze. — rozłączył się. — Powiedział, że stracił Cię z oczu, kiedy poszłaś tańczyć z tym Oscarem.

— Super. — powiedziałam sarkastycznie. — Daj mi telefon. — miałam zamiar poszukać chłopaka na jakiś mediach społecznościowych. Zgadywałam, że miał nazwisko Hall, skoro na to zabierał zamówienie. Chociaż mogłam się mylić.

O dziwo miałam trzy wiadomości, nie znałam tych numerów, ale na pierwszy rzut oka było widać, że one nie były polskie. W jednym z nich było napisane:

'Wybacz, że tak wyszło. Nie chciałem, żeby ta jebnięta laska podbiła Ci oko."

Druga była od tego samego numeru, tym razem o wiele dłuższa:

"Pewnie nic dzisiaj nie pamiętasz. Uderzyłaś się w głowę o stołek, krwotok był niewielki, więc szybko go z Jasonem zatamowaliśmy. Straciłaś przytomność, więc wziąłem Cię do samochodu i chciałem zawieźć do szpitala. W połowie drogi odzyskałaś przytomność i kazałaś zawieźć się do hotelu."

~ Oscar

Z jednej strony byłam przerażona, a z drugiej ucieszyłam się z tej wiadomości. Domyślałam się, że to jego dziewczyna i nie spodobało jej się, że razem tańczyliśmy. Jednak dziwił mnie fakt, że Sam przegapił taką aferę!

— Co jest? — pokazałam te dwie wiadomości od chłopaka. — Chociaż wiesz, co się już działo. — mruknął. — Ta laska musiała Ci nieźle przyłożyć. — zgodziłam się z nim.

— To nie dziwne, że Sam przegapił tą aferę?

— Racja. — powiedział. — Później jeszcze do niego zadzwonię.

Otworzyłam ostatnią wiadomość:

"Jak się czujesz słonko? "

~ Słodki barman

Odpisałam mu bez zawahania i od razu zapisałam ich numery. Miło mi się zrobiło, że ta dwójka mi pomogła i jeszcze się martwiła, czy wszystko w porządku.

Myśląc w tamtej chwili, to pogawędki i picie drinków z dwoma, całkiem obcymi facetami była cholernie głupia i nieprzemyślana. Na szczęście nie okazali się psychopatami.

— Jesteś głodna? — zaprzeczyłam, miałam skurcz w żołądku i czułam, że oprócz wody, nic przez gardło mi nie przejdzie.

— Możesz mi przynieść wodę, a potem zanieść do łazienki? — zgodził się.

Chwilę się zastanowiłam, czy odpisać Oscarowi. Mimo że nie pamiętałam tej dziewczyny, to się bałam. Była nieobliczalna, jaka normalna laska rzuca się na inną tylko dlatego, że ta tańczy z chłopakiem. Seksu przecież z nim nie uprawiałam. Prawda?

Kiedy Dean przyniósł mi wodę, wypiłam pół butelki na raz. Gdy odłożyłam ją, sprawdziłam, czy nie jestem naga, po czym wyciągnęłam ręce do góry.

— No chodź dzidziu. — cmoknął mnie w policzek. — Przepraszam, że do tego doszło. Gdybym się nie nachlał, to bym miał wszystko pod kontrolą.

— Nie szkodzi. — powiedziałam. — Wszystko jest przecież okej.

— Dzięki tym dwóm. Jak ich spotkamy, to im podziękuje. — postawił mnie na podłodze w łazience. — Wołaj, jak skończysz. — kiwnęłam głową.

Popatrzyłam w lustro. Miałam ogromne limo pod okiem. Obmyłam twarz, po czym dotknęłam tyłu głowy. Jednak nic nie wyczułam, potem obejrzałam swoje całe ciało, ale na szczęście nie miałam innych zadrapań, siniaków ani innych. Po załatwieniu tego, co musiałam, zawołałam przyjaciela, który zaniósł mnie na łóżko.

— Poleżę dzisiaj z Tobą. — uśmiechnął się, po czym podszedł do laptopa.

Włączyliśmy jakieś bajki, chłopak chciał w polskiej wersji językowej z angielskimi napisami. Chciał się przekonać, jak w pełni brzmi mój ojczysty język.

— Mogłeś poprosić, to bym Ci powiedziała kilka zdań.

— Chce tak. — nic więcej nie powiedziałam. Przytuliłam się do chłopaka i wpatrywałam się w bajkę.

W jej połowie stwierdziłam, że jednak odpiszę Oscarowi. W końcu mi pomógł:

"Wszystko w porządku, mam małe zawroty głowy, ale jutro powinno być już dobrze. Jak nie będzie, pojadę do szpitala i tam mnie prześwietlą, zrobią badania i tak dalej. Dzięki, że mi pomogłeś i ogólnie za troskę. Nie zapomnę Ci tego."

^^^^^^

CHANCETempat cerita menjadi hidup. Temukan sekarang