Jest dzień pracy a ja siedzę w domu. A dlaczego? Bo Karma mi kazał zostać dziś ze względu na to jak się wczoraj czułem. Oczywiście nie był bym sobą gdybym nie próbował się sprzeciwić. Tylko on nie chciał tego słyszeć i powiedział że jeśli zobaczy mnie jutro w pracy to sam osobiście wymierzy mi kare. A wyraz twarzy jaki przy tym miał był wręcz zabójczy taki przy którym nie da się powiedzieć nie. Więc jak posłuszny piesek przystałem na jego żądanie i zostałem w domu.
- Tylko co ja mam teraz robić?
Na pewno nie gadać do siebie bo to już jest nienormalne. Brak zajęcia jest mimo wszystko męczący. Jest dopiero dwunasta a ja się czuje jak by już była czwarta. Czas tak powoli leci że wydaje mi się że na jakiś czas staje w miejscu. Może zadzwonię po Isogaia? Tak to dobry pomysł. Sam mi mówił w sobotę że we wtorek ma wolne więc czemu by tego nie wykorzystać. I mam z nim o czymś do pogadania więc pomysł brzmi świetnie. Wyjąłem telefon z kieszeni i usiadłem na sofie w salonie. Odczekałem dwa sygnały i już słyszałem jak się uśmiecha. Takie rzeczy u niego można poznać nawet przez komórkę.
- Halo?
- Hej Isogai. Mam pytanie do ciebie. Czy jesteś teraz zajęty?
- Cześć Nagisa. Nie akurat jestem w domu. A co?
- Bo jestem dziś w domu i nie mam co robić. Więc mógł byś wpaść do mnie pogadać?
- Jasne nie ma sprawy. Tylko podaj mi swój adres wyślij mi do w wiadomościach.
- Okej. Do do zobaczenia.
I się rozłączyłem. Muszę z kimś o tym pogadać bo zwariuje. A jedyną osobą która jest w tym wszystkim na bieżąco jest właśnie on. Liczę że i w tej sprawie mi pomoże.
***
- Czyli jak zawsze mam ci doradzić co masz zrobić co? Rany jaki ty nieporadny. No dobra to w czym teraz jest problem?
- Przestań mówić tak jak bym był upośledzony.
- Nie mówię tak po prostu jesteś nie ogarnięty "czasami".
Niech mu będzie uznam że tego nie słyszałem. Zamiast tego zacząłem mówić.
- Chodzi i Kayano.
- Słucham? Nagisa ty chyba z nią nie jesteś co?
- Nie no co ty w życiu. Po prostu okazało się że "będzie"pracować tam gdzie ja.
- Czemu to "będzie" tak zaznaczyłeś?
- Bo nie wiadomo czy ją przyjmą i z jeszcze innych powodów.
No co nie chciałem już mu mówić czegoś tak oczywistego. Przecież większość osób wie że prace zdobywa w "nieco" inny sposób niż się powinno.
- No tak zapomniałem. Nooo to w czym jest problem?
- A w tym że chce mnie na nowo zdobyć. A po za tym widziała mnie z Karmą jak mnie obejmował. Na początku myślałem że tak jest dobrze ale później uświadomiłem sobie jaki błąd popełniłem.
- I to jaki błąd! Nagisa czy ty masz pojęcie co tym właśnie wywołałeś?
- Niestety mam i to mnie dobija.
- I powinno. Wiesz w jakiej sytuacji jest teraz Karma? Biedak nawet nie wie co go czeka.
Schowałem twarz w dłoniach z bezradności. Jak ja mogłem go wkopać w coś takiego orientując się dopiero po czasie z swojej głupoty.
- I powiedz mi co ja ma teraz zrobić?
- Najlepiej poinformować o tym samego poszkodowanego żeby wiedział co mu może grozić.
- I jak mam mu to powiedzieć? Hej wiesz pewno dziewczyna która ma na moim punkcie bzika chce cię zabić bo mnie obejmowałeś? Jak to brzmi no proszę cię.
- A masz inne wyjście? Nie więc sam już wiesz co musisz zrobić.
- Chyba masz racje. Tylko co nią jak się jej pozbyć ode mnie?
- Wiele razy dawałeś jej do zrozumienia że jej nie chcesz i nić do niej nie czujesz. A mimo to dalej cię nękała. Czekaj ona wie że jesteś homo?
- Eeee...?
Nic nie mówiłem tylko siedziałem patrząc się na niego jak idiota z otwartymi ustami. Rany jaki ja debil!
- Ręce opadają. Poważnie my na serio się przyjaźnimy? Bo coś zaczynam w to wątpić po tym jaki nie myślący jesteś. Powiem ci coś tak na przyszłość. Takie rzeczy mówi się na początku znajomości zwłaszcza jeśli masz do czynienia z dziewczyną.
Teraz to ja już sam to wiem ale warto jednak to zapamiętać. Choć w jej przypadku to raczej już nie zadziała bo pomyśli że robię to specjalnie żeby się jej pozbyć. Ale i tak czy siak muszę jej to powiedzieć czy uwierzy czy nie.
- A tak w ogóle czemu jesteś dziś w domu?
- Bo...wczoraj źle się czułem.
- I już wiem czego do wian. Kiedy w końcu pójdziesz z tym do lekarza?
- Na razie się nie mam zamiaru wybierać.
- Ale wiesz co ci mówił tedy? Na jakiś czas będziesz miał spokój ale za kilka lat to wróci i...
- ...I będzie jeszcze gorzej przez co będę musiał uważaj i brać specjalne leki by to załagodzić. Tak wiem i to dobrze ale puki nie jest tak źle nie idę.
- To kiedy? Jak będziesz miał to co dziennie czy może jak już się będziesz zwijać z bólu? Nagisa to nie żarty zrozum to tu chodzi o twoje zdrowie. I pamiętaj życie ma się tylko jedno więc nie zmarnuj tego jakie masz. Bo je jak i serce ma się raz a tym właśnie powiedziałeś coś co świadczy o tym że już chcesz je kończyć.
Te słowa Isogaia dały mi dużo do myślenia. On się martwi o mnie i nie tylko on Karma też. Oboje chcą dla mnie dobrze a ja to odtrącam jak bym się jej bał. Chyba faktycznie muszę się wziąć za siebie.
- Chyba masz racje.
- Mam i Karma bo kazał ci zostać w domu. I dobrze zrobił martwi się a ty chcesz to przed nim ukrywać. Powiedz mu.
- Jeszcze nie teraz.
- Czemu?
- Bo ja muszę w pierw ogarnąć sytuacje z nami. Z tym co czuje do niego i czy to wszystko ma jeszcze sens.
- Sens ma i to już wiem od kiedy zacząłeś mi o nim opowiadać. Więc jeśli myślisz o tym poważnie to rób to szybko bo choroba nie poczeka.
- Wiem, wiem. Zrobię to powiem mu i pójdę do tego lekarza ale po tej sprawie. Obiecuje.
- Trzymam cię za słowo. Bo jeśli tego nie zrobisz to sam osobiście wkopię cię do tego gabinetu gwarantuje ci to. A Kayano się nie przejmuj.
- Tak. Dzięki jesteś świetnym przyjacielem i dobrym doradcą.
- Wiem a szczególnie twoim.
Ta rozmowa naprawdę dużo mi dała i teraz wiem że będzie dobrze. Choć coś tam głęboko w środku krzyczy że życie potrafi wskoczyć czasem na inny tor który jest tym przykrym. I taka przyszłość się nam maluje.
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Witam!!
No taki spokojny i trochę nudny ale akcja się rozwinie. I mam nadzieje że mimo tego podobał się wam 🙂. No to by było na tyle do zobaczenia we wtorek Misie!!!!
YOU ARE READING
Życie To Jednak Potrafi Zaskoczyć
Short StoryTo jest druga część książki "Życie potrafi być Przyjemne". Historia będzie trochę inna ale zachowa główną fabułę. Życzę miłego czytania ☺