[...] ale wpadła na kogoś
Jęknęła i otwarła oczy, które zamknęła podczas upadku. Od razu rozpoznała te lakierowane buty. Westchnęła i podniosła powoli wzrok w górę. Zobaczyła spoglądającego na nią z kpiną Toma Riddle'a. Nie spiesząc się podniosła się i po chwili stała z nim twarzą w twarz. Jego spojrzenie było zimne, ale jednak rozgrzewało je kolor tęczowek, które wyglądały jak mleczna czekolada. Shelwood kochała w nie patrzeć. Jednak szybko otrząsnęła się z stanu rozkojarzenia, gdy usłyszała lodowa głos prefekta naczelnego.
— Przestałem już liczyć, ile razy na mnie wpadłaś — w jego głosie nie było nic, co by zdradzało, że jest zły. Wręcz przeciwnie usłyszała w nim nutkę rozbawienia, a tylko jej udawało jej się do tego doprowadzić. Odwróciła wzrok od jego oczu i zakryła policzki włosami, bo szybko poczuła jak zalewa je fala gorąca i mogła już sobie wyobrazić, że wyglądała jak czerwone jabłko, które na kolacje zjadła Walburga Black.
— Przepraszam — mruknęła cicho. — To się nie powtórzy.
Już miała odejść, kiedy Ślizgon złapał ją za nadgarstek. Po plecach dziewczyny przeszły dreszcze, gdy poczuła na sobie jego dotyk. Kąciki jej ust podniosły się do góry.
— O dwudziestej drugiej w Pokoju Wspólnym Ravenclawu — powiedział i zanim Panna Shelwood zdążyła przyswoić sobie tę informację zniknął za rogiem.
CZYTASZ
𝐓𝐎 𝐄𝐍𝐃.♕ TOM RIDDLE ERA
Fanfiction[BRAK KONTYNUACJI} "You're giving up, I'm tired The tug of War that we're playing I'm not giving up in truing to tell you" "Grip your hands tired of what's your worth Watch yourself beg hanging on to Earth Love, War, Pain, Life everything's the same...