39. Fuck

745 103 8
                                    

*miesiąc później*

Lauren POV

Zdecydowałam się, że powiem Zayn'owi o tym, że jestem z nim w ciąży. Zgwałcił mnie, za co go serdecznie nienawidzę, ale będzie musiał mi pomóc finansowo. Wyciągam telefon i wybieram numer tego dupka. Po kilku sygnałach odbiera.

- Halo? - niepewny głos chłopaka rozbrzmiewa w słuchawce telefonu.

- Cześć Zayn, tu Lauren. Masz czas się spotkać? - pytam.

Nie będę takich spraw załatwiać przez telefon.

- Jasne. - odpowiada.

- Bądź za dwie godziny u mnie w domu. Sms'em wyślę ci adres.

- To do zobaczenia?

- Do zobaczenia. - rozłączam się i odrazu wchodzę w konwersacje.

Do Zayn: <Adres>

Od Zayn: Dzięki.

Po odpowiedzi zablokowywuję telefon. Nie wiem, jak mu to powiem. Nie wiem jaka będzie jego reakcja.

- Dzwoniłaś? - pyta Camz.

- Tak, będzie tu za dwie godziny. - odpowiadam.

- Jak ja mam mu to powiedzieć? - pytam zmieszana.

- Zgodnie z prawdą. Pokażesz mu zdjęcie USG. Będę przy tobie. - brunetka przytula się do mnie.

- Dziękuje Camz. Nie wiem dlaczego zasłużyłam na ciebie. - szepcze.

- Mogę zapytać o to samo. - muska moje usta.

Kładę ją na łóżko i wpijam się w jej usta. Schodzę pocałunkami na jej szyje, po czym zasysam i zagryzam skórę.

- Lauren... - dziewczyna dyszy.

- Tak skarbie? - uśmiecham się cwaniacko.

- Nie przestawaj. - jej klatka piersiowa unosi się szybko w górę i w dół.

Ponownie całuje ją w szyje, mokrymi pocałunkami schodzę do obojczyków. Tutaj przestaje i ściągam jej koszulkę. Wpatruje się w jej piękne ciało pode mną, jej piersi opina seksowny czarny koronkowy stanik.

- Fuck. - czuje jak mokra się robię.

Ściągam z brunetki stanik i wyrzucam go gdzieś w kąt pokoju. Odrazu przysysam się do sterczących już sutków dziewczyny, na co ta wygina plecy w łuk, biodrami ocierając się o moją nogę, która przy jej krocz.

Drugą ręką ściskam jej drugą pierś. Zasysam skórę na jej piersi, tworząc solidną czerwoną malinkę.

- Lo, zrób to. - podnieconym tonem głosu kusi mnie, że już się nie powstrzymuje.

Ściągam jej spodnie i wyrzucam je. Przysysam się do lewej piersi dziewczyny, po czym schodzę pocałunkami przez brzuch, aż docieram do wnętrz ud kobiety, które całuje i przegryzam lekko.

Mój oddech jest nie stabilny, tak okropnie mnie podniecają jęki Camilii.

Ścigam jej majtki i wyrzucam je, gdzieś na środek pokoju i wpijam się w jej mokrą od soków kobiecość, a na mój ruch niespodziewany ruch dziewczyna piszczy i unosi biodra do góry. Przejeżdzam całą długością języka po całej jej kobiecości i przyspieszam okrężne ruchy języka.

- Włóż we mnie palce. - brązowooka brunetka jęczy bardzo głośno.

Wkładam w nią dwa palca i poruszam nimi ostrożnie. Oglądam jak dziewczyna doznaje przyjemności. Dokładam język i poruszam nim na łechtaczce. Pieszcząc ją i ssając.

Forever || Camren [ZAWIESZONE]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz