24

3.6K 416 129
                                    

「 nowa wiadomość. Przytrzymaj by odczytać 」

Yourhope:
Taehyung

Yourhope:
Tae

Yourhope:
Złotko

Yourhope:
Skarbie

Yourhope:
PRZYJACIELU

Yourhope:
Robalu

Yourhope:
Wrzodzie

Yourhope:
Kretynie

Wyświetlono 6:20 pm

Ja:
A tak miło mi się słuchało tych uroczych określeń

Ja:
Wrzód to moje ulubione

Ja:
Czym mogę służyć?

Yourhope:
Chyba ci się zapomniało, że taka cudowna osoba jak ja stąpa po tym świecie zdrajco

Yourhope:
Tak o chciałem sobie napisać

Ja:
Nie kłam Hoseok

Ja:
Jest jakiś biznes, za dobrze cię znam

Yourhope:
Może faktycznie jakiś mały by się znalazł

Ja:
Wiedziałem

Yourhope:
Oh od razu musi być, że miałeś rację =_=

Ja:
A nie miałem?

Yourhope:
Nie

Wyświetlono 6:22 pm

Yourhope:
Ty obrarzalska mendo

Yourhope:
Oh no odpisz mi

Yourhope:
Taehyung...

Yourhope:
Muszę ci powiedzieć coś ważnego

Yourhope:
TAK MIAŁEŚ RACJĘ

Wyświetlono 6:25 pm

Ja:
Zawsze mam

Ja:
A teraz przejdźmy do rzeczy

Ja:
O co chodzi?

Yourhope:
O boże dziękuję za wysłuchanie =_=

Ja:
Zaraz cię zablokuje

Yourhope:
Anyway

Yourhope:
Pamiętasz jak wspominałem o tym policjancie?

Yourhope:
I randce (w sensie no spotkaniu ALE DLA MNIE TO BYŁO EWIDENTNIE ZAPROSZENIE NA RANDKĘ)

Ja:
Ciężko zapomnieć o jedynym przypadku, który miał ochotę dobrowolnie spędzić z tobą czas

Ja:
W sensie TAK

Ja:
Kontynuuj

Yourhope:
Puszczę to w niepamięć

Ja:
Łaskawca

Yourhope:
Wracając do tematu

Yourhope:
Zapowiadało się naprawdę w porządku

Yourhope:
Namjoon nawet po mnie przyjechał

Yourhope:
Poszliśmy coś zjeść

Yourhope:
A później wylądowaliśmy u niego

Ja:
Nie gadaj, że dałeś dupy policjantowi

Yourhope:
Przynajmniej nie w kiblu :)

Yourhope:
Ale chciałbym

Yourhope:
Tylko pechowo trafiłem, bo jego żona akurat wróciła gdy ściągałem mu spodnie :)))

Yourhope:
Czy to początek wiecznego celibatu?

Ja:
Przepraszam ale

Ja:
HAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHA

Ja:
Czasami naprawdę zaczynam wierzyć, że jesteś życiową porażką

Ja:
A to niby mi nie wychodzi

Yourhope:
Ale słuchaj nie ma tego złego

Ja:
Co, ugotowała ci obiad w ramach przeprosin, że nie zdążyłeś przelecieć jej męża?

Yourhope:
Nie, ale byłeś blisko

Yourhope: Doyoung*** to naprawdę fajna laska

Yourhope:
Zabrałem ją na pocieszycielskie lody ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Ja:
Fuj

Ja:
Jesteś niemożliwy Hoseok

Yourhope:
Może jest dla mnie jeszcze jakaś nadzieja

Ja:
Myślę, że nie

Ja:
W jej przypadku to tylko rozżalenie stary

Yourhope:
Też cię kocham :)

Yourhope:
PRZYJACIELU

Wyświetlono 6:34 pm

Więc no taki luźny rozdział bo przez szkołę nie mam dla was czasu :(
Mam nadzieję, że nie jest tak koszmarnie
Musiałam wcisnąć wam trochę Hoseoka
*** DOMINIKO Z TWITTERA TAK, TO TY JESTEŚ DOYOUNG WIĘC DOTRZYMAŁAM SŁOWA

𝐲𝐢𝐤𝐞𝐬 ↳ taekook✔️Where stories live. Discover now