14

4.7K 558 34
                                    

- Hyung od kiedy sikanie zajmuje tak cholernie dużo czasu?- Jungkook spojrzał na chłopaka, który dziwnie zadowolony wracał właśnie do stolika, zajętego przez nich chwilę wcześniej. Brunet od kilku dni żył tą imprezą i naprawdę cieszył się na myśl spędzenia czasu z przyjaciółmi, jednak nic od samego początku nie szło po jego myśli. Był zdenerwowany i martwił się wcześniejszą rozmową z Taehyungiem. Nie chciał go okłamywać, jednak naprawdę bał się przyznać do tego przypadkowego spotkania w sklepie. Oparł się plecami o obity czerwoną skórą fotel i uniósł brew nie rozumiejąc tajemniczego uśmiechu na ustach starszego.

- Poznałem kogoś - powiedział wyjaśniając swoje głupkowate zachowanie.

- W kiblu?- Jungkook przez chwilę żałował, że to nie on ruszył swoj tyłek do tych obskurnych toalet. Obiecał sobie, że dzisiaj nie będzie siedział sam, a przez większość wieczoru Jimin świetnie bawił się na parkiecie, a Yoongi...poznawał nowych ludzi. Jungkook za to pozostawał sobą i pił kolejne już z rzędu piwo nie mogąc przy tym zaliczyć znanego wszystkim zgona. Chyba tego właśnie teraz potrzebował. Zatrucie alkoholowe i kac były jego jednym marzeniem, jakkolwiek źle to nie brzmiało.

- Mój urok osobisty działa nawet w łazience młody- powiedział Min, a duma w jego głosie sprawiła że brunet miał ochotę wybuchnąć głośnym śmiechem. Odpuścił sobie jednak komentowanie wcześniej wypowiedzianych słów i jedynie skinął głową, jakby naprawę się z tym zgadzał.
Oczywiście nigdy nie powiedziałby, że Min Yoongi nie był atrakcyjny.
Bo był i to nawet bardzo.
Jungkook zawsze zazdrościł mu szczupłych nóg, męskich dłoni, przystojnej twarzy i szerokiego uśmiechu, na który faktycznie każdy mógł polecieć.

- Ktoś ci chyba podrywa chłopaka- skinął głową w stronę różowowłosego, pyzatego dzieciaka obściskującego się z kimś przy barze. Widział jak starszy spiął się na samo wspomnienie o Jiminie, a jego wzrok mimowolnie skierował się na wspomnianą wcześniej osobę. Jungkook widział, że ta dwójka ma się ku sobie już od dłuższego czasu. Sam fakt, że jego przyjaciele nie ukrywali przed nim nawet tych obrzydliwych, momentami do porzygu czułych gestów nie sprawił, że Yoonmin (bo tak nazwał ich związek) stał się prawdziwy. Nie miał pojęcia jak wepchnąć Jimina w ramiona Yoongiego, chodź najpewniej żaden z nich by się mu nie stawiał, gdyby zrobił to po dobroci, nie używając do tego swojej przebiegłej natury.

- Widzę, że duma nie pozwala ci podejść, więc sam po niego pójdę zanim ktoś go przeleci- przewrócił oczami wstając ze swojego miejsca, z którym swoją drogą zdąrzył się już zaprzyjaźnić. I tak nie miał tu nic lepszego do roboty, nawet sam nie mógł zamówić sobie alkoholu, więc siedzenie przy stole i obserwowanie innych wydawało mu się najlepszą rozrywką. Przepychając się między ludźmi dostał się do baru, praktycznie na niego wpadając, przez napierające na niego ciała imprezowiczów, w najlepsze tańczących do jakiejś beznadziejnej, elektronicznej muzyki.

-Jimin, Min na ciebie czeka, nie możesz się teraz lizać z jakimś przydupasem - jęknął żałośnie łapiąc chłopaka za materiał pasiastej koszuli. Park był od niego o wiele drobniejszy dlatego bez problemu brunet mógł przyciągnąć go do swojego torsu. Za nim jednak jakiekolwiek słowa zdążyły wyjść z jego ust, poczuł nieprzyjemne uderzenie, kiedy coś (a raczej ktoś ) opadło mu na plecy, tym samym łapiąc się dłońmi jego ramion. Na jego twarzy pojawił się grymas, lecz gdy puszczając różowowłosego odwrócił się do tyłu a jego serce momentalnie zmiękło. Pijany blondyn, który ledwo stał o własnych nogach, opierał się o jego ciało walcząc przy tym z chęcią zamknięcia zmęczonych oczu. Jego usta były rozchylone, a włosy nawet w takim nieładzie wyglądały okropnie uroczo.

- Część Taehyung- słowa Jungkooka i jego szeroki usmiech były ostatnią rzeczą, jaką Tae zapamiętał za nim kompletnie odleciał, zdając się na silne ramiona młodszego chłopaka.
Nie zdążył nawet powiedzieć, jak bardzo się cieszy mogąc go w końcu ponownie zobaczyć.

Miało być spotkanie więc jest
Yoonmin staje się bardziej real a vkookowa miłość będzie rosła wokół nas obiecuję
Tak ogólnie wybaczcie mi ten rozdział ale jakoś go nie lubię idk

𝐲𝐢𝐤𝐞𝐬 ↳ taekook✔️Where stories live. Discover now