15.

4K 180 44
                                    

   Wstałam z samego rana. Poszłam do kuchni i zjadłam śniadanie. Później zwróciłam się w stronę łazienki i umyłam zęby. Wróciłam do pokoju, ubrałam się i zrobiłam makijaż. Wiedziałam że może on nie być dobrze odebrany wśród Koreańczyków , gdyż nałożyłam mocno kryjący podkład , co w Korei jest tak jakby trochę nie do pomyślenia , ale musiałam zakryć swoje piegi. Naprawdę ich nie lubię. Zaczęłam się rozgrzewać. Gdy skończyłam, stanęłam przed wąskim lustrem i zaczęłam tańczyć. Uwielbiałam to robić. Cieszyłam się na myśl o tym że znowu mogę tańczyć. Pokój był duży , więc spokojnie mogłam robić nawet salta , nie bojąc się o to , że walne głową , bądź czymkolwiek w ścianę. Tak jak to było u mnie w domu. Włączyłam muzykę i zaczęłam tańczyć do Boy Meets Evil. Później włączyłam Don't Wanna Cry - Seeventeen. Również zakończyło się sukcesem. Cała spocona poszłam pod prysznic. Głupia ja. Po co wcześniej się malowałam ? Na co to mi było ? Teraz muszę jeszcze raz się pomalować. Wróciłam z łazienki do pokoju i założyłam świeże ubrania. Luźne spodnie z dziurami i wysokim stanem , a do tego czarny podkoszulek z logiem Nirvany. Do tego czarne , wysokie Conversy. Usta pomalowałam na wyrazisty brązowy kolor. Wyszłam z pokoju do kuchni po wodę , a tam zastałam ciocię.

- Wcześnie wstajesz. - zaczepiła mnie.

- To dlatego że jeszcze kilka dni temu musiałam wstawać do szkoły. To z przyzwyczajenia. - odpowiedziałam. Sięgnęłam do lodówki po wodę.

- Za jakieś pół godziny będziemy jechać na zakupy , pasuje ?

- Jasne. - naprawdę chciałam to lustro w pokoju. Kocham tańczyć , ale nie miałam warunków. Teraz , choć nikt by o tym nie wiedział , mogłabym robić to , co naprawdę lubię.
________________

    Nie miałam zamiaru kupować nic poza lustrem , ale znalazłam też inne fajne dodatki. Znalazłam taki prześliczny kubek termiczny. Wiem że jest lato , ale on jest taki piękny. Niebiesko-biały w kwiatki o tym samym kolorze. Wygrzebałam też jakieś naklejki. Pomyślałam że nakleję je na rogi lustra , żeby nie wyglądało pusto.

- Ciociu ? Czy po drodze jest jakiś bank , w którym mogę wymienić pieniądze ? - spytałam , gdy wracałyśmy z zakupów.

- Tak jest , chcesz żebym się zatrzymała przy nim ?

- Jakbyś mogła. - uśmiechnęłam się.

   Jeszcze przed wylotem ustawiłam sobie walutę na karcie jako euro. Teraz tylko muszę zamienić na wony. Miałam przy sobię też trochę gotówki , więc ją też wymieniłam.

      - Co ty na to , żebym pokazała ci okolicę , po tym jak wrócimy do domu ? - zapytała ciocia gdy weszłam do auta.

- Czemu nie. - przystałam na tę propozycję. Niby coś tam już widziałam , ale tylko przez szybę pojazdu.

_________________

     - A tam - pokazała ręką miejsce , na które skierowałam swój wzrok. - dwie ulicę dalej jest mój sklep.
Zaskoczyło mnie to trochę. Jimin coś wspominał że EunTak ma własną markę kosmetyków , ale nie przypuszczałam że na serio.

- To czym się ciociu zajmujesz ? - no dobra , wiedziałam czym , ale jednak żeby nie było że nie pytając się jej wiem o niej prawie wszystko.

- Prowadzę firmę kosmetyczną. Nawet nieźle mi idzie. - uśmiechnęła się szeroko i poruszyła lekko brwiami. Chyba nie tylko " nieźle ".

- Super. - odpowiedziałam z zachwytem.

- I nie mów na mnie per " ciociu ". Czuję się wtedy taka stara. - poinformowała.

- To jak mam się zwracać ?

- Wystarczy imię. EunTak , tyle starczy.

- Okej.

A zaczęło się od Snapchata { BTS }     [ PORZUCONE ]Όπου ζουν οι ιστορίες. Ανακάλυψε τώρα