26

2.1K 230 64
                                    


Zanim przeczytasz!

Przypominam wam o moim nowym fanfiction o Camren pt. "Find Her", znajduje się na moim profilu, zachęcam do czytania i wydawania opinii bo to coś nowego i pierwszy raz coś takiego piszę x Jak dacie tam duużo gwiazdek itp to i tu pojawi się więcej rozdziałów pod rząd czy jakiś mały maratonik zrobimy. Jest to dla mnie naprawdę bardzo ważne (: A teraz enjoy!

***

Lauren Jauregui na randce?! Przeczytaj artykuł TUTAJ.


Sławna na cały świat modelka Lauren Jauregui została ostatnio wiele razy zauważona z pewnym tajemniczym mężczyzną. Teraz już nie tajemniczym bo wiemy kto to jest. Para była widziana kilka razy w restauracji Ma'che w Miami. Ostatnio byli razem na rozdaniu nagród a potem tajemniczy nieznajomy zabrał ją na romantyczny spacer i kolacje. Szok?! Jeszcze niedawno kobieta podejrzewana była o związek z jedną z pracownic jej matki, niejaką Camilą Cabello (przeczytaj o tej nowej modelce więcej TUTAJ). To jednak rozwiewa wszelkie wątpliwości, że ich "związek" był tylko plotką. 

Lauren Jauregui i Brad Simpson! Przejdźcie do zdjęć. Czyż oni nie są uroczy?!

 Czyż oni nie są uroczy?!

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.


Dodatkowo w dzisiejszym wydaniu:

 - Jakie nowe kolekcje szykuje dla nas Calvin Klein?

- Kto będzie dla nich pozował?

- Spis najgorętszych wydarzeń tego tygodnia w Miami


Suka - warknęła pod nosem Camila. Czytała po raz czwarty artykuł, który wręczyła jej Dinah i buzowała w środku ze złości. Nie mogła uwierzyć w to co starsza jej zrobiła. Po raz kolejny. A przecież obiecywała, że się zmieniła, że coś czuje, że wszystko będzie dobrze. Natomiast potraktowała ją jak jakąś dziwkę. Po kolejnych dziesięciu minutach złość z niej uleciała i usiadła po prostu na podłodze zaczynając płakać.

- Ćśś, kochana... Nie płacz, najwidoczniej nie jest tego warta - Dinah usiadła obok niej obejmując ją ramieniem. Młodsza wtuliła się w nią wciąż trzęsąc się od niepowstrzymanego szlochu. 

- Po prostu... nie rozumiem, naprawdę... ona obiecywała a teraz... i jeszcze wczoraj tu przyszła i - nie dokończyła bo znowu zaniosła się płaczem. Lauren ją wykorzystywała przez cały ten czas a do niej dotarło to dopiero teraz. W impulsie złości wyciągnęła swój telefon usuwając Lauren z kontaktów, blokując ją na Facebooku, Instagramie i gdzie tylko się dało oraz usuwając ich wszystkie wspólne zdjęcia znajdujące się w jej galerii. To wszystko cholernie ją bolało ale chciała raz na zawsze skończyć z tą dziewczyną. Odkąd ją poznała w jej życiu co chwilę działo się coś złego, czego sprawcą zazwyczaj była ona. 

- Spokojnie... Nie pozwolimy aby się do Ciebie zbliżyła i znowu Cię zraniła, okej? Obiecuje. Mam w dupie to, że się z nią przyjaźniłyśmy. Zachowała się okropnie i nie chce mieć do czynienia z takim człowiekiem - powiedziała stanowczo blondynka na co Camila tylko się uśmiechnęła. Nadal czuła ogromny ból i ciężar w klatce piersiowej ale miała wokół siebie przyjaciół, którzy chcieli jej z tym pomóc i dopiero to doceniła. Dinah zadzwoniła po Ally i Normani, które były właśnie na obiedzie i zaprosiła je do swojego mieszkania na jakiś wieczór filmowy aby zapomnieć o problemach i po prostu spędzić trochę czasu razem. Upewniła jeszcze Camile, że Lauren nie będzie i zaczęły przygotowywać razem przekąski. Zamówiły pizze, włożyły popcorn do mikrofali i przygotowały po lampce wina dla każdej z nich. Dziwne połączenie ale czemu nie? To babski wieczór i mogą robić co im się tylko podoba. Dziewczyny przyjechały po dwudziestu minutach trzymając pizze, którą odebrały przed domem i mając w torbie jeszcze więcej alkoholu i słodyczy. W tym momencie żadną z nich nie obchodziło, że idą jutro do pracy. Chciały wspierać Camile i odciągnąć ją od problemów a wiedziały, że to będzie najlepszym sposobem. Rozłożyły wszystko w salonie i zabrały się za jedzenie pizzy z kurczakiem i kukurydzą podczas gdy Ally czytała na internecie tytuły ciekawych filmów, które mogą dzisiaj obejrzeć. Camila wciąż była przygaszona i rzadko się odzywała jednak jej humor poprawiały żartujące i zagadujące ją przyjaciółki. Rozmowę przerwał jednak dźwięk wibracji telefonu brunetki. Wyjęła go i spojrzała na wyświetlacz. 

Od: Nieznany numer

Hej Mila! Przyjechałem do Miami i wiem, że długo mnie nie było bo praktyki i inne takie ale miałabyś może czas się spotkać? Przepraszam, że się nie odzywałem ale sama rozumiesz. Brak czasu. Mamy wiele do nadrobienia! Całuję, Shawn xx

- Kto to jest Shawn?! - krzyknęła Dinah poruszając sugestywnie brwiami na co Camila jedynie przewróciła oczami i zabrała się za odpisywanie.

Do: Shawn

Hej Shawnie, jasne! Musimy się jak najszybciej zobaczyć, stęskniłam się za Tobą :)

Od: Shawn

Pasuje Ci jutro? Lunch albo jak skończysz prace?

Do: Shawn

Jasne, odezwę się. Miłego wieczoru x

Od: Shawn

Nawzajem!


Dziewczyny wciąż patrzyły z wyczekiwaniem na młodszą, która zarumieniła się pod ich wzrokiem.

- To Shawn, mój przyjaciel z dzieciństwa. Znaczy, z liceum. To znaczy... znamy się dłużej niż liceum ale w liceum zaczęłam się z nim przyjaźnić - wyjaśniła krótko i skupiła swoją uwagę na lecącym filmie. To jednak nie zniechęciło dziewczyn do zadawania pytań i po chwili Camila musiała opowiadać o tym jak wygląda, jak się poznali, kim dla siebie byli i różne takie. Tak jak się spodziewała, z nocy filmowej zrobiła się noc przesłuchań i rozmowy. Około drugiej w nocy zgodnie stwierdziły, że są zmęczone a rano wstają i położyły się do łóżek.

Camila's POV:

Rano obudziłam się z, tak jak podejrzewałam, ogromnym bólem głowy spowodowanym przez wypity wczoraj alkohol. Jednak nie narzekałam i po prostu udałam się pod prysznic mając nadzieję, że jakoś złagodzi to łupanie w czaszce. Po ubraniu się, zrobieniu makijażu i zjedzeniu śniadania wzięłam tabletkę, schowałam telefon i klucze do torebki oraz wyszłam z domu udając się do samochodu. Ruszyłam do pracy mając nadzieję na ciekawy dzień pełen pracy, która oderwie mnie od ponurych myśli. W recepcji powitał mnie Antonio, jeden z fotografów, z którym już miałam sesje.

- Camila! Właśnie kogoś takiego jak ty szukałem. Chodź, chodź! Idziemy do studia, mamy nowe koncepcje, cały dzień pozowania. Zapraszam! - zawołał entuzjastycznie na co się zaśmiałam. Odłożyłam swoje rzeczy i ruszyłam za nim do jednego z większych w tym budynku pomieszczeń ze sprzętem. Tu odbywały się te najbardziej profesjonalne sesje i pierwszy raz miałam w nim pozować. Byłam nie gorzej podekscytowana niż sam Antonio dlatego od razu zabraliśmy się do pracy. 

Tak jak się spodziewałam, nie zorientowałam się nawet gdy fotograf ogłosił przerwę na lunch. Po chwili zastanowienia postanowiłam napisać do Shawna z pytaniem, czy ma czas teraz wyskoczyć. Gdy otrzymałam wiadomość, że się zgadza wysłałam mu adres i poszłam czekać do recepcji zabierając swoją torebkę z szafki. Po dziesięciu minutach do środka wszedł chłopak, którego nawet nie poznałam. Strasznie wyrósł i nabrał masy mięśniowej. Przytuliliśmy się na powitanie a ja nagle poczułam palący wzrok na swoich plecach. Obróciłam głowę spotykając zielone tęczówki, od których natychmiast się odwróciłam. Złapałam Shawna za rękę i pociągnęłam do wyjścia. Chciałam aby ona jak najszybciej zniknęła mi z oczu.

model // camren ff (zawieszone do odwołania)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz