Klasowe oglądanie horroru

15.1K 646 473
                                    

Z racji tego, że ostatnio nie mieliście chwili wytchnienia, w pierwszej a padł pomysł, by zanocować w szkole. Było tu bezpiecznie, więc o złoczyńców martwić się nie musieliście. 

O dziewiętnastej zgromadziliście się w klasie, by posprzątać i zrobić miejsce w sali. Było przyjemnie. Swoje miejsce miałaś obok Ochaco i Ashido, mniej więcej na środku. Byliście przebrani w piżamach i większość z Was umyła się w domu, by w szkole nie robić zamieszania.

Chłopcy nalegali, dlatego dosyć wcześnie zaczęliście oglądać horrory. Na początku było śmiesznie. ,,Patrzcie, ta laska ma głowę faceta he he". Kiedy zapadł zmrok przestało być tak wesoło. Kaminari zaczął Was straszyć, a niedługo później większość do tego dołączyła. Jeśli którejś z Was zachciało się pójść do toalety, reszta szła z nią, by nie narazić się na żarty reszty. Szkoła w nocy wydawała się straszna. Jedynym oświetleniem był księżyc wpadający przez okno, a zamknięte sale i łazienka z dużym lustrem nie ułatwiały sprawy. Udało Wam się przetrwać do pierwszej. Potem zaczął się Twój osobisty koszmar. 

Nie mogłaś spać. W Twojej głowie przejawiały się wszystkie straszne sceny z filmów, jakie kiedykolwiek obejrzałaś. Z czasem, zachciało Ci się iść do toalety. Miałaś zamiar pójść z jakąś dziewczyną, ale wszystkie spały. Poszłaś sama.

Po zrobieniu swojej potrzeby, umyłaś ręce. Wytarłaś je w papier, który następnie wyrzuciłaś do kosza. Widzisz (imię), nie było tak źle, mówiłaś sobie. Już zamierzałaś otworzyć drzwi, ale w jednej z kabin, coś zapukało. Myślałaś, że Ci się przesłyszało, ale gdy ponownie usłyszałaś ten dźwięk, to nie mogło być przypadkowe. Przełknęłaś ślinę i czym prędzej wybiegłaś z łazienki, po drodze wpadając na...

Midorya Izuku

-Izuku-kun!- krzyknęłaś. 

-(Imię)-san, czemu nie było cię w...- wpadłaś mu w ramiona, nadal się trzęsąc. 

-Tam coś było!- zaszlochałaś, ocierając łzy strachu w rękawy bluzki.

-Gdzie było i co? Ale najpierw, uspokój się- wyszeptał łagodnie. Obejmował Cię ramieniem, jednocześnie wysłuchując, co stało się w łazience.- Na pewno nic tam nie było. Jeśli chcesz, możemy iść sprawdzić.

-Nie ma mowy! To coś tylko czeka, aż tam wejdziemy- spanikowałaś.

-Dobrze, w takim razie sam pójdę to sprawdzić- i faktycznie, poszedł. Nie chciałaś zostawać sama. Ten... Udajmy, że duch mógł stamtąd wyjść i na Ciebie polować. Nie, nie nie. Szybko dołączyłaś do zielonowłosego. 

Weszliście do damskiej łazienki. Cały czas trzymałaś się za plecami chłopaka, trzymając rękaw jego czarnej koszulki. Zapalił jedno światło. Wskazałaś mu kabinę, a Izuku, odważnie podchodząc, otworzył ją.

-Widzisz, nic tu nie ma- uśmiechnął się, jednak tym razem pukanie doszło z kabiny obok.

-Deku-kun, słyszałeś to prawda?- na wszelki wypadek zdjęłaś lewą rękawiczkę. 

Chłopak nic nie odpowiedział, tylko otworzył następne. Nadal nic. Otwierał pozostałe, ale gdy została ostatnia, zawahał się. Obserwowałaś wszystko z daleka. Midorya starł stróżkę potu z czoła i otworzył ostatnie drzwi, po czym odetchnął. Wszedł tam, nachylił się i wyszedł, trzymając w rękach małą mysz.

-Tu jest nasz duch- uśmiechnął się, a Tobie spadł kamień z serca. Wolałaś mysz niż zjawę.- Dziękuję, Izuku-kun. Wracajmy już może. Jak ktoś się obudzi i zauważy, że nas nie ma, może zacząć się martwić. Izuku-kun?

Chłopak nagle zbladł. Puścił zwierzę z ręki i wskazał na Ciebie palcem, a raczej na to, co za Tobą było. Z duszą na ramieniu, odwróciłaś się. W rogu łazienki, stała wysoka postać, której twarz zakrywały potargane włosy. Tym razem obydwoje nie zwracaliście uwagi, że jest cisza nocna. Wasz krzyk słychać było w całej szkole.

Boku no Hero Academia - Scenariusze [PL]Where stories live. Discover now