42."A tak. Pięknie wyglądasz Saro."

Zacznij od początku
                                    

-Okej, czyli ja zajmuję się wszystkimi szklanymi ozdobami i resztą?

-Tak. Tylko nic nie stłucz błagam cię.

-Spokojnie nie masz się o co martwić – odparł chłopak. – Ja nie George – zaśmiał się, a w tym samym momencie rudzielec upuścił szklanego renifera, którego w odpowiedniej chwili złapałam.

-Właśnie widzę.

-To było specjalnie.

-Na pewno – zaśmiałam się.

-Dobra, to ja lecę to wszystko poukładać i tak dalej.

-Tylko... - zaczęłam, jednak Fred mi przerwał.

-...żeby to jakoś wyglądało. Wiem, wiem. – rzekł, a ja się ponownie roześmiałam.

Gdy ogarnęłam dół poszłam na górę, gdzie spotkałam Ginny i Mionę.

-Jak tam idzie na dole? –zapytała rudowłosa.

-W miarę okej, pomijając to, że twój brat stłukł już kilka ozdób – odparłam.

-George? – zapytała, a ja kiwnęłam głową. – Tak myślałam.

-Natomiast Fred prawie rozbił renifera, a wokół choinki leży kilka rozwalonych bombek i podejrzewam o to Rona – zaśmiałam się.

-Nie ma wątpliwości – Ginny odwzajemniła śmiech.

-Co będziesz robiła? – zapytała się mnie Hermiona.

-Muszę udekorować nasze pokoje i w ogóle.

-W takim razie ci pomożemy, już skończyłyśmy, więc nie mamy co robić.

-Naprawdę? Ratujecie mi życie, nie wiem jakbym się z tym wszystkim wyrobiła.

Po sekundzie zajęłyśmy się robotą, a po niecałej godzinie wszystko było gotowe – i na górze i na dole. Teraz pozostawało czekać tylko na kolację.

***

Nadszedł wieczór, a tym samym kolacja. Postanowiłam z okazji świąt ubrać się inaczej niż zwykle. Założyłam bordową, rozkloszowaną sukienkę (uwierzcie mi, to był naprawdę wielki wyczyn) i czarne... trampki. Musiałam dodać coś od siebie.

Gdy zeszłam na dół wszystko było już uszykowane – cały stół zastawiony był różnymi potrawami, a pani Weasley w fantastycznym humorze krzątała się po kuchni. Chwilę potem zjawili się wszyscy – oczywiście odświętnie ubrani.

-Zajmujcie miejsca, zaraz pojawi się Remus i Tonks, a wtedy rozpoczniemy kolację.

Szczerze, to nie spodziewałam się Remusa i Tonks, ale nie przeszkadzało mi to. Naprawdę ich lubiłam, a Lupin był w dodatku moim ojcem chrzestnym.

Wszyscy zajęli już miejsca, tylko nie ja i Fred. Miałam już siadać, kiedy zauważyłam, że rudzielec cały czas się na mnie patrzy, więc do niego podeszłam.

-Siadaj już i skończ to gapienie, bo zaczynam czuć się dziwnie.

-Cccoo? – wydał się jakby nieprzytomny. – A, tak. Pięknie wyglądasz Saro – rzekł na co się zaśmiałam.

Po chwili zajęliśmy miejsca i przybyli Remus i Tonks. Kolacja minęła w miłej atmosferze, nie obyło się bez wygłupów Freda i Georga, ale było wspaniale. Poznałam bliżej Tonks – okazała się jeszcze lepszą osobą niż mi się to wydawało. Porozmawiałam trochę z moim ojcem chrzestnym, a po kolacji poszłam na górę z Ginny, Hermioną, Ronem, Harrym i bliźniakami po prezenty dla nas samych i reszty. Gdy wróciliśmy na dół wręczyliśmy sobie upominki.

Prezenty okazały się trafione – i te, które dawałam i te, które dostałam.

Gdy wspólne świętowanie się zakończyło udałam się na górę. W pokoju moim i dziewczyn czekały na mnie jeszcze dwie paczki. Pytane tylko – co w nich jest i od kogo. Od razu wzięłam się za odpakowanie. Pierwsza była od Cedrika, a w niej słodycze, pluszowa sowa, nasze wspólne zdjęcia w ramce i naszyjnik z srebrnym serduszkiem. Co do drugiego prezentu, to nie miałam pojęcia od kogo to. Podejrzewałabym wuja Alastora, ale on już mi powiedział, iż woli dać mi prezent osobiście. Po chwili rozpakowałam paczkę, a w niej ukazało się coś, czego w nigdy bym się nie spodziewała.

*** 

Czy tylko ja chcę już święta? xd

Jest, jest! Udało mi się, napisałam kolejny rozdział! Może nie jest on taki dobry jak reszta, ale zawsze coś. Od razu uprzedzam, że nie mam pojęcia kiedy będzie rozdział, jak uda mi się napisać to w przyszłym tygodniu.

Teraz druga sprawa. A mianowicie popularne są teraz "Q&A", więc mam pytanie. Czy chcecie żebym coś takiego zrobiła? Jeśli tak to możecie pisać pod tym rozdziałem pytania, a jak będzie ich wystarczająco dużo to dodam odpowiedzi po jakimś rozdziałem, lub w mojej książce z nominacjami. 

Do następnego!

Nowy rozdział | Sara Moody [ZAWIESZONE]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz