Rozdział 7

24.8K 929 1.8K
                                    

Przed lekcją spotkałam Harrego. Mam dzisiaj z nim zajęcia.

-Jak z Ginny?- Zapytałam go.

-Echh, nijak- Mruknął.

-Jak to nijak?

-No po prostu. Niee zwraca na mnie uwagi. Jestem jej przyjacielem, rozumiesz? Przyjacielem!- Powiedział zdenerwowany.

-Mam pomysł. Kate chodź tu- Krzyknęłam.

-Co znowu?

-A więc, każdy z was ma swojego wybranka, i nie może go "zdobyć", prawda?- Zaczęłam- Czyli co musicie zrobić? Musicie zwrócić na siebie ich uwagę. No i genialna ja, mam genialny pomysł. Zacznijcie udawać, że jesteście razem. Zarówno Ginny, jak i Blaise będą zazdrośni. Tak wiem jestem wspaniała- Wybuchli śmiechem.

-Weź się puknij- Powiedziała rozbawiona Kate.

-Przemyślcie to, warto spróbować.

Nagle ktoś przytulił mnie od tyłu. Może to Diabeł? Odwróciłam głowę by zobaczyć, kto to.

Nie wierzę.

-Hej George- Uśmiechnęłam się.

-Cześć śliczna.

-George nie podrywaj- Podszedł Fred.

-Nie podrywam- Syknął.

-Uważaj Wilson, bo się czymś zarazisz- Malfoy posłał mi nienawistne spojrzenie.

Zlałam go. Widząc moją obojętność złapał Greengrass za rękę.

No i kto tu jest zazdrosny?

Weszliśmy do sali, usiadłam z Kate. Przez całą lekcje George uroczo się do mnie uśmiechał. On jest taki słodki. Siedziałam rozmarzona.

-Wilsoooooon.

-Czego?- Powiedziałam nie odwracając się.

-A może Wealsey? Suzie Wealsey. Hmm, nie pasuje, przykro mi- Uśmiechnął się kpiąco.

-Na pewno lepiej brzmi od Suzie Malfoy.

-Nie byłbym tego taki pewien- Mruknął.

Nie odpowiedziałam, niech się zajmie kimś innym. Jest lekcja, przez tego psychola nic nie będę umieć.

-Uuu chyba twój chłopak jest zazdrosny.

-To nie jest mój chłopak- Warknęłam.

-To nie zmienia faktu, że jest zazdrosny.

-Niby o co miałby być zazdrosny?- Prychnęłam.

-To wytłumacz mi, czemu ciągle się gapi, zabija mnie wzrokiem i przed chwilą złamał ołówek?

-No super, interesujące- Powiedziałam znudzona.

-Ja rozumiem, że jestem seksowny. Ale od razu, żeby był zazdrosny? Nie wiedziałem, że też działam na facetów. Uważaj Wilson, bo dostaniesz jeszcze od niego w nos.

Nie chciałam tego, ale mimo wszystko się zaśmiałam. Dobrze, że McGonagall tego nie usłyszała.

Przez resztę lekcji Geogre patrzył się na mnie raz na jakiś czas. Może on naprawdę jest zazdrosny?

Głodna ruszyłam w stronę Wielkiej Sali.

-Suzie!

-No?

-Gadałam z Harrym i stwierdziliśmy, że twój pomysł wcale nie jest taki zły- Uśmiechnęła się.

-Czyli od kiedy zaczynacie?

Just A Dream | Draco MalfoyWhere stories live. Discover now