Od wczoraj jestem w domu.Nie wychodzę z niego,nic nie jem...cały czas siedzę u siebie w pokoju słucham smutnych piosenek,rysuję i się tnę.Nie mam na nic ochoty.Od czasu do czasu pogadam z Maćkiem no ale ehhh...to jest mało kiedy bo ja nie mam ochoty na rozmowę.Szczerze? Najlepsze rozwiązanie to samobójstwo ale pokażę Adamowi że jestem silna! Jutro kupuję nowy dom...ojciec dał mi kilka tysięcy.Nie wiem skąd on ma pieniądze ale nie będę się wtrącać.Nie wiem co ze sobą zrobić...wyszłam ze swojego pokoju i weszłam do łazienki.Nalałam wodę do wanny i rozebrałam się.Weszłam i się położyłam...tego mi trzeba było! Gorącej kąpieli i chwili zapomnienia o wszytkim.
*oczami Maćka*
Martwię się o Julcie...ona od dwóch dni nic nie je! Nie chce z nikim gadać...japierdziele.Przez tego całego Naruciaka! Ehhhhh czemu on to jej zrobił? Opowiadała mi że mówił jej że ten związek jest na zawsze...że ją tak bardzo kocha.A co zrobił? Zdradził ją z plastikiem! No japierdole trzymajcie mnie...jeszcze z taką blacharą.Dupa i cycki plastikowe...co ja gadam? Ona cała była z plastiku!
*Oczami Juli*
Wyszłam z wanny i ruszyłam naga do swojej szafy.Idę do klubu...
Wybrałam taki strój...
Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.
Do tego rozpuszczone włosy.Muszę wypić trochę...muszę zapomnieć chociaż na chwile!
*godzinę później*
Właśnie z Maciejem znajdujemy się w jednym z najlepszych klubów w Poznaniu.
-Co chcesz-spytał się mój kolega gdy weszliśmy do pomieszczenia gdzie znajdował się bar
-Poproszę wódkę-uśmiechnęłam sie i usiadłam przy stoliku kilka metrów dalej. Wyciągnełam z torebki telefon i sprawdziłam kolejne wiadomości od Adama...nie myliłam się.Było ich 4
Od:Adam
Przepraszam
Od:Adam
Wybacz mi prosze...
Od:Adam
nie odpuszcze.Proszę wybacz mi
Od:Adam
Wiem...jestem głupim debilem.Prawda? Tak o mnie myślisz? To wiesz co...to ja już nie chcę żyć
Hey! Wieczorem dodam ostatnią część epilogu...naprawde to koniec książki :/ podoba sie rozdzial? Do zobaczenia
