48.Przez Martę...

501 45 12
                                    

*oczami juli*
-Może pani się zobaczyć w lustrze-powiedział fryzjer
Odwróciłam sie w stronę lustra i zaniemówiłam.Wyglądałam pięknie!
Moje włosy były takie jak te:

-Bardzo pani dziekuje wyglądają ślicznie!-powiedziałam i wyciągałam pięniądze-Za darmo dla pani-Słucham?!-Dla pani będzie za darmo-Ale ja mam chłopaka

¡Ay! Esta imagen no sigue nuestras pautas de contenido. Para continuar la publicación, intente quitarla o subir otra.

-Bardzo pani dziekuje wyglądają ślicznie!-powiedziałam i wyciągałam pięniądze
-Za darmo dla pani
-Słucham?!
-Dla pani będzie za darmo
-Ale ja mam chłopaka...
-A ja mam żonę...nie chce z tobą uprawiać seksu spokojnie...Poprostu tak od siebie
-Jeszcze raz panu dziękuje
-nie ma za co-uśmiechnął sie i podał mi wizytówkę...
-Zapraszam ponownie-powiedział
-do widzenia
-Do widzenia
Gdy wyszłam popatrzyłam na telefon.Mialam kilka wiadomosci od Adama...
Przeczytałam je i natychmiast do niego poszłam.
*oczami fryzjera*
Dałem Juli za darmo ponieważ jestem jej ojcem...poznałem ją odrazu ale ona mnie nie dlatego bo moja żona a jej matka wywaliła mnie z Domu odrazu po jej urodzeniu...wzięliśmy rozwód bo ona tak chciała.Julcia nawet nie widziała mnie na oczy...może tylko gdy była bobaskiem ale nie pamięta tego.Ona myśli że jej ojcem jest ten alkoholik! Wogóle jej matka chyba zostawiła ją i pojechała z kochankiem do Olsztyna tam mieszkać! Jej matka jest jebnięta...od zawsze taka była.Ogolnie Julcia żyje dzięki mnie bo Paulina-jej matka chciała dokonać aborcji ale ja ją powstrzymałem...muszę sie skontaktować z moją córką.Chcę mieć z nią kontakt...
*oczami Adama*
Cały czas siedziałem grając na kompie.Moja mama z Dominiką pojechały gdzieś nie wiem gdzie.Chyba do dentysty...gdy usłyszałem pukanie do drzwi Poszłem otworzyć.W drzwiach zobaczyłem osobę podobną do Julki lecz...to nie była ona.Ta dziewczyna miała czarne włosy z niebieskimi końcówkami...lecz postać sie do mnie przytuliła.
-Sory ale ja mam dziewczyne więc jesli chcesz zdjecie to prosze odsuń sie i nie przytulaj mnie w ten sposób ok? I moje włosy może dotykać tylko moj skarb-powiedziałem i odepchnąłem dziewczyne...
-Adam to ja-Powoedziała dziewczyna
-Mhmmm bo ci uwierzę
Dziewczyna wyciągnęła ze swojej torebki telefon i pokazała mi nasze wiadomosci
-Ołł co ty zrobiłaś ze swoimi włosami?
-Nie podoba ci sie?-zapytała smutna
-Wyglądasz ślicznie!-krzyknąłem i podniosłem dziewczyne.Przytuliłem ją i pocałowałem.
-Wejdziemy?
-Oo No tak chodź-odstawiłem ją na ziemie
*oczami Juli*
Weszliśmy do pokoju Adama.Odrazu coś przykuło moją uwagę...leżała na biurku i błyszczała.Natychmiast podeszłam do biurka i podniosłam żyletkę...
-Adam-powiedziałam a w moich oczach pojawiły sie łzy
On nic nie odpowiedziałam tylko patrzył sie na swoje buty
-Dlaczego kochanie?-podbiegłam do niego i przytuliłam go.Dlaczego to zrobił?
-Przez Martę...powiedziała że jestem słaby w łóżku nikt mnie nie kocha że jestem ciotą i że jesteś ze mną tylko dlatego bo jestem sławny-zobaczyłam w jego oczach łzy.
-Zajebie sukę!-krzyknęłam-Adaś kocham cie...jetes prawdziwym facetem uwierz mi.Każdy cie kocha bo ciebie nie da rady nie kochać czy lubieć...słonko nie wiem jaki jesteś w łóżku ale to nic nie zmieni nadal będę cie kochać-powiedziałam i lekko musnęłam jego usta.Nie trwało to dłużej nic 5 sekund.Potem przytuliłam go i staliśmy tak z 10 minut.Pachniał bardzo ładnie.Uwielbiam jak faceci ładnie pachną lecz mój Adaś najładniej pachniał.
-Kocham cie-powiedział i odsunął sie żeby popatrzeć w moje oczy
-Ja ciebie też
Podeszłam do okna i je otworzyłam.Żyletke którą odłożyłam na szafkę teraz wywaliłam na okno
-Teraz nigdy tego nie zrobisz prawda?-spytałam mojego skarba
-Jeśli ty też
-Obiecuje misiu
-Obiecuje pszczółko-powiedział Adam i usiedliśmy na łóżko.W sumie nic nie robiliśmy tylko Patrzelismy sobie w oczy.

Cześć!
Podoba sie rozdział? Miał być krótszy ale dopiero teraz wymyśliłam akcje z tym jej ojcem-fryzjerem xD
Do zobaczenia! 😘

Chat youtuberzyDonde viven las historias. Descúbrelo ahora